Skarbonka

Fit - Zumba - Pomagamy dla Danielka

Avatar organizatora
Organizator:Jarek F

Skarbonka została założona z inicjatywy organizatora, który odpowiada za jej treść.

Walka o synka trwa właściwie od pierwszego dnia. Na przekór diagnozom, na przekór przekonaniom i przewidywaniom podjęliśmy rękawicę. Każdy postęp, każda zmiana jest dla nas wydarzeniem na miarę zdobycia najwyższego górskiego szczytu. 

 

Jarek F

Danielek mimo choroby, która wciąż stawia przed nim nowe bariery, uparcie ćwiczy i podejmuje próby mimo, że wiele z nich kończy się upadkiem, bólem i przekonaniem, że dalej się już nie da… Kolejne lata udowadniają, że nie warto się poddawać i spisywać na straty tego, co udało się osiągnąć, chociażby była to najmniejsza umiejętność. Na każdą z nich składają się godziny pracy, przerywane płaczem spowodowanym niekiedy wycieńczeniem. Sukcesy, te małe i wielkie dają nam motywację do dalszego działania. 

Daniel przez ostatni rok osiągnął wiele. Do niedawna wyłącznie siedzący bez szans na to, by stanąć na własnych nogach choćby przez krótką chwilę. Teraz sytuacja diametralnie się zmieniła, bo dzięki ogromnemu wsparciu fizjoterapeutów, Daniel obecnie jest na etapie pionizacji, a to dla nas realna szansa na pierwszy krok. Na krok, który miał się nigdy nie zdarzyć…

“Jeśli wiara czyni cuda, musisz wierzyć, że się uda…” - dla nas te słowa mają wielką moc i dają energii nawet w momentach, kiedy opadamy z sił. Danielek, jego małe uśmiechy, proste gesty powodują, że przypominamy sobie jak ważną misję realizujemy każdego dnia. 

Do tego, by kontynuować terapię, leczenie i rehabilitację Daniela potrzebujemy ogromnych środków. Każdego roku wydajemy tysiące złotych na walkę, której wyniku do końca nie znamy. Do tej pory mogliśmy na Was liczyć, pomogliście nam już kilka razy i to dzięki Wam mieliśmy możliwość pracy z Danielkiem nad jego sprawnością. To także dzięki Wam mogliśmy obserwować znaczące postępy w sprawności, które powodowały, że w gardle rosła wielka gula wzruszenia odbierającego mowę. 

 

Nigdy nie znajdziemy słów, by podziękować za to, co otrzymaliśmy, ale wiemy, że w tym momencie nie możemy się zatrzymać. Danielek nadal potrzebuje wsparcia specjalistów, by walczyć o to, co odebrała mu choroba. Turnusy rehabilitacyjne to dla nas czas jeszcze intensywniejszej pracy, ale też zwieńczenia tego, co udało nam się osiągnąć domowymi ćwiczeniami. Niestety, cena każdego turnusu zwala nas z nóg, bo to kolejne koszty do długiej listy wydatków. Znów musimy prosić o pomoc! Jeśli możesz, wesprzyj naszą walkę o synka. Dla nas każda złotówka ma olbrzymie znaczenie! 

Chore dziecko uczy pokory, cierpliwości i umiejętności postawienia się gdzieś na drugim planie. Uczy też radości, tej zwyczajnej z najmniejszych rzeczy, gestów i umiejętności. Tych, na które często w codziennym biegu nie zwracamy uwagi.

160 złCEL: 1000 zł
Wsparły 4 osoby

Wszystkie środki zebrane na skarbonce trafiają
bezpośrednio
na subkonto Podopiecznego:

Przekaż 1,5% podatku

Numer KRS0000396361
Cel szczegółowy 1,5%0097055 Daniel

Walka o synka trwa właściwie od pierwszego dnia. Na przekór diagnozom, na przekór przekonaniom i przewidywaniom podjęliśmy rękawicę. Każdy postęp, każda zmiana jest dla nas wydarzeniem na miarę zdobycia najwyższego górskiego szczytu. 

 

Jarek F

Danielek mimo choroby, która wciąż stawia przed nim nowe bariery, uparcie ćwiczy i podejmuje próby mimo, że wiele z nich kończy się upadkiem, bólem i przekonaniem, że dalej się już nie da… Kolejne lata udowadniają, że nie warto się poddawać i spisywać na straty tego, co udało się osiągnąć, chociażby była to najmniejsza umiejętność. Na każdą z nich składają się godziny pracy, przerywane płaczem spowodowanym niekiedy wycieńczeniem. Sukcesy, te małe i wielkie dają nam motywację do dalszego działania. 

Daniel przez ostatni rok osiągnął wiele. Do niedawna wyłącznie siedzący bez szans na to, by stanąć na własnych nogach choćby przez krótką chwilę. Teraz sytuacja diametralnie się zmieniła, bo dzięki ogromnemu wsparciu fizjoterapeutów, Daniel obecnie jest na etapie pionizacji, a to dla nas realna szansa na pierwszy krok. Na krok, który miał się nigdy nie zdarzyć…

“Jeśli wiara czyni cuda, musisz wierzyć, że się uda…” - dla nas te słowa mają wielką moc i dają energii nawet w momentach, kiedy opadamy z sił. Danielek, jego małe uśmiechy, proste gesty powodują, że przypominamy sobie jak ważną misję realizujemy każdego dnia. 

Do tego, by kontynuować terapię, leczenie i rehabilitację Daniela potrzebujemy ogromnych środków. Każdego roku wydajemy tysiące złotych na walkę, której wyniku do końca nie znamy. Do tej pory mogliśmy na Was liczyć, pomogliście nam już kilka razy i to dzięki Wam mieliśmy możliwość pracy z Danielkiem nad jego sprawnością. To także dzięki Wam mogliśmy obserwować znaczące postępy w sprawności, które powodowały, że w gardle rosła wielka gula wzruszenia odbierającego mowę. 

 

Nigdy nie znajdziemy słów, by podziękować za to, co otrzymaliśmy, ale wiemy, że w tym momencie nie możemy się zatrzymać. Danielek nadal potrzebuje wsparcia specjalistów, by walczyć o to, co odebrała mu choroba. Turnusy rehabilitacyjne to dla nas czas jeszcze intensywniejszej pracy, ale też zwieńczenia tego, co udało nam się osiągnąć domowymi ćwiczeniami. Niestety, cena każdego turnusu zwala nas z nóg, bo to kolejne koszty do długiej listy wydatków. Znów musimy prosić o pomoc! Jeśli możesz, wesprzyj naszą walkę o synka. Dla nas każda złotówka ma olbrzymie znaczenie! 

Chore dziecko uczy pokory, cierpliwości i umiejętności postawienia się gdzieś na drugim planie. Uczy też radości, tej zwyczajnej z najmniejszych rzeczy, gestów i umiejętności. Tych, na które często w codziennym biegu nie zwracamy uwagi.

Wpłaty

Sortuj według
  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    30 zł

    Dacie radę. Cudowny chłopczyk. Rodzice poddają się ostatni. Trzymam kciuki

  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    20 zł
  • Patryk
    Patryk
    Udostępnij
    100 zł
  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    10 zł