Urodził się z krytyczną wadą serca❗️Maleńki Filipek walczy o życie, pomocy!

Urodził się z krytyczną wadą serca❗️Maleńki Filipek walczy o życie, pomocy!
Przekaż mi
podatkuOperacja serca w Austrii, leczenie
Zakończenie: 28 Lutego 2022
Poprzednie zbiórki:

Poród i operacja serca w Linz
Poród i operacja serca w Linz
Aktualizacje
Filipek jedzie do Linz! My walczymy dalej!
Jedziemy na operację!
Klinka w Linz zgodziła się zoperować Filipka w terminie z dwóch względów: po pierwsze zły stan synka nie pozwala czekać, a po drugie brakuje nam już naprawdę niewiele do opłacenia operacji. Już raz Filipek był operowany w Linz i dzięki pomocy ludzi o wielkich sercach, dzięki Waszej pomocy, udało nam się uregulować dług w klinice. Wierzymy, że i tym razem tak będzie...
Dla nas najważniejsze jest to, że Filip przejdzie operację, która jest dla niego bardzo istotnym etapem – bez niej synek nie dotrwałby do najważniejszej operacji w swoim życiu, czyli planowanej w przyszłości korekty serca w USA!
Jeszcze raz dziękujemy za wasze wsparcie i prosimy o dalsze zaangażowanie, aby jak najszybciej zamknąć tę zbiórkę. Jesteście naszą siłą i wiarą w przyszłość, w ocalenie Filipka!
A my dziś już ruszamy do Linz. Prosimy, trzymajcie mocno za nas kciuki, bo czekają nas naprawdę trudne dni...
Ważne informacje❗️Przed Filipkiem pilna operacja, już 9 lutego! Brakuje środków!
Wciąż trwa zacięta walka o życie Filipka! Jest nowy plan leczenia!
Mama Filipka:
"Po konsultacji z zespołem z Pittsburghu podjęliśmy decyzję co do dalszych kroków dotyczących operacji. Na korektę serca w USA Filipek jest jeszcze za mały. Operacja ma obejmować korektę zastawki trójdzielnej i prawej komory oraz wszczepienie sztucznego pnia płucnego. To skomplikowana operacja, dlatego lekarze chcą, by synek do niej podrósł, by zmniejszyć ryzyko. Odbędzie się, gdy Filip skończy rok, półtorej.
Ale by mógł doczekać tej najważniejszej operacji, konieczna jest pilna interwencja kardiochirurgów!
Obecnie przepływ krwi z serca do płuc jest zależny jedynie od małego stentu wielkości 3,5 mm, założonego przy pierwszej operacji. Dlatego Filip musi przejść następną, przejściową operację Glenna, ponieważ obecny stent przestaje być wydolny (saturacje na poziomie 70%)!
Nie ma szans, aby Filip na obecnym stencie wytrzymał do pierwszych urodzin!
Brak operacji to niewydolność wszystkich narządów po kolei, w tym serca. Co za tym idzie? Tylko śmierć...
Filip już teraz mało je, a więcej śpi, ponieważ nie ma siły. Operację Glenna możemy zrobić w Linz, gdzie dotychczas leczony był synek. Została wyznaczona już na 9 lutego! Jednak żeby móc ją opłacić, brakuje nam jeszcze ponad 200 tysięcy złotych...
Błagamy o pomoc... Filipek już tak długo i dzielnie walczy o swoje życie, choć jest taki maleńki! Gdy wciąż jest dla niego szansa, nie możemy jej zmarnować! Prosimy..."
PILNE❗️Zaczynamy właściwie od zera… Zrozpaczona mama Filipka błaga o ratunek❗️
Ze szpitala w Linz wyszliśmy 25 października. Właśnie dowiedzieliśmy się, jak duży rachunek mamy do uregulowania – ponad 76 000 euro… Wszystkie dotychczas zebrane na tej zbiórce środki posłużyły do bieżącego opłacania leczenia, którego nie było wcześniej w planie. Stan Filipka był jednak tak poważny, że kolejne miesiące spędziliśmy w szpitalu…
Zaczynamy od zera...
