

Krytycznie pilne❗️Glejak chce odebrać Gabrysi życie❗️
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja, konsultacje zagraniczne, pogłębiona diagnostyka
Wpłać, wysyłając SMS
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja, konsultacje zagraniczne, pogłębiona diagnostyka
Aktualizacje
Gabrysia walczy o życie i zdrowie – pomóż naszej córeczce!
Mija kolejny miesiąc, nieustannie walczymy o życie naszej córeczki. Mamy tylko jedno marzenie – by Gabrysia była zdrowa... Ale walka z glejakiem jest długa i trudna. Każde wsparcie to dla nas ogromna pomoc!
Leczenie trwa. Właśnie zakończyliśmy radioterapię. Ostatnie 6 tygodni Gabrysia spędziła na oddziale onkologii i hematologii w szpitalu.

Obecnie odpoczywamy w domu i za kilka dni wracamy do Szczecina na USG serduszka i mamy mieć zaproponowaną terapię przez naszego onkologa. Póki co nie znamy jeszcze szczegółów.
Prosimy, trzymajcie mocno kciuki za naszą maleńką księżniczkę.
Rodzice
Nie mamy dobrych informacji... Pomóż nam walczyć o Gabrysię!
Od operacji za chwilę miną dwa miesiące. Były to trudne chwile, choć staramy się tego nie okazywać. Odebraliśmy wyniki histopatologiczne guza Gabrysi, które potwierdziły wcześniejszą diagnozę... Nasze serca kolejny raz pękły na pół.
Gabrysia dochodzi do siebie, ale to wszystko dzięki ciężkiej pracy, którą wykonujemy pod okiem cudownych specjalistów. Oprócz rehabilitacji ruchowej jest również pod opieką psychologa.

Jednak to dopiero początek drogi, jaką musimy przejść. Operacja była wstępem, pierwszym krokiem... Co dalej? Gabrysia musi być pod opieką onkologiczną. Wkrótce poznamy dokładny plan leczenia.
Boimy się, nie wiemy, co będzie dalej... Ale zrobimy wszystko, by walczyć o naszą córeczkę. Prosimy, bądźcie z nami dalej.
Rodzice
Gabrysia jest po operacji❗️Przeczytaj najnowsze informacje!
Operacja się udała! Guz został usunięty w całości! To prawdziwy świąteczny CUD!
Kilka miesięcy temu usłyszeliśmy, że nasza córeczka nie ma szans, że nikt nie podejmie próby usunięcia guza... Dziś Gabrysia jest już po operacji, nie możemy w to uwierzyć...
Nasza wojowniczka czuje się dobrze. Mówi, że się nudzi i chciałaby już wrócić do domku.

Czekamy na wyniki badania histopatologicznego. Rozpoczynamy też rehabilitację, by rączka Gabrysi wróciła do sprawności.
Dziękujemy za każde wsparcie. Wasza pomoc jest nieoceniona!
Mama Gabrysi
Opis zbiórki
Jeszcze chwilę temu byliśmy normalną, szczęśliwą rodziną. Wszystko zmieniło się w jednej sekundzie… Teraz walczymy o życie naszej ukochanej córeczki i błagamy, by ratunek przyszedł szybciej niż śmierć! Pomóżcie nam pokonać tę okrutną chorobę!
U naszej Gabrysi zdiagnozowano złośliwy nowotwór mózgu – rozlany glejak o wysokim stopniu złośliwości. Lekarze poinformowali nas, że dla córeczki nie ma ratunku. Nie możemy zaakceptować wyroku śmierci! Będziemy szukać rozwiązań wszędzie – każdy rodzic na naszym miejscu zrobiłby to samo.
Dopóki jest choć mała szansa, że pojawi się leczenie dla naszego dziecka, będziemy działać!

Ciężko nam pozbierać myśli, bo to wszystko wydarzyło się tak szybko… Gdy zauważyliśmy drżenie dłoni u Gabrysi, natychmiast udaliśmy się do neurologa. Byliśmy zmartwieni, lecz w najgorszym scenariuszu nie spodziewaliśmy się, co za chwilę nas czeka…
Córeczka bardzo denerwowała się na wizycie. Pani doktor zaproponowała, żebyśmy stawili się z Gabrysią na kilka dni na oddział, aby w spokoju wykonać poszerzoną diagnostykę. Nie czekając, wykonaliśmy zalecenia, mając nadzieję, że otrzymamy odpowiedź i będziemy mogli pomóc córeczce.

11 lipca 2024 roku wykonano badania. Tydzień później poinstruowano nas, że musimy koniecznie udać się do szpitala. Otrzymaliśmy tam informacje, które dosłownie zwaliły na z nóg. Okazało się, że w głowie naszej iskierki mieszka potwór – GUZ MÓZGU. Córeczka jest śmiertelnie chora… Szok i niedowierzanie – skąd u dziecka zdrowego, pełnego wigoru wzięło się to okropieństwo?
Musimy szukać pomocy wszędzie, lada moment będziemy wysyłać próbki do Niemiec. Nie możemy bezradnie czekać, aż nasza kochana iskierka zgaśnie!

Gabrysia to najwspanialszy promyk. Jest zawsze uśmiechnięta, radosna. Nie wie z jak bezlitosnym przeciwnikiem się mierzy… Przytulamy ją z całych sił, głaszczemy piękne, bujne włoski i zapewniamy, że wszystko będzie dobrze. I sami chcemy w te słowa uwierzyć…
Jednak bez Waszej pomocy nic nie zdziałamy. Pomóżcie nam ocalić naszą córeczkę. Poruszmy niebo i ziemię, by Gabrysia wyzdrowiała… Bądźcie z nami w tych trudnych chwilach.
Rodzice

- Wpłata anonimowa10 zł
Wspieram
- Wpłata anonimowa50 zł
- Wpłata anonimowa5 zł
- Wpłata anonimowa20 zł
- Majóweczki ♥️♥️1 zł
Dużo zdrówka ♥️♥️
- X zł