

Z każdą godziną jego mięśnie zanikają❗️POMOCY❗️
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja
Wpłać, wysyłając SMS
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja
Aktualizacje
Choroba postępuje i odbiera naszemu dziecku siły... POMOCY!
Kochani Darczyńcy! Nasz ukochany syn Filip ma już 8 lat, niestety choroba robi duże i widoczne spustoszenie w jego mięśniach... Nasz wojownik ma bardzo duże trudności podczas wchodzenia po schodach, pokonuje je mocno trzymając się barierki i podciągając się, czasem też ktoś musi mu pomóc.
Wejście na zjeżdżalnie na basenie, czy na placu zabaw są już poza jego możliwościami. Zdarza mu się już czasem schody pokonywać "na czworakach", a schodzić ześlizgując się. Coraz częstszym elementem funkcjonowania Filipa są upadki, wynikające z faktu, że mięśnie nie są w stanie już go utrzymać. Syn zaczyna się też szybko męczyć, co bardzo utrudnia mu zabawę z rówieśnikami, którzy są pełni energii.

To bardzo trudny czas dla chłopca, który chce funkcjonować jak inne dzieci a choroba zabiera mu tę możliwość. Filip mocno odczuwa skutki długotrwałej sterydoterapii: nie rośnie, co dla niego jest dużym problemem, ma już osteoporozę, zaczyna mocno tyć, choć je coraz mniej.
Nadal nie ma leku, który uzdrowiłby Filipa, lata mijają, mięśnie zanikają a my czekamy. Walczymy o każdy dzień sprawności i utrzymanie funkcjonowania, aby doczekać upragnionego leczenia. Prosimy, nie zostawiajcie nas w tej okrutnej i nierównej walce. Nasze "Słoneczko" jest tego WARTE!
Rodzice Filipa
Opis zbiórki
Filip ma 6 lat i od urodzenia zmaga się z ciężką i nieuleczalną chorobą, jaką jest dystrofia mięśniowa Duchenne'a. Każdego dnia, z każdą godziną i minutą uszkadzają mu się mięśnie, których już nigdy nie odzyska.
DMD bo tak w skrócie określana jest dystrofia mięśniowa Duchenne'a, to choroba genetyczna dotykająca wyłącznie chłopców. Polega ona na tym, że białko, które chroni każdą komórkę mięśniową, jest nieprawidłowo wykształcone lub go nie ma, powodujący tym samym, że mięśnie zostają uszkodzone i zanikają.
Chłopcy z DMD później zaczynają chodzić, następnie ich chód staje się kaczkowaty, mają problemy z wchodzeniem po schodach, zaczynają chodzić na palcach, a później się przewracać. Koło 10 roku życia siadają na wózek inwalidzki, a 5 lat później tracą całkowicie władzę w rękach i przechodzą na wózek elektryczny, pojawiają się w tym czasie również problemy z sercem i przeponą, która odpowiada za pracę płuc i wtedy potrzebny jest respirator.
Chłopaki dożywają przeważnie 20 lat. Niestety zdarzają się dużo wcześniejsze zgony.

Obecnie nigdzie na świecie nie ma leku, ani żadnej terapii, która zatrzymałaby postęp choroby lub ją wyleczyła. Możemy tylko rehabilitować Filipa i podawać sterydy, które nie są niestety obojętne dla jego zdrowia i mają wiele skutków ubocznych.
Nasz kochany synuś ma dopiero 6 lat, a każdego dnia musi ciężko pracować, aby próbować choć trochę opóźnić postęp choroby, która cały czas postępuje.
Filipek jest regularnie rehabilitowany. Chodzi na masaż całego ciała, rehabilitację na basenie, rehabilitację twarzowo-szczękową, terapię ręki. Poza tym musi korzystać z pomocy neurologopedów, logopedów oraz wielu lekarzy: neurologa, kardiologa, endokrynologa, gastroenterologa, diabetologa lekarza rehabilitacji czy reumatologa oraz pulmonologa.
Bardzo często zmaga się z mocnymi skurczami w całym ciele, które wywołują u niego niesamowity ból. Jego płacz i lament rozrywa nasze serca na milion kawałków.

Jest już dużo wolniejszy i dużo szybciej męczy się niż jego rówieśnicy. Ma problemy z chodzeniem po schodach, co powoduje, że na placach zabaw głównie patrzy, jak inne dzieci się bawią i pyta czemu nie może bawić się jak one, czemu jego mięśnie są chore… To nas załamuje…
Dla nas jako rodziców, jest to najcięższa próba w życiu, ale musimy walczyć o naszego kochanego Filipka, aby jego dzieciństwo i życie było jak najlepsze i by mógł jak najdłużej cieszyć się samodzielnością.
Niestety wszystkie rehabilitacje, wizyty lekarskie, jak i suplementy, jesteśmy zmuszeni finansować sami, a są to olbrzymie koszty, które tylko rosną. Dlatego bardzo Was wszystkich prosimy o wsparcie w tej nierównej walce o pomoc dla Filipa. Każda złotówka ma dla nas znaczenie. Pomóżcie nam uratować Filipka przed całkowitą niepełnosprawnością!
Rodzice Filipka

- Asia S20 zł
- Anna W50 zł
- Wpłata anonimowaX zł
Jesteś cudem
- Wpłata anonimowa50 zł
- Wpłata anonimowa100 zł
- Przemek5 zł
Powodzenia Filipku