Obecny stan synka lekarze określają jako stabilny, jego saturacje utrzymują się na poziomie 74-78%. Jeśli spadną poniżej 70%, Filipek powinien być jak najszybciej operowany!
Czekamy na kwalifikację z USA, z kliniki w Pittsburghu. Dokumenty zostały wysłane już w listopadzie, ale niestety to trwa. Bardzo się niecierpliwimy… Tylko tam Filip ma szansę na korektę wady i utrzymanie serca dwukomorowego! Na życie!
Operacja w USA liczona będzie w milionach złotych, a wciąż mamy dług do uregulowania za leczenie w Linz… Jesteśmy zrozpaczeni, bezsilni i załamani. Nadziei dodaje nam jedynie uśmiech naszego synka. Patrząc na niego, wiemy, że będziemy walczyć do końca. Dopóki starczy nam sił…
Widzimy jednak, jak Filipek słabnie. Chociaż jest pogodny i uśmiechnięty, coraz częściej sinieje. Siną barwę mają już paluszki i usta, cała skóra przybiera ten odcień… To widoczny znak, że jest bardzo źle. Serce naszego dziecka umiera…
Błagamy o pomoc resztkami sił i nadziei. Nie wiemy, co zrobimy, jeśli się nie uda. Nie, nie możemy nawet o tym myśleć… Prosimy, pomóż ratować nasze dziecko…
Natalia, mama Filipka
PILNE! Sytuacja mocno się skomplikowała! Dramatyczny apel o pomoc!
“Nie wiem już co robić, tulę mojego synka, zalewając się łzami. Wiem, że on umiera i bez pomocy go stracę…
Ciągle jesteśmy w szpitalu w Linz, bo stan Filipka jest bardzo zły. Krytyczna wada serca wydłuża pobyt, co nie było wcześniej planowane. Na ten moment przekroczyliśmy już rachunek o ponad 70 tysięcy euro! A kwota cały czas rośnie…
To, co zgromadziliśmy do tej pory na zbiórce, nie wystarczy nawet, żeby pokryć obecne koszty leczenia, a przecież cały czas zbieramy także na operację serca, która ma uratować życie Filipka! Jestem załamana, bezradna i zrozpaczona…
Ile ostatecznie będziemy musieli zebrać? Ciągle nie wiadomo, ale kwoty będą liczone w milionach złotych…
Czekamy na decyzję szpitala w Pittsburgu, czy podejmą się przywrócenia dwóch komór serca. Jeśli tak, operacja powinna być przeprowadzona, zanim Filip ukończy pół roku! Jeśli nie, w grudniu w Linz odbędzie się drugi etap operacji serca jednokomorowego. Mamy krytycznie mało czasu!
Żyjemy w strachu, którego nie da się opisać… Tylko miłość do synka pozwala nam to wszystko przetrwać. Musimy go uratować, musimy! On jest całym naszym życiem… Chciałabym nigdy nie wypuszczać go z ramion, ale nawet tu nie jest bezpieczny. Zabija go własne serduszko…
Błagam o pomoc, a łzy nie przestają płynąć. Mój maleńki, ukochany synek… Jak mam się poddać, jak pozwolić mu odejść… Pomocy...
Natalia, mama
Nowe wieści ze szpitala, gdzie toczy się walka o Filipka!
Mama:
Filipek nadal znajduje się na intensywnej terapii. Nasz pobyt się znacznie wydłuża przez powikłania... Ostatnio było już trochę lepiej, pozbyliśmy się płynów i zaraz po Filip nabawił się odmy płucnej – zapadła się część płuca i synek znów został podłączony pod respirator... Podjęto decyzję o kolejnym drenażu.
