

Małgorzata walczy z RAKIEM❗️Pomóż w walce o zdrowie i ŻYCIE❗️
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja, badania
Zbiórka obejmuje leczenie alternatywne
Wpłać, wysyłając SMS
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja, badania
Zbiórka obejmuje leczenie alternatywne
Aktualizacje
Walka z nowotworem nie ustaje!
24 listopada minie pół roku od kiedy usłyszałam diagnozę złośliwego nowotworu.
Obecnie jestem po czterech cyklach chemioterapii. Przy dwóch ostatnich musiałam otrzymać krew, gdyż niski poziom hemoglobiny i leukocytów uniemożliwił otrzymanie chemii. Czekam na termin operacji usunięcia narządów rodnych, gdyż wyniki tomografii pokazały znaczącą poprawę na otrzewnej. Po operacji czeka mnie prawdopodobnie piąta, szósta i nawet siódma chemioterapia.

Nauczyłam się jak wspomagać organizm przy chemioterapii, a zarazem jak zwiększyć szanse na wyleczenie naturalnymi środkami. Biorę mnóstwo suplementów, a raz w tygodniu korzystam z usług prywatnej kliniki, w której mam lokalną hipertermię, ozonowanie krwi czy wlewy dożylne na przemian z terapią antynowotworową.
Jest to walka nie tylko o życie, ale i o komfort życia podczas choroby. Tak mało się o tym mówi...
Czuje się bardzo dobrze, nie odczuwam zbyt wielu skutków ubocznych chemioterapii, straciłam tylko włosy i czasami czuję lekkie bóle neuropatyczne. Żyje normalnie, sprzątam, gotuje, chodzę na spacery, odwiedzam znajomych, rodzinę, każdy dzień witam z uśmiechem na twarzy. Nie myślę o chorobie, cieszę się każdym dniem.

Wszystko to było i jest możliwe dzięki wsparciu finansowemu rodziny, przyjaciół, znajomych i Was – osób, których nawet nie znam.
Po operacji chciałabym jechać do Niemiec do kliniki, w której odpowiednia terapia i hipertermia całego ciała zwiększy moje szanse na powrót do zdrowia.
Dziękuje kochani Wam wszystkim za każdą złotówkę, za dobre słowo, za modlitwę. Jesteście wspaniałymi ludźmi o wielkich i dobrych sercach. Mogę Wam obiecać, że będę walczyła do końca i mam nadzieję, że odniosę zwycięstwo.
Małgosia
Opis zbiórki
Całe moje dotychczasowe życie zmieniło się w ciągu zaledwie kilku krótkich dni. Nic nie jest w stanie przygotować człowieka na takie wieści, nic nie jest w stanie przygotować na taką diagnozę.
W maju 2024 roku zauważyłam, że mój brzuch nagle zaczął bardzo rosnąć. Początkowo myślałam, że może to kwestia zwalniającego metabolizmu i zbyt dużej ilości słodyczy. Wszystko jednak zmieniło się, gdy pewnej nocy położyłam się do łóżka i nacisnęłam ręką swój brzuch. Poczułam ogromny ból.
Byłam przerażona. Natychmiast udałam się do lekarza, który skierował mnie na badania. Gdy przyszły wyniki, usłyszałam wstrząsającą diagnozę. Pierwotny rak otrzewnej i jajnika. Niestety, ze względu na rozsianie – NIEOPERACYJNY.
Mimo tak potwornie groźnego przeciwnika wiedziałam, że nie mogę się poddać. Jestem już po pierwszym cyklu chemioterapii, przede mną kolejnych sześć. Jeżeli dobrze zareaguję na leczenie i rak się zmniejszy, będzie możliwe usunięcie go operacyjnie. Aby zwiększyć swoje szanse, rozpoczęłam leczenie wspomagające chemioterapię. Niestety, koszty z tym związane są niezwykle wysokie.
Wiem, że przede mną ciężka walka z rakiem. Wierzę jednak, że z Waszą pomocą mogę ją wygrać. Proszę Was o wsparcie. Każda wpłata i każde udostępnienie są tu na wagę złota i dają mi szansę na życie!
Małgorzata
- Wpłata anonimowa25 zł
- ❤️Ania50 zł
- Wpłata anonimowa200 zł
- Zdrowiej nam kochana ❤️Ania50 zł
- Wpłata anonimowa20 zł
Życzę szybkiego powrotu do zdrowia.
