Franek Burzyński, 4 latka

Franek zmaga się z klątwą Ondyny –  bardzo rzadko spotykaną chorobą, która objawia się zaburzeniem kontroli oddychania. Gdy chorzy zapadają w sen, "zapominają" oddychać. Z czasem okazało się, że chłopiec cierpi również na chorobę Hirschprunga, która charakteryzuje się nieprawidłową budową jelita grubego.

Choć rodzice w pierwszych miesiącach życia Frania nie raz słyszeli, że nie ma dla niego nadziei, że nigdy nie postawi pierwszych kroczków, że będzie dzieckiem leżącym, nie poddali się. Codzienne ćwiczenia, systematyczna rehabilitacja, praca z neurologopedą przyniosły niesamowite efekty. 

Franek chodzi, bawi się z innymi dziećmi, próbuje mówić, rozwija się. Mogłoby się wydawać, że wszystko jest w porządku. Jednak, gdy tylko za oknem robi się ciemno, w jego domu gości przeraźliwy niepokój – strach, który towarzyszy rodzicom za każdym razem, gdy Franek zamyka oczy. Podczas snu chłopiec może przestać oddychać, a to może doprowadzić do śmierci...

Dlatego rodzice Frania zdecydowali się na wszczepienie stymulatora nerwu przeponowego. Dzięki niemu chłopiec będzie oddychał "samodzielnie" także w nocy, bez użycia respiratora. To dla niego duża szansa. 

Na tym jednak nie kończy się jego walka. Dalsza rehabilitacja i ćwiczenia wciąż będą bardzo potrzebne, dlatego Twoja pomoc będzie nieoceniona!