Filipek Poser - zdjęcie główne

Co się dzieje z Filipkiem? Pomóż poznać diagnozę i ratuj przyszłość!

Cel zbiórki: Badania genetyczne i rehabilitacja

Organizator zbiórki:
Filipek Poser, 6 lat
CHORZÓW, śląskie
Padaczka, w trakcie dalszej diagnostyki
Rozpoczęcie: 1 października 2020
Zakończenie: 19 stycznia 2026
41 082 zł
WesprzyjWsparło 1776 osób
Wpłać, wysyłając SMS
Numer telefonu
75365
Treść SMS
0088997
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-mobile

Przekaż mi 1,5% podatku

Numer KRS0000396361
Cel szczegółowy 1,5%0088997 Filip
Dostępne metody płatności:
BLIK - logo
Apple Pay - logo
Google Pay - logo
Mastercard - logo
Visa - logo
Regularne wsparcie daje Filipkowi poczucie bezpieczeństwa i pomoc w trudnej sytuacji, także po zakończeniu zbiórki.

Cel zbiórki: Badania genetyczne i rehabilitacja

Organizator zbiórki:
Filipek Poser, 6 lat
CHORZÓW, śląskie
Padaczka, w trakcie dalszej diagnostyki
Rozpoczęcie: 1 października 2020
Zakończenie: 19 stycznia 2026

Aktualizacje

  • PILNE❗️Ataki padaczki wyniszczają Filipka! Jest coraz gorzej. Pomocy!

    Kochani, stan Filipa w ostatnim czasie drastycznie się pogorszył! 

    Ataki padaczkowe występują po kilka razy dziennie. Każdy z nich trwa około 15 sekund. To najdłuższe i najtragiczniejsze sekundy w naszym życiu! Ręka Filipka bardzo się napręża, a jego główka napina się w lewą stronę. 

    Mój synek stał się bardzo wiotki. Specjalistyczna rehabilitacja jest jedyną nadzieją na poprawę jego sprawności. Cztery razy w tygodniu uczęszczamy na zajęcia. W domu aktualnie pracujemy nad pionizacją. 

    Filip Poser

    Obecnie czekamy na badanie EEG, żeby poznać przyczynę tego, co się dzieje w główce Filipka, dowiedzieć się, dlaczego leki nie działają. 

    We wrześniu 2025 roku wykonaliśmy również badania WES. Wciąż czekamy na ich wyniki. Każdy kolejny dzień czekania wypełnia ogromny strach. Boję się tego, co możemy usłyszeć od lekarzy. 

    Bez Waszej pomocy nie dam rady. Koszty związane z ciągłymi wizytami u specjalistów, rehabilitacją i intensywnymi ćwiczeniami są ogromne. Nie jestem w stanie sprostać takim wydatkom. Pomocy!

    Mama Filipka

  • Nowe wieści od Filipka! Przeczytaj i pomóż!

    Kochani,

    walka o zdrowie i przyszłość Filipa trwa nieprzerwanie od 2020 roku. Mimo licznych badań, lekarze wciąż nie potrafią dokładnie zdiagnozować syna... Jednak to dzięki Waszemu wsparciu jestem w stanie szukać odpowiedzi na pytanie, co mu dolega, a także dbać o jego rozwój!

    Filip nauczył się utrzymywać główkę nieco dłużej, bo aż 15 sekund, co jest ogromnym sukcesem w porównaniu do wcześniejszych pięciu. Codziennie ćwiczymy przez dwie godziny i spędzamy półtorej godziny na pionizacji. Każda chwila, w której widzę jego zmęczenie, rozdziera moje serce, ale wiem, że te starania są konieczne, by Filip mógł zachować to, co już udało mu się osiągnąć.

    Niestety, wraz z jego wzrostem, rosną również wydatki... Potrzebujemy sprzętów ortopedycznych, wózka, ortez, kamizelki i innych niezbędnych rzeczy, by zapewnić Filipowi codzienne funkcjonowanie. Rehabilitacja, wizyty u lekarzy i logopeda są konieczne, ale generują koszty, które z każdym miesiącem stają się coraz trudniejsze do udźwignięcia.

    Filipek Poser

    Czasem brakuje mi sił, bo opieka nad synkiem jest coraz bardziej wymagająca, a ja i mąż radzimy sobie sami, bez wsparcia z zewnątrz. Są dni, gdy Filip płacze, a ja nie wiem, jak mu pomóc. Bezsilność i zmęczenie czasem mnie przytłaczają, ale wiem, że muszę być silna – dla niego, dla naszej rodziny.

