Ma dopiero 14 lat, a już stoczyła walkę ze śmiercią. NOWOTWÓR nie ma litości. POMOCY!

Gabrysia Insadowska

Ma dopiero 14 lat, a już stoczyła walkę ze śmiercią. NOWOTWÓR nie ma litości. POMOCY!

Wpłać wysyłając SMS

Numer 75365
Treść 0355529
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
Wyślij SMS teraz
Cel zbiórki:

Leczenie i rehabilitacja, zakup sprzętu, turnusy rehabilitacyjne

Zgłaszający zbiórkę: Fundacja KAWAŁEK NIEBA
Gabrysia Insadowska, 14 lat
Włocławek, kujawsko-pomorskie
Guz kości piszczelowej lewej
Rozpoczęcie: 3 Października 2023
Zakończenie: 3 Stycznia 2024

Opis zbiórki

Wszystko zaczęło się od kontuzji nogi. W najczarniejszych snach nie spodziewałabym się, że to początek naszej dramatycznej walki o życie ukochanej córki. Los wystawił nas na próbę. Próbę miłości, wytrwałości, siły, determinacji, odwagi. Myślę, że zdaliśmy egzamin. Najcięższy w naszym życiu.

Gabrysia podczas lekcji WF’u została uderzona kijem hokejowym w piszczel. Noga spuchła, a ból nie odpuszczał, dlatego od razu udaliśmy się na SOR. Tam lekarz uspokoił nas, że gdyby noga była złamana, to Gabi nie doszłaby do gabinetu o własnych siłach. Odradził badanie RTG i zalecił okładanie nogi lodem. Ból na szczęście mijał.

Niestety niedługo później córeczka ponownie, dwukrotnie uderzyła się w nogę. Za każdym razem towarzyszyły jej te same dolegliwości, nieznośny ból i opuchlizna, które nie mijały. W końcu dostaliśmy skierowanie na badanie RTG,  które wykazało, że coś znajduje się w kości piszczelowej.

Gabriela Insadowska

Lekarz podejrzewał najgorsze, dlatego od razu skierował nas do szpitala ortopedycznego, na oddział chirurgii i onkologii. Badanie rezonansem wykazało zmianę złośliwą. Serce biło nam już wtedy dwukrotnie szybciej, ale nadal wierzyliśmy, że to tylko pomyłka i nie usłyszymy tej tragicznej wiadomości. Rzeczywistość okazała się inna. 

W szpitalu w Warszawie lekarze zdiagnozowali u Gabrysi nowotwór złośliwy kości piszczelowej. U naszej małej, 13-letniej wtedy córeczki. Byliśmy przerażeni. Świat w ułamku sekundy się zatrzymał. Pojawił się ogromny strach, wszystkie marzenia Gabi przeminęły. Myślała jedynie o tym, co ją czeka i jak ciężką WALKĘ będzie musiała stoczyć z tak groźnym przeciwnikiem. Została zakwalifikowana do leczenia chemioterapią. Lekarz poinformował nas o wszystkich skutkach ubocznych, jakie niesie za sobą leczenie. Naszemu małemu dziecku groziła śmierć. 

Zbudowaliśmy wokół siebie tarczę ochronną. Nie rozmawialiśmy nawet z najbliższymi, wszystkie siły wkładaliśmy w działanie i w walkę. Strach był coraz większy… Gabi radziła sobie świetnie, ale widzieliśmy w jej oczach przerażenie. Tak bardzo baliśmy się prowadzić ją w stronę drzwi, za którymi może już nic nie być. Nasza córka miała w sobie tyle siły, że sama obcinała sobie wypadające garściami włoski. A nam pękały serca.

Gabriela Insadowska

Obecnie Gabi jest po dziewięciu cyklach chemioterapii, przeszła trzy biopsje guza kości piszczelowej, oraz biopsję węzła chłonnego w pachwinie, który został usunięty. W marcu 2023 roku została przeprowadzona operacja wycięcia guza kości piszczelowej i rekonstrukcja kości protezą poresekcyjną. Po operacji otrzymała jeszcze pięć cykli chemioterapii. 

Myśleliśmy, że wychodzimy na prostą, Gabrysia świetnie sobie radziła i wracała do zdrowia. Wtedy los zadał jej kolejny cios. Poślizgnęła się i złamała nogę. Rehabilitacja musiała zostać wstrzymana, przez co córka musi uczyć się wszystkiego od nowa. Czeka ją bardzo długa, intensywna i bolesna rehabilitacja. Jej miesięczny koszt to aż 6 tysięcy złotych. 

Ta okrutna choroba zabrała nam już zbyt wiele. Leczenie Gabi pochłonęło wszystkie oszczędności. Musieliśmy z dnia na dzień przeprowadzić się do Warszawy – córeczka ze względu na powikłania po chemioterapii i konieczność przetaczania krwi bardzo często trafiała do szpitala. Funkcjonowaliśmy na takiej dawce adrenaliny i strachu, że nie wiele pamiętamy z tego okresu. Ale jesteśmy pewni, że zrobimy wszystko, by córka nigdy więcej nie grała w tak niebezpieczną grę oko w oko ze śmiercią. 

Jaka jest Gabi? Niezwykle silna, wytrwała, odważna. Stoczyła nierówną walkę z najgorszym, nieustępliwym wrogiem. I wygrała. Ale nadal potrzebuje pomocy. Potrafisz przejść obojętnie? Błagamy, pomóż, jej zdrowie jest dla nas najważniejsze.

Rodzice Gabrysi

Wpłać wysyłając SMS

Numer 75365
Treść 0355529
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
Wyślij SMS teraz

Obserwuj ważne zbiórki