Ta tragedia prawie odebrała mu życie❗️Proszę, walcz z nami o jego powrót do zdrowia❗️

Półroczny turnus rehabilitacyjny
Zakończenie: 5 Grudnia 2023
Opis zbiórki
Grzesiek ma 36 lat, całe życie przed sobą, mnóstwo marzeń i planów. Jego pasją były jednoślady, zwiedzał na nich Polskę i nie tylko. Niestety, w jednej chwili, zostało mu to wszystko odebrane. To nie miało prawa się wydarzyć, a jednak...
28 października 2022 r. doszło do wypadku. Doszło do naszej TRAGEDII!
Piękna pogoda, doskonała widoczność – ten wypadek nie powinien mieć miejsca… Grzesiek, jadąc na motorze był bez szans, w starciu z samochodem. Mimo rozpaczliwej próby hamowania doszło do straszliwego zderzenia.
Wypadek zarejestrował monitoring — Grzesiek przeleciał przez samochód, kilka metrów w powietrzu, następnie uderzył w znak drogowy i dopiero o ziemię. Siła uderzenia była tak wielka, że motor rozpadł się na pół.
Grzegorz przez 3,5 miesiąca znajdował się na oddziale intensywnej terapii, gdzie każdy dzień był walką o jego życie i zdrowie. W wyniku wypadku doznał wielonarządowych obrażeń oraz rozległego udaru mózgu. Lekarze nie dawali nam dużej nadziei, jednak ja i jego najbliżsi wierzyliśmy, że wyjdzie z tego!
Pomimo bardzo niekorzystnych rokowań, udało się i Grzesiek został wypisany ze szpitala. Wiemy, że intensywna praca z fizjoterapeutami podjęta możliwie szybko po wypadku przynosi najlepsze efekty. Grzegorz wymaga całodobowej opieki, specjalistycznego sprzętu, dlatego zdecydowaliśmy o przeniesieniu go do ośrodka rehabilitacyjnego.
Grzesiu jest dobrym, czułym i zawsze uśmiechniętym człowiekiem, kocha życie, kocha też motory. Jest odpowiedzialnym i ostrożnym kierowcą, niestety przypłacił zdrowiem swoją pasję...
Obecnie Grzesiek przebywa na turnusie w ośrodku PCRF w Krakowie. Intensywna rehabilitacja przynosi efekty, ALE jest to bardzo powolny i kosztowny proces. Grzesiek z każdym dniem robi postępy, częściowo odzyskał świadomość, mówi, samodzielnie je i oddycha. Najprawdopodobniej nie słyszy, co znacząco spowalnia efekty rehabilitacji. Czyta, dlatego komunikujemy się, pisząc do niego.
Przed Grzegorzem jeszcze długa droga, rekonstrukcja czaszki, diagnostyka słuchu i dalsza długotrwała rehabilitacja.
Każdy miesiąc w ośrodku pochłania ogromne koszty. Staramy się ze wszystkich sił, aby zapewnić mu najlepsze warunki powrotu do sprawności. Jednak nawet z pomocą bliskich i przyjaciół Grześka nie jesteśmy w stanie opłacać rehabilitacji w dłuższej perspektywie czasu.
Bardzo prosimy o pomoc, każda złotówka ma znaczenie.
Partnerka Kasia wraz z najbliższymi