Gracjan Bartoszczyk, 18 lat

Gracjan już od małego miał problemy ze zdrowiem. Gdy był malutki, bardzo ciężko przechodził okres szczepień. Często gorączkował. Każdy taki okres choroby oznaczał dla niego spory regres rozwojowy. Im był starszy, tym trudniej było mu się skupić, przestawał reagować na swoje imię...

W końcu, w wieku 3 lat, zdiagnozowano u naszego synka autyzm wczesnodziecięcy. Wspieraliśmy go zatem terapiami i kształceniem specjalnym. Wierzyliśmy, że Gracjanowi uda się przezwyciężyć wszystkie trudności, z którymi się zmaga. 

Niestety, stosowane terapie nie przynosiły pożądanych skutków... Dodatkowo występująca u syna astma i przewlekłe alergie często wykluczały możliwość wprowadzania leków wspierających funkcjonowanie Gracjana. I znów gorączki, które okazały się być lekooporne... Staraliśmy się, jak tylko mogliśmy. Szukaliśmy kolejnych lekarzy i sposobów, by pomóc synowi. 

Niestety gdy miał 11 lat okazało się, że jeśli dotąd nie udało się wykształcić
u Gracjana mowy, prawdopodobnie nigdy nie będzie już to możliwe. Załamaliśmy się. Wiedzieliśmy, że przez współistniejące schorzenia syn ma małe szanse na dalszy prawidłowy rozwój.

Gracjan nie mówi do dziś. Cały czas ma problemy z koncentracją, z koordynacją ruchową i równowagą, nie śpi w nocy, pojawiają się u niego wybuchy agresji... Staramy się przystosowywać go do życia, by choć w najmniejszym stopniu mógł być samodzielny.

Oprócz przystosowania przestrzeni w domu do sporych wymagań Gracjana bardzo chcielibyśmy zakupić dla niego również trzykołowy rower. Nie jest on
w stanie nauczyć się jazdy na zwykłym, dwukołowym. Ale chcemy podarować synkowi chociaż trochę radości i namiastkę poczucia swobody. 

Będziemy bardzo wdzięczni za każdą formę wsparcia. Każda złotówka jest dla nas bardzo cenna. Wszystkim Darczyńcom z góry serdecznie dziękujemy.

Rodzice Gracjana