

Zamiast być lepiej, jest coraz gorzej! Franio coraz częściej trafia do szpitala!
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja
Wpłać, wysyłając SMS
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja
Aktualizacje
Jest coraz gorzej! Błagamy, pomóżcie naszemu dziecku!
Drodzy Darczyńcy, przychodzimy do Was z nowymi informacjami. Niestety nie są one dobre. Walka o zdrowie naszego synka się nie kończy, a wciąż dochodzą nam nowe trudności...
Kolejne hospitalizacje, wizyty u specjalistów, niekończące się badania – tak w dużej mierze wygląda dzieciństwo Frania. Za nim już liczne operacje wymiany zastawki, utrzymują się też poważne problemy żywieniowe. Synek nie przybiera na przybiera na wadze! Waży zaledwie 9 kg, mimo że niedługo skończy już 5 lat. Gdy patrzymy, jak nasze dziecko cierpi, czujemy ogromną rozpacz i bezradność...
Wiemy jednak, że nie możemy się poddawać. Musimy być silni dla Frania i szukać dla niego pomocy, gdzie to tylko możliwe. Nasz synek nadal bardzo potrzebuje stałej opieki wielu specjalistów, kontynuowania leczenia i rehabilitacji. Bez tego nie mamy żadnych szans!
Jesteśmy Wam bardzo wdzięczni za każdą pomoc. Jednak nasza walka się nie kończy, a koszty opieki medycznej są po prostu ogromne. Dlatego dziś raz jeszcze stajemy przed Wami i prosimy o Waszą pomoc! Nie zostawiajcie teraz naszego dziecka!
Rodzice Frania
Opis zbiórki
Dziękujemy, że byliście przy Franku. Napełniliście nasze serca nadzieją, co pomogło nam przetrwać tamten ciężki czas. Niestety stan naszego synka ulega pogorszeniu!
Nie mamy dobrych wieści. Zamiast być dobrze, sytuacja staje się coraz trudniejsza!
Nasza historia:
Franciszek urodził się w 28. tygodniu ciąży. Ze względu na skrajne wcześniactwo u naszego maluszka niemalże od razu zdiagnozowano mózgowe porażenie dziecięce, wodogłowie, wadę wzroku po operacji, wadę serca, padaczkę i wrodzoną wadę rączki.

W swoim krótkim życiu synek przeszedł już dwie operacje. Każdy zabieg był dla nas ogromem strachu. Gdy zabierali Frania na blok operacyjny, zamieraliśmy z przerażenia. Jednak byliśmy świadomi, że tylko to da synkowi szansę na dobre życie. Nadal jednak każdego dnia walczymy o nasze dziecko.
Niestety stan Franka strasznie się pogarsza! Szpital stał się jego drugim domem. Ciągłe problemy z zastawką otrzewno-komorową doprowadziły już do kilku interwencji otwarcia jego maleńkiej główki!

Zostaliśmy także zmuszeni do założenia PEG-a. Synek nie jest w stanie przyjmować pożywienia w sposób tradycyjny, dlatego pozostało nam żywienie dojelitowe… Wzrok naszego maluszka także niestety uległ pogorszeniu do wady -11 i -10!
Oprócz tego coraz częściej pojawiają się napady padaczki, które bardzo osłabiają jego organizm. Franek ma dopiero 3 lata, a już musi zmagać się z wieloma ograniczeniami! Czujemy wielką niesprawiedliwość, ale jedyne, co możemy zrobić, to dalej walczyć o lepszy rozwój naszego synka.
Potrzeb jest coraz więcej i nie jesteśmy w stanie im sprostać. Raz jeszcze prosimy o Wasze wsparcie! Nie pozwólcie, aby rehabilitacja i specjalistyczna opieka zostały wstrzymane!
Patrycja i Konrad, rodzice

- Alicja20 zł
- Ania100 zł
Niech Cię Bóg błogosławi i strzeże!
- Wpłata anonimowa50 zł
- Wpłata anonimowaX zł
- Wpłata anonimowa50 zł
- Wpłata anonimowaX zł
Dużo wiary i nadziei!