Operacja jedyną szansą na bezpieczne życie! Ratujemy Gabrysię!

Operacja stawu biodrowego, operacja kręgosłupa, przelot, pobyt w USA
Zakończenie: 16 Lutego 2024
Opis zbiórki
Miłość rodzicielska nie zna granic. Nieważne, czy dziecko jest już dorosłe, czy nie – rodzic kocha z całych sił i zrobi wszystko, by wesprzeć swoje dziecko, zabrać mu, choć po części ciężar tego, z czym mierzy się każdego dnia. My, rodzice Gabrysi, naszej dorosłej już córki, zrobimy to co w naszej mocy, by pomóc jej w walce – o życie bez bólu! Prosimy, przeczytaj nasz apel i wesprzyj naszą rodzinę w tym trudnym dla nas momencie.
Byliśmy pełni dobrych myśli. Wierzyliśmy, że ciąża bliźniacza, mimo trudniejszego przebiegu niż pojedyncza, zakończy się szczęśliwie. Niestety, nasze dzieci z powodu komplikacji przy porodzie zmagają się z dziecięcym porażeniem mózgowym czterokończynowym. Przez pierwsze dni po porodzie zastanawialiśmy się, jak będzie wyglądała przyszłość naszej rodziny… Mimo to ogarniała nas wszechobecna miłość do naszych dzieci i to było dla nas najważniejsze.
Przez lata walczyliśmy o ich sprawność. Rehabilitacje, badania, kontrole… Tak wyglądała nasza codzienność. W 2021 roku bliźnięta odbyły konsultację u doktora Feldmana. To wtedy usłyszeliśmy, że jeśli Gabrysia nie przejdzie operacji, dojdzie u niej do problemów z oddychaniem, a w konsekwencji córka może się udusić...
Byliśmy przerażeni. Rozpoczęliśmy walkę o życie córki. Przed operacją kręgosłupa, która odbędzie się w USA, musi zostać wykonana operacja biodra, które z uwagi na skrzywiony kręgosłup również potrzebuje interwencji chirurgicznej. Kwota operacji przerasta możliwości finansowe naszej rodziny.
Przez lata walczyliśmy o sprawne życie dla naszych dzieci. Robiliśmy wszystko, co mogliśmy, by nigdy niczego im nie zabrakło. Teraz stajemy w miejscu, w którym nie mamy wyboru i musimy prosić o pomoc. Chcemy dla Gabrysi jak najlepiej, chcemy, by już nie cierpiała jak teraz. Chcemy przestać się bać, że w pewnym momencie zabraknie jej oddechu. Dlatego z całego serca prosimy, wesprzyj nas!
Halina i Waldemar, rodzice