Franio Żbikowski, 5 lat

Franio jest naszym kochanym synem. Niestety, w wieku 6 miesięcy po raz pierwszy wystąpiły u niego napady padaczkowe. Od razu wiedzieliśmy, że coś jest nie tak. Tego samego dnia trafiliśmy na oddział neurologii dziecięcej w krakowskim szpitalu do wspaniałej neurolożki. To były najbardziej dramatyczne chwile naszego życia, które na zawsze zmieniły nasze życie...

U synka zdiagnozowano zespół Westa. Po wielu badaniach okazało się, że u Frania występuje padaczka idiopatyczna. Przez miesiąc leżeliśmy w szpitalu, rozdzieleni, ponieważ panowała wtedy pandemia COVID-19. Po miesiącu i wprowadzeniu kosztownego leczenia – kombinacji 2 leków, jednego bardzo inwazyjnego, który przyczynił się do opóźnień w rozwoju Frania – opanowaliśmy ataki.

Ogromnym obciążeniem w tej sytuacji jest dla nas niepewność oraz konieczność dbania o każdy aspekt rozwoju synka. Nikt nie jest nam w stanie powiedzieć, co się wydarzy. Robimy wszystko, co możemy. Franio chodzi do logopedy, na terapię ręki i na wiele innych dodatkowych zajęć. Niestety, wszystko oprócz logopedy jest płatne. Chcielibyśmy zastosować inne nieinwazyjne sposoby terapii, jak neurofeedback, wizyty u osteopaty czy rehabilitacja, ale to wszystko wiąże się z bardzo wysokimi kosztami. 

Chcemy zrobić wszystko, żeby Franio mógł sprawnie funkcjonować, jednak aby to było możliwe, potrzebujemy wsparcia. Będziemy ogromnie wdzięczni każdej osobie, która zechce otworzyć swoje serce dla naszego synka...

Rodzice Frania