Wierzę, że Gabryś znowu zacznie mówić!
Badanie genetyczne
Zakończenie: 14 Kwietnia 2023
Poprzednie zbiórki:

Półroczna rehabilitacja
Półroczna rehabilitacja
Opis zbiórki
Gabryś ma wielkie niebieskie oczy i to właśnie nimi komunikuje mi wszystkie swoje potrzeby. Mając dwa latka, przestał mówić – zamknął się w swoim świecie. Zupełnie niespodziewanie… Od tamtego czasu robię wszystko, co mogę, żeby go odzyskać. Widzę, jak bardzo chce nam coś powiedzieć i jak bardzo szuka bliskości. Chociaż czasem dopada bezsilność, nie poddam się. Tutaj chodzi o moje dziecko…
Żeby Gabryś mógł poradzić sobie ze zdiagnozowanym autyzmem, potrzeba odpowiednich badań i terapii. Niestety – te kosztują, a nasze oszczędności są już na wyczerpaniu.
Proszę Cię o pomoc, proszę o szansę dla mojego dziecka.
Zaczęło się, kiedy Gabryś miał dwa latka. Wcześniej biegał, przytulał się do mnie, wypowiadał już sporo słów. To było moje pierwsze dziecko. Jak każda matka cieszyłam się, że tak dobrze się rozwija. Któregoś dnia zauważyłam jednak, że przestał się odzywać – zupełnie zamilkł. I tak milczy do dzisiaj…
Z czasem dochodziły kolejne objawy. Mój synek przestał utrzymywać ze mną kontakt wzrokowy – tak, jakby wcale mnie nie widział. Nie potrafił bawić się zabawkami, które wcześniej nie sprawiały mu żadnego problemu. Krótko mówiąc – zaczął się cofać w rozwoju.
“Autos”, od którego wzięło się słowo “autyzm”, oznacza “sam”. I tak właśnie moje dziecko znalazło się nagle samo w swoim świecie. Tak, jakby pomiędzy nim, a całym światem ktoś zbudował gruby mur. Oficjalna diagnoza zapadła kilka miesięcy po pierwszych objawach. od tamtego czasu nasze życie kręci się wokół różnych terapii i szukania "drogi" powrotnej dla Gabrysia.
Bardzo często zdarza się, że dzieci autystyczne próbują izolować się od innych ludzi, uciekają od nich. Gabryś taki nie jest, on bardzo pragnie bliskości i miłości. Widzę, że chce nam coś powiedzieć, ale nie może. Wykonujemy z nim wiele pracy, próbowaliśmy różnych metod terapeutycznych.
Potrzebne są jednak dodatkowe badania genetyczne Wes Trio, które są nierefundowane przez NFZ. Dzięki tym badaniom otrzymamy informacje, co jeszcze jest przyczyną jego stanu, jakie inne choroby mogą mu zagrażać i jakie dobrać leki, aby wspomóc rozwój naszego synka. Koszt badania to ponad 6 tysięcy złotych. Kwota ta znacznie przewyższa nasz budżet.
Koszty leczenia syna są ogromne, a my mamy jeszcze 2 córeczki, które też wymagają wspomagania. U jednej z córek zostało przeprowadzone badanie w kierunku tej samej wady, którą ma Gabryś. Wciąż oczekujemy na wyniki. Ja niestety, póki co nie mogę wrócić do pracy, a mąż mimo swojej niepełnosprawności pracuje jako listonosz i zarabia niewiele. Bardzo proszę o pomoc!
Agata, mama