By wcześniactwo nie zniszczyło życia Filipka - pomóż!

Leczenie i rehabilitacja, pokrycie kosztów dojazdu
Zakończenie: 2 Marca 2023
Opis zbiórki
Nie ma dnia bez planowania kolejnych działań, wizyt, konsultacji. Nie ma dnia bez rehabilitacji, która ratuje nas przed bolesnymi skutkami chorób. I choć walczę z całych sił, wciąż jestem krok za chorobą, która odbiera mojemu synkowi szansę na rozwój i życie bez cierpienia.
Cała ciąża była dla mnie związana z ogromnym stresem, lękiem i niepewnością, jednak w żadnej z wizji nie zakładałam, że mój synek przyjdzie na świat w 24 tygodniu ciąży. W momencie narodzin Filipek ważył tylko 800 gramów. Wyglądał jak okruszek - maleńki i zupełnie nieprzygotowany na nowy świat.
Wciąż pamiętam te momenty ogromnego strachu o życie i zdrowie mojego synka. Te nie zniknęły, bo mam wrażenie, że każdego dnia rozpoczynamy trudną walkę na nowo. Regularne konsultacje, stała rehabilitacja, nieustanna walka o każdy najmniejszy postęp.
Filipek nie zna innej rzeczywistości - rehabilitacja (domowa i prowadzona pod okiem specjalistów) jest częścią jego codzienności. By skorzystać ze wsparcia specjalistów czasem pokonujemy setki kilometrów. Zajęcia, konsultacje, badania, diagnostyka - to wszystko koszty, które trudno sobie wyobrazić. Do niedawna udawało nam się to wszystko zamykać w domowym budżecie, ale potrzeby rosną, podobnie jak ceny.
W tym momencie z przerażeniem patrzę w przyszłość, w której musiałabym wybierać, z której części leczenia lub terapii Filipka zrezygnować. To nie może się wydarzyć! Rozwój, przyszłość i sprawność mojego synka zależy od tego, co wypracujemy teraz, dlatego muszę prosić o pomoc! Zabezpieczenie finnasowe pozwoli nam na dalsze prowadzenie terapii i ratowanie tego, co brutalnie odebrały liczne choroby.
Czasem sama zastanawiam się, skąd biorę na to wszystko siłę. Wystarczy jednak jeden uśmiech, bym przekonała się, że to, co robię ma sens!