

Los nie oszczędził żadnego z trójki moich dzieci❗️Proszę, pomóż!
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja
Wpłać, wysyłając SMS
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
1 Stały Pomagacz
Dołącz- Anonimowy Pomagaczwspiera już miesiąc
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja
Aktualizacje
Filip potrzebuje pilnej pomocy! Walczymy dalej o zdrowie rodzeństwa!
Drodzy Darczyńcy,
Po ostatniej wizycie syna w poradni diabetologicznej i neurologicznej już wiemy, że musimy być na stałych lekach oraz wykonać dodatkowe badania – EEG oraz rezonans magnetyczny głowy.
Terminy w ramach NFZ są niestety bardzo odległe, a zależy nam na jak najszybszym badaniu ze względu na złe samopoczucie Filipa: nadmierną senność, brak sił i momenty „wyłączenia" się z rzeczywistości, Mamy nadzieję, że jeszcze w listopadzie uda nam się zrealizować diagnostykę! Za kilka dni mamy też wizytę w poradni hematologicznej.
Życie z chorymi dziećmi to coś, czego nie da się opisać w kilku zdaniach. To codzienna walka... Jako mama każdego dnia walczę o sprawność dzieci. Robię wszystko, by zapewnić im odpowiednie leczenie i możliwość rozwoju. Niestety, największą przeszkodą jest brak środków!
Z całego serca dziękuję za dotychczasowe wpłaty i zwracam się z prośbą o dalszą pomoc! Nie poddam się, bo to walka o zdrowie moich ukochanych dzieci! Dziękuję, że otworzyliście dla nich serca!
Każda wpłata, każde udostępnienie i każde dobre słowo dodawały nam sił do dalszej walki – a to naprawdę bezcenne!!
Dziękuję!
Agnieszka, mama
Opis zbiórki
Nie sądziłam, że los skaże moje dzieci na takie cierpienie. Jestem mamą trójki wspaniałego rodzeństwa. Każde z moich dzieci zmaga się z poważnymi problemami zdrowotnymi. Serce mi pęka na widok moich skarbów, które tak strasznie cierpią...
Jagódka, najmłodsza z córek ma zaledwie 11 lat, a jej walka o zdrowie trwa od urodzenia. Cierpi na zespół Ushera, autyzm, obustronny niedosłuch… Córeczka nie rozwija się tak jak jej rówieśnicy. Cierpi na całościowe zaburzenia rozwojowe, ma ogromne trudności z mową. Jagódkę często łapią stany zapalne – ma powiększoną wątrobę i śledzionę, co chwilę skarży się na ból brzuszka. Cierpi także na problemy urologiczne, co trzy tygodnie musimy wykonywać kontrolne USG.

Córka jest objęta wielospecjalistyczną opieką, stale jeździmy na badania i rehabilitację. Mimo tak wielu problemów zdrowotnych jest wesoła i uśmiechnięta. Cieszy się każdym dniem, czerpie z dzieciństwa wszystko, co najlepsze – mimo przeciwności losu.
Filip, mój starszy syn, zmaga się z wirusem EBV. Jest także leczony w kierunku padaczki i insulinooporności. Ponadto wdrożono obserwację w kierunku cukrzycy. Syn czeka także na zabieg gastroenterologiczny, który jest bardzo drogi. Prognozy nie są optymistyczne... Jego narządy wewnętrzne są powiększone. Lekarze mówią, że może to być nawet choroba onkologiczna. Z tygodnia na tydzień jesteśmy coraz bardziej załamani...
Syn również jest pod opieką wielu specjalistów. Co trzy tygodnie musimy wykupować kosztowne leki, aby jego stan się nie pogarszał. Stała rehabilitacja, liczne wizyty i kontrolne badania są koniecznością.

Los nie oszczędził także mojej najstarszej córki, Nikoli, która od urodzenia cierpi na wady wzroku i słuchu. Do tego dochodzą problemy z mową oraz skolioza, która może coraz bardziej postępować. Także w jej przypadku specjalistyczna opieka i rehabilitacja są konieczne.
Pragnę zapewnić moim dzieciom wszystko, co najlepsze, zadbać o ich dobrą przyszłość. Niestety, koszty związane ze stałą specjalistyczną opieką oraz rehabilitacją, która obejmuje każde z moich dzieci, są ogromne. Nie jestem w stanie im sprostać. Wierzę jednak, że z Waszym wsparciem wszystko jest możliwe. Dlatego proszę, pomóżcie!
Agnieszka, mama