Zbiórka zakończona
Franek Michalak i Weronika Chylińska - zdjęcie główne

Guz rdzenia odebrał sprawność, ale nie samodzielność! Wspieramy Franka!

Cel zbiórki: Roczna rehabilitacja

Organizator zbiórki:
Franek Michalak i Weronika Chylińska, 22 lata, 14 lat
Ciechanow, mazowieckie
Franek: Niezłośliwy nowotwór mózgu i rdzenia kręgowego; Weronika: choroby neurologiczne
Rozpoczęcie: 25 marca 2021
Zakończenie: 3 grudnia 2021
11 064 zł(100%)
Wsparło 191 osób

Przekaż mi 1,5% podatku

Numer KRS0000396361
Cel szczegółowy 1,5%0119578 Franek Weronika

Cel zbiórki: Roczna rehabilitacja

Organizator zbiórki:
Franek Michalak i Weronika Chylińska, 22 lata, 14 lat
Ciechanow, mazowieckie
Franek: Niezłośliwy nowotwór mózgu i rdzenia kręgowego; Weronika: choroby neurologiczne
Rozpoczęcie: 25 marca 2021
Zakończenie: 3 grudnia 2021

Opis zbiórki

Wrzesień zaczął się ciepłym, słonecznym rankiem. Zaprowadzałam Franka do przedszkola, był bardzo przejęty. W pewnym momencie spytał mnie: „Mamo, czy ja już nigdy nie będę chodził?”. Łzy napłynęły mi do oczu, głos się załamał; „Nie wiem synku” - odpowiedziałam. Franek nigdy więcej nie powtórzył tego pytania. Być może się pogodził ze swoim losem. Nie pamięta innego życia. Życia, w którym nie było wózka inwalidzkiego…

Nasz koszmar zaczął się niepozornie, gdy Franciszek miał skończone dwa latka. Zauważyłam, że od kilku dni zaczęły się problemy z siusianiem. Myślałam, że to jakaś bakteria, albo zwykłe zapalenie pęcherza. Lekarz zalecił zrobić badanie krwi. W trakcie pobrania Franio powiedział, że nie może ruszyć nogami. Nie byłam w stanie w to uwierzyć. Jak to się stało? Przyszłam ze zdrowym dzieckiem i w ciągu godziny przestał chodzić?

Wylądowaliśmy na onkologii w Międzylesiu. Sześć tygodni czekaliśmy na wyniki badań. Diagnoza runęła na nas bezlitośnie - nowotwór rdzenia kręgowego. Łzom i rozpaczy nie było końca. To była tragedia. W domu czekały na mnie dwie córki. Młodsza z niepełnosprawnością intelektualną - choruje na padaczkę lekooporną, ma nawet 40 ataków dziennie. Byłam załamana… teraz los uderzył w mojego małego synka. 

Franciszek Michalak

Guz okazał się niezłośliwy - Franciszek będzie żył. Myślałam, że zostanie wycięty i wszystko wróci do normy, a Franio będzie chodził. Nic bardziej mylnego. Chirurdzy dokładnie wyjaśnili, że usunięcie guza wymaga nacięcia rdzenia i kręgów. 

Synek przeżył, lecz za okrutną cenę czterokończynowego niedowładu. 

Przez ostatnie lata Franio porusza się na wózku. Regularnie jeździ na rehabilitację i razem ćwiczymy w domu. Samotna opieka nad dwójką niepełnosprawnych dzieci, pozbawia mnie możliwości pracy. Środki ze zbiórki zapewnią regularny dostęp do zajęć z fizjoterapeutą. Jest to konieczne, by utrzymać już uzyskane efekty - Franio odzyskał władzę w rękach, a wady postawy i przykurcze nie pogłębiają się. 

W pewnym momencie życie odebrało nam radość i nadzieję. Musiało minąć dużo czasu, aby się z tym pogodzić i nadać mu nowe tory. Franek ma tylko dziesięć lat, ale jego zachowanie i postawa jest dojrzalsza niż niejednego dorosłego. Wiele jeszcze przed nim, dlatego już dziś proszę każdego chętnego o wsparcie.

Lidia, mama Franka

Wybierz zakładkę
Sortuj według
  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    2002,95 zł
  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    X zł
  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    200 zł
  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    X zł
  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    20 zł
  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    120 zł

    Poomagamy jak mozemy. Nie poddawaj sie. Glowa do gory bedzie dobrze. Pozdrawiamy z calego serca i trzymamy was w modlitwach

Franek Michalak i Weronika Chylińska dalej walczy o zdrowie. Wesprzyj aktualną zbiórkę.

WesprzyjWesprzyj