Twoja przeglądarka jest nieaktualna i niektóre funkcje strony mogą nie działać prawidłowo.

Zalecamy aktualizację przeglądarki do najnowszej wersji.

W portalu siepomaga.pl wykorzystujemy pliki cookies oraz podobne technologie (własne oraz podmiotów trzecich) w celu, m.in. prawidłowego jego działania, analizy ruchu w portalu, dopasowania apeli o zbiórkach lub Fundacji do Twoich preferencji. Czytaj więcej Szczegółowe zasady wykorzystywania cookies i ich rodzaje opisaliśmy szczegółowo w naszej Polityce prywatności .

Możesz w każdej chwili określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w ustawieniach swojej przeglądarki internetowej.

Jeśli kontynuujesz korzystanie z portalu siepomaga.pl (np. przewijasz stronę portalu, zamykasz komunikat, klikasz na elementy na stronie znajdujące się poza komunikatem), bez zmiany ustawień swojej przeglądarki w zakresie prywatności, uznajemy to za Twoją zgodę na wykorzystywanie plików cookies i podobnych technologii przez nas i współpracujące z nami podmioty. Zgodę możesz cofnąć w dowolnym momencie poprzez zmianę ustawień swojej przeglądarki.

Niszczycielska siła, która pochłania życie Frania

Franek Witusiński
Zbiórka zakończona

Niszczycielska siła, która pochłania życie Frania

Cel zbiórki:

Przeszczep komórek macierzystych w Bangkoku - 8 podań

Franek Witusiński, 10 lat
Rakowiec, pomorskie
Mózgowe Porażenie Dziecięce czterokończynowe
Rozpoczęcie: 26 Września 2018
Zakończenie: 26 Marca 2019

Opis zbiórki

Franio urodził się jako wcześniak w 31 tygodniu ciąży w ciężkiej zamartwicy. Pierwsze 2 miesiące swojego życia przebywał w szpitalu, z czego 40 dni w inkubatorze. Cierpi na najcięższą postać czterokończynowego porażenia mózgowego. Jest dzieckiem leżącym. Nie trzyma samodzielnie główki, a wszelkie postępy ograniczają nam ruchy atetotyczne, które nie pozwalają Frankowi na żadne kontrolowanie swojego ciała i ruchu np. rękoma, aby chwycić prostą zabawkę. Jest również dzieckiem z głębokim niedosłuchem.

W lipcu 2014 roku w Światowym Centrum Słuchu w Kajetanach wszczepiono mu Franusiowi implant słuchu, dzięki czemu zaczął słyszeć. Mimo iż nikt nie dawał mu szans na rozwój mowy (ponieważ u Frania nie działa motoryka mała – atetoza sprawia, że rączki nie chwytają, a to bezpośrednio łączy się z nauką mowy) Franio pokazał, na co go sta. Rok po podłączeniu implantu wypowiedział swoje pierwsze słowo – tata. Nasz synek codziennie ćwiczy, rehabilituje się w domu oraz w ośrodku rehabilitacyjnym. W ciągu roku jeździmy również na turnusy. Franio jest pod opieką neurologa, logopedy, okulisty, laryngologa, gastroenterologa. Wszystko to ma pomóc Franiowi lepiej koordynować własne ciało – bronić, przed owładnięciem go przez bardzo silne ruchy mimowolne, a w przyszłości pozwolić też usiąść i płynniej mówić.

Franek Witusiński

Specjalistyczna opieka nad Franiem w tym terapia logopedyczna, terapia czaszkowo-krzyżowa, rehabilitacja, turnusy to koszty idące w tysiące złotych miesięcznie. Mimo tak ogromnych nakładów finansowych, które przeznaczamy na specjalistyczną rehabilitację, pomimo nieustannej walki z naszym największym wrogiem – Atetozą, nie udaje nam się osiągnąć zaplanowanego rezultatu. Ciało Frania jest we władaniu niszczycielskiej siły, która zabiera mu możliwość bycia samodzielnym, bycia sprawczym, bycia po prostu sobą!

Wszystko, czego chcemy, to wygaszenie tych okropnych ruchów mimowolnych, aby dać mu szansę na rozwój. Dla Frania pojawiła się szansa leczenia komórkami macierzystymi w Bangkoku w Klinice Beike. Mamy zaplanowane aż 8 podań komórek, z czego pierwsze dwa podania będą dożylnie, a pozostałe dokanałowo. Co je wyróżnia, to fakt, że są niemrożone jak w Polsce, są podawane dodatkowo ze specjalistycznym hormonem wzrostu wpływającym na przedłużenie ich żywotności.

400 mln komórek macierzystych w ciągu niecałego miesiąca wraz z intensywną rehabilitacją, mającą na celu wspomaganie procesu leczenia miejsc uszkodzonych w mózgu dziecka. To wszystko do walki z Franusiowa atetoza, która każdego dnia wykrzywia niemiłosiernie jego ciało i nie pozostawia go w spokoju. Długo się zastanawialiśmy, czy próbować z komórkami macierzystymi. Rozmawialiśmy z wieloma rodzicami na temat ich dzieci poddanych tej formie leczenia. Każde z nich osiągnęło postęp. Każde dziecko zaczęło rozwijać mowę lub polepszać dotychczasową formę komunikowania się. Dzieci wiotkie zyskały siłę, dzieci ze wzmożonym napięciem stały się mniej napięte, a u dzieci z atetozą uległa ona znacznemu wyciszeniu. Dzieci odblokowały się intelektualnie, polepszał się im wzrok. Nie możemy zaprzepaścić tej szansy dla naszego synka.

Franek Witusiński

Komórki macierzyste dają Franusiowi szansę na poprawę stanu zdrowia – wyciszenie ruchów mimowolnych, poprawę mowy, wzroku, koordynacji wzrokowo-ruchowej. Franko ma szanse, aby samemu trzymać główkę, a co za tym idzie w przyszłości usiąść. Bardzo prosimy, pomóżcie nam w zebraniu tak ogromnej kwoty potrzebnej do leczenia Frania. To wielka szansa dla naszego jedynego dziecka na odzyskanie sprawności i znaczącą poprawę jakości jego życia. Z góry Wam dziękujemy Rodzice Frania

Obserwuj ważne zbiórki