Gabryś wygrał pierwszą rundę. Pozwólmy mu walczyć w meczu życia!

Roczne terapie i zajęcia terapeutyczne, roczna rehabilitacja i turnusy
Zakończenie: 18 Czerwca 2020
Rezultat zbiórki
Mówią, że wiara czyni cuda i nigdy nie wolno jej tracić...
Tak, to prawda! My od samego początku żyjemy wiarą. Wiarą, że operacja się uda - udała się Wiarą, że krwiak się wchłonie - wchłonął prawie po roku. Wiarą, że nasz syn da radę - wstanie na nogi, zacznie mówić i chodzić - wstał, chodzi i z dużym opóźnieniem, ale mówi!
Nigdy nie można wątpić, bo nasza wiara to już połowa sukcesu.
Dziękujemy Wam wszystkim i każdemu z osobna za każdą formę wsparcia, za każdą wpłaconą złotówkę, za każdy przedmiot wystawiony i wylicytowany, za każde udostępnienie.
To dzięki Wam Nasz synek dostał kolejną szansę!
To dzięki Wam opłaciliśmy i będziemy opłacać terapię Gabrysia przez najbliższy rok, zakupimy niezbędny sprzęt, wykonamy badania i pojedziemy na turnus dla dzieci autystycznych jeszcze w tym roku.
Pamiętajcie, dobrych, cichych aniołów jest mnóstwo, wystarczy tylko rozejrzeć się wokół.
Wielkie dziękujemy!
Rodzice Gabrysia
Opis zbiórki
Jesteśmy rodzicami prawdziwego bohatera - naszego Gabrysia. Mówimy, że on jest chłopcem bardziej: bardziej upartym, bardziej wrażliwym, bardziej uważnym, bardziej spostrzegawczym. Bardziej niż wszyscy odczuwa bodźce. Nie jest inny, ma autyzm. Stanął do walki o życie już kilka dni po porodzie, a teraz toczy się inna walka - o normalne życie. Czy pomożesz naszemu Gabrysiowi?
Nasz synek urodził się 8 września 2016 roku jako silny i zdrowy chłopczyk – byliśmy tacy dumni i szczęśliwi! Szczęście jednak szybko prysło… Gabryś płakał, nie miał siły jeść, nie mógł otworzyć oczek. Wyniki były druzgocące - krwiak mózgu, 4 x 4 cm. Stan Gabrysia był krytyczny! Zanim pani ordynator zaprosiła nas na rozmowę, już wezwała karetkę.
Byliśmy przerażeni, nikt nie umiał nam powiedzieć, co będzie dalej, jakie są rokowania… Wodogłowie, padaczka, niedowład lewej strony, wiele innych możliwości powikłań - to był jeden wielki znak zapytania. Nie wiedzieliśmy nawet, czy nasz synek to przeżyje. Gdy jechał na operację, nie wiedzieliśmy, czy nie widzimy go po raz ostatni…
Powtarzaliśmy synkowi, że kochamy go nad życie, że będziemy czekać pod szpitalną salą, bardzo blisko. Żeby się nie bał… Kilka godzin później mogliśmy zobaczyć synka. Już dwa dni po operacji dostał ataku padaczki. Przez kolejne tygodnie czuwaliśmy przy szpitalnym łóżeczku w strachu, że napady się powtórzą. Na szczęście tak się nie stało, choć kolejne miesiące żyliśmy w niepokoju, bo w malutkiej główce tykała bomba. Choć zmniejszała się, to przecież wciąż mogła wybuchnąć.
Gabryś późno uczył się wszystkiego, co jego rówieśnicy już dawno umieli. Jego mięśnie były słabe, więc najpierw tylko leżał, a potem turlał się po całym mieszkaniu. W końcu jednak zaczął chodzić! Dziś Gabryś ma już 3 latka i dzielnie walczy o swoje zdrowie każdego dnia. Jest pod opieką wielu terapeutów, rehabilitantów i innych specjalistów, którzy pomagają nam zdobywać kolejne szczyty.
Kilka miesięcy temu zdiagnozowano u Gabrysia autyzm. W końcu dowiedzieliśmy się, skąd takie trudności w nawiązywaniu jakichkolwiek relacji z dziećmi… Nasz synek ma dużą nadwrażliwość słuchową, obniżone napięcie mięśni, zaburzenia w sferze integracji sensorycznej. Choć na pierwszy rzut oka Gabryś wygląda jak zdrowy chłopiec, jego codzienność jest znacznie trudniejsza.
Chociażby każdy posiłek to ogromne wyzwanie… Jednak Gabryś dzielnie ćwiczy i osiąga postępy! Coraz lepiej mówi i radzi sobie z podstawowymi czynnościami. Wkładamy dużo czasu i energii, by pomóc synkowi. Terapie są bardzo kosztowne, ale do tej pory sobie radziliśmy finansowo. Gabrysia czeka operacja oczu oraz trening słuchowy Tomatisa, dzięki któremu jest szansa na zmniejszenie nadwrażliwości słuchowej oraz poprawę koncentracji. Chcielibyśmy zrobić synkowi dokładniejsze badania, które pozwolą ustalić odpowiednią dietę, to jednak już przewyższa nasze możliwości.
Staramy się zapewnić Gabrysiowi wszystko, co w naszej mocy. Czasem jest nam ciężko, bo co chwila potrzebne są jakieś dodatkowe konsultacje, dodatkowe zajęcia… Dlatego właśnie zdecydowaliśmy się poprosić o pomoc dla Gabrysia. Wierzymy, że osiągnie jeszcze wiele!
******
Pomóż Gabrysiowi, biorąc udział w licytacjach: Licytacje Gabryś Mały Wielki Chłopiec
Losy Gabrysia możesz śledzić także tutaj: Gabryś Mały Wielki Chłopiec