    Dlatego z całego serca proszę o dalszą pomoc. To Wasze wsparcie pozwala nam walczyć o lepsze jutro dla Filipa!

    Dziękuję za każdą wpłatę, dobre słowo i gest, które dają nam siłę, by dalej walczyć. Filip zasługuje na najlepszą opiekę i możliwość rozwoju, a my nie poddamy się, dopóki będziemy mogli o to walczyć. Dziękujemy, że jesteście z nami w tej trudnej drodze.

    mama z tatą Filipka

  • Rozpaczliwy apel mamy Filipka! POMÓŻ!

    Drodzy Darczyńcy,

    piszę do Was ze łzami w oczach. Ciągle badamy Filipka i siebie – bez skutku! Nadal nie wiemy, dlaczego synek jest tak chory...

    Czas jest naszym największym wrogiem! Mija, a Filipek coraz bardziej oddala się od rówieśników. Nadzieja, że jeszcze kiedyś ich doścignie, tli się coraz słabiej...

    Synek nadal jest diagnozowany pod względem genetycznym, czekamy też na wyniki wielu innych badań, które nie odbyłyby się bez Waszej pomocy!

    Filipek Poser

    Nie możemy jednak bezczynnie czekać! Filip nadal korzysta z intensywnej rehabilitacji, terapii logopedycznej i psychologicznej. Jest pod opieką wielu lekarzy.

    Widzę minimalne postępy i ciesze się z nich całym sercem! Będę wdzięczna za Wasze dalsze wsparcie, dzięki któremu Filipek nadal będzie mógł walczyć! 

    Mama

Opis zbiórki

Co się dzieje Filipkowi? Dlaczego przestał się rozwijać? Skąd wzięła się padaczka? Do dziś tego nie wiemy. Walczymy o diagnozę, by móc rozpocząć właściwie leczenie. Tymczasem odbijamy się od ściany, do ściany… Filipek musi jak najszybciej przejść szczegółowe badania genetyczne, za które musimy zapłacić sami. Bardzo proszę - pomóż mi walczyć o mojego synka, dopóki jeszcze nie jest za późno!

Każda mama marzy o zdrowym dziecku, każda chce dla niego jak najlepszej przyszłości - pięknej i bezpiecznej. Przed pierwsze 4 miesiące życia mojego synka myślałam, że mam szczęście - ciąża przebiegała prawidłowo, Filipek był okazem zdrowia. A potem nagle wszystko się skończyło…

Synek nie rozwijał się tak, jak starszy brat w jego wieku. Nie podnosił główki, nie chwytał zabawek. Był zupełnie wiotki, nie miał sił ruszać rączkami i nóżkami. Dostaliśmy skierowanie do neurologa, a tam podejrzenie pierwszej choroby - SMA. Ziemia usunęła się spod stóp… Jednak badania genetyczne wykluczyły rdzeniowy zanik mięśni. Ulga przyszła tylko na chwilę. Nadal nie wiedzieliśmy, co jest synkowi. Był kwiecień 2020 roku.

Filip Poser

W lipcu przyszła padaczka. U Filipka objawiała się zawieszeniem - nagle tracił kontakt ze światem, wpatrywał się tylko w jeden punkt. Wtedy przez jego mózg przechodziły tysiące wyładowań… Na razie pomagają leki. Jak długo to będzie trwało? Nie wiadomo.

Mijają kolejne miesiące, a my nie znamy diagnozy, nie wiemy, jak leczyć Filipka. Synek do tej pory nie chodzi, nie jest w stanie nawet samodzielnie siedzieć, mam problem, by nawiązać z nim jakikolwiek kontakt. Widzę, że każdego dnia cierpi, a ja tak bardzo chciałabym mu pomóc! Od tak dawna szukam odpowiedzi, co jest mojemu dziecku, szukam sposobu, by postawić właściwą diagnozę i rozpocząć odpowiednie leczenie, takie, które sprawi, że Filipek zacznie robić postępy. 

Dziś jedyne, czego mogę być pewna to to, że bardzo chcę uratować przyszłość syna! Cały czas czekam na ostateczne potwierdzenie padaczki, która już sieje spustoszenie w główce. Wiem, że badania, leczenie, a także rehabilitacja pociągną za sobą ogromne koszty, dlatego już teraz proszę o pomoc, by moje dziecko miało szansę na odpowiedni rozwój. Za wszystko z całego serca dziękuje. 

Klaudia - mama Filipa

Wybierz zakładkę
Sortuj według