

Diagnozy nie mogą zniszczyć dzieciństwa Frania... Pomocy!
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja
Wpłać, wysyłając SMS
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja
Aktualizacje
Trwa walka o rozwój Frania – wyciągnij pomocną dłoń!
Franek skończył 3 latka, niestety nadal jest dzieckiem leżącym. Nie potrafi siedzieć ani czworakować. Synek znalazł jednak swój sposób na przemieszczanie się, a jest to pełzanie. To ogromny sukces i postęp dla Franka, a dla nas radość, że rehabilitacja daje rezultaty.
Niestety... Pełzanie, które dla nas jest ogromną radością, przyniosło nam niespodziewanie również wiele problemów zdrowotnych. Przez to, że Franek pełza nieprawidłowo, okazało się, że jedno bioderko jest podwichnięte. I tu pojawił się strach…
Pierwsza konsultacja z ortopedą wskazywała na pilną operację, następnie gipsowanie i ortezy. To skazałoby Franka na czas bez rehabilitacji, a to skutkowałoby całkowitym cofnięciem tego, co udało mu się osiągnąć. Nie poprzestaliśmy na jednej konsultacji. Trafiliśmy do jednej z najlepszych klinik w Polsce, która dała nam nadzieję. Operacja jest nieunikniona, ale dzięki drogiemu sprzętowi ortopedycznemu możemy odwlec ją w czasie, jeśli stan Franka nie będzie się pogarszał.
Jesteśmy przeogromnie wdzięczni za Waszą dotychczasową pomoc i wsparcie dla Franka i dla nas. Bez Was nie byłoby to możliwe… Niestety, musimy po raz kolejny zwrócić się do Was i Waszych ogromnych serc. Przed nami zakup pionizatora, ortez i innych sprzętów niezbędnych dla rozwoju Franka.
Proszę, pamiętajcie o naszym Małym Wielkim Wojowniku, tak by mógł nadal walczyć o swoje zdrowie i udowodnić, że cuda się zdarzają, nawet w najmniej oczekiwanym momencie.
Rodzice
Franek cały czas potrzebuje rehabilitacji! Pomocy!
Dzięki Państwa nieocenionej pomocy, udało nam się wykonać wiele kosztownych badań. Niestety nie dały one jednoznacznych odpowiedzi. Musimy szukać dalej przyczyn problemów naszego synka.
Przed nami jeszcze długa droga, dlatego ponownie zwracamy się z prośbą o wsparcie.
Przez ostatni rok za sprawą wdrożonego leczenia, napady padaczkowe Franka zostały opanowane. To dla nas niesamowita radość. Dzięki temu udało się powrócić do rehabilitacji!
Tym samym rozwój Franka małymi krokami idzie do przodu.
Franek skończył już 2 latka, niestety wciąż nie potrafi raczkować, ani samodzielnie siedzieć. Wymaga nieustannej fizjoterapii, żeby stało się to dla niego osiągalne.
Dobrą wiadomością jest fakt, że wada wzroku synka zaczęła powoli się zmniejszać. Franek nigdy nie odzyska pełni wzroku, ale musimy walczyć o to, żeby zachować obecne widzenie.
Synek ma niesamowity potencjał. Ciężka praca i intensywna rehabilitacja dają widoczne efekty! Podczas swojego pierwszego turnusu rehabilitacyjnego nauczył się podpierać! Może teraz oglądać świat z zupełnie nowej perspektywy.
Nie byłoby to możliwe, gdyby nie Państwa pomoc. Nie możemy jednak spocząć na laurach, musimy walczyć dalej o postępy w rozwoju naszego dziecka. Z całego serca prosimy o wsparcie.
Rodzice Franka
Opis zbiórki
Jesteśmy rodzicami wspaniałego chłopca, naszego małego wojownika. Franek urodził się jako skrajny wcześniak w 26 tygodniu ciąży, co niestety odcisnęło ogromne piętno na jego zdrowiu…
Synek przeszedł jak do tej pory wiele, a my razem z nim. U Frania stwierdzono retinopatię III stopnia, wylewy dokomorowe, sepsę i odmę opłucnową. Franek ma dużą wadę wzroku -1 oraz -10, do tego astygmatyzm. W listopadzie, gdy synek skończył roczek, doszły kolejne diagnozy: mózgowe porażenie dziecięce i padaczka.

Od momentu opuszczenia szpitala Franek jest pod opieką wielu specjalistów i wspaniałych rehabilitantów. Jego rozwój następował małymi krokami. Niestety, od kiedy pojawiła się padaczka, wszystko się zmieniło. Franek z wesołego i ciągle uśmiechniętego brzdąca zmienił się w wykończone, niechętne do jakichkolwiek zabaw dziecko.
Na ten moment leczenie nie przynosi dobrych efektów, a badania i diagnostyka są bardzo kosztowne. Bez tego Franek nie jest jednak w stanie się rozwijać. Mając 14 miesięcy, synek nie potrafi jeszcze przewracać się na brzuszek, nie raczkuje, nie siedzi. Z powodu napadów padaczki nie możemy na obecną chwilę kontynuować rehabilitacji.

Aby pomóc naszemu synkowi, konieczne są kosztowne badania genetyczne i być może dodatkowe terapie, ponieważ jesteśmy dopiero na początku drogi, jeśli chodzi o leczenie padaczki.
Nie wiemy również, jak rozwinie się w przyszłości zdiagnozowane mózgowe porażenie dziecięce. Już teraz wiemy jednak, że konieczna będzie systematyczna rehabilitacja. Będziemy prawdziwie wdzięczni za każdy okazany przez Was gest wsparcia!
Justyna, mama

Wesolych Franko :)
- Wpłata anonimowa300 zł

May The Force Be With You, zdroweczka Ziomek :)
- Adam40 zł
Powodzenia.Bożego Błogosławieństwa
- NBO LICYTACJA PROPORCZYKI (Arek)400 zł
Od zawsze na zawsze
- Damian Filipczyk500 zł