Dziś wydaje się, że jest już lepiej, ale przez te wszystkie powikłania po drodze nasz pobyt w klinice się wydłuża, a my bardzo się martwimy...
Niestety nie otrzymamy dokumentów medycznych synka przed wyjściem ze szpitala, więc mamy związane ręce. Nie możemy wysyłać dokumentacji do innych klinik, by zakwalifikowano nas do operacji...
Po wyjściu ze szpitala będziemy mieli bardzo mało czasu na działania... Kwota do zebrania będzie gigantyczna, musimy działać już, teraz!
Co najgorsze, w związku z wydłużającym się pobytem w szpitalu mogą pojawić się dodatkowe koszta. Bardzo się tego obawiamy...
Bardzo prosimy o pomoc. Drżymy ze strachu o życie naszego maleńkiego synka, który stał się dla nas całym światem. Chcielibyśmy już wrócić z nim do domu i zapomnieć o tym całym koszmarze... Prosimy, bądź z nami...
Opis zbiórki
Filipek jest już z nami! Niestety, podczas pierwszego zabiegu nastąpiły komplikacje! W ciągu 3 miesięcy konieczna będzie kolejna operacja, która uratuje serce i życie tego dzielnego chłopca! Zaczynamy kolejny wyścig z czasem o maleńkie istnienie, które może trwać dzięki Waszej pomocy! Bądźcie z Filipkiem, mamy mało czasu!
Rodzice:
Dzięki ogromnemu wsparciu Pomagaczy jesteśmy w Linz. To tu 27 sierpnia o godzinie 3:30 przywitaliśmy naszego synka! Mogliśmy go przytulić, jednak już chwilę później przeżyliśmy ciężkie rozstanie – synek został zabrany na badania. Ich wyniki potwierdziły wcześniejsze przypuszczenia lekarzy o wielu wadach serca...
Na 31 sierpnia został zaplanowany zabieg cewnikowania. Niestety w jego trakcie okazało się, że Fifi nie ma dodatkowego krążenia. Najgorsze, że niespodziewanie zamknął się przewód tętniczy, utrzymujący krążenie z życia płodowego i stan Filipka się załamał!
Lekarze zdecydowali o podłączeniu ECMO (krążenia pozaustrojowego) i o pilnej operacji serca, która uratowała życie naszego syna. To był najgorszy czas, gdy godziny ciągnęły się nieskończoność, a za drzwiami sali operacyjnej ważyły się losy naszego maleństwa…
Teraz jesteśmy na OIOM-ie. Filip dochodzi do siebie. Ośrodek w Linz uważa, że w ciągu najbliższych trzech miesięcy powinien ponownie trafić na stół operacyjny. Nie chcąc czekać do ostatniej chwili, prosimy o pomoc już teraz!
Walczymy o szansę na serce dwukomorowe. W najbliższym czasie lekarze podejmą decyzję co do dalszego leczenia, o czym niezwłocznie Was poinformujemy. Jedno jest pewne – życie naszego dziecka będzie kosztować kolosalną sumę…
Jest już z nami, taki prawdziwy… Żyje, a my musimy zrobić wszystko, by tu został! Choć taki maleńki, pokazał ogromną wolę istnienia. Nie wyobrażamy sobie wrócić do domu bez niego, za to ze złamanymi sercami, których nie poskleja już nic… Podczas pierwszej zbiórki uwierzyliśmy w moc ludzi dobrej woli, która pokazała, że niemożliwe nie istnieje! Wierzymy, że ludzie są dobrzy, że pomogą nam walczyć o nasze dziecko...
Dlatego błagamy, pomóżcie nam walczyć o życie Filipka! Bez Was się nie uda...
➡️ Strona na FB - Filipkowe SERCE
➡️ Licytacje dla Filipka
➡️ Ingusi Ekipa dla serduszka Filipa - licytacje
➡️ Instagram - Filipkowe serce
Media:
szczecin.tvp.pl - Apel o pomoc. Walka o zdrowie małego Filipka