Grzegorz Guzman - zdjęcie główne

Straciłem nogę, ale nie wolę walki! Proszę, pomóż mi!

Cel zbiórki: Zakup protezy, napęd elektryczny do wózka

Organizator zbiórki:
Grzegorz Guzman, 75 lat
Bydgoszcz, kujawsko-pomorskie
Stan po amputacji lewej kończyny dolnej
Rozpoczęcie: 26 marca 2025
Zakończenie: 28 grudnia 2025
3710 zł
WesprzyjWsparło 40 osób
Wpłać, wysyłając SMS
Numer telefonu
75365
Treść SMS
0799296
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-mobile

Przekaż mi 1,5% podatku

Numer KRS0000396361
Cel szczegółowy 1,5%0799296 Grzegorz
Dostępne metody płatności:
BLIK - logo
Apple Pay - logo
Mastercard - logo
Visa - logo
Regularne wsparcie daje Grzegorzowi poczucie bezpieczeństwa i pomoc w trudnej sytuacji, także po zakończeniu zbiórki.

Cel zbiórki: Zakup protezy, napęd elektryczny do wózka

Organizator zbiórki:
Grzegorz Guzman, 75 lat
Bydgoszcz, kujawsko-pomorskie
Stan po amputacji lewej kończyny dolnej
Rozpoczęcie: 26 marca 2025
Zakończenie: 28 grudnia 2025

Opis zbiórki

Mam na imię Grzegorz, a moje problemy zdrowotne zaczęły się już kilka lat temu. Na początku bardzo bolały mnie kolana, co uniemożliwiało mi codzienne funkcjonowanie. Udałem się do lekarza, a ten zakwalifikował mnie do zabiegu wstawienia endoprotezy. Miałem nadzieję, że to rozwiąże problem, jednak było zupełnie inaczej...

Po jakimś czasie od zabiegu poczułem silny ból w kolanie. Okazało się też, że mam wysoką gorączkę. Musiałem ponownie udać się do lekarza, a tam dowiedziałem się, że rozwinął się stan zapalny i endoprotezę trzeba usunąć...

Później miałem kolejny zabieg i czekałem pół roku, żeby wszystko się zagoiło. Kiedy się tak stało, założono mi kolejną endoprotezę, niestety po 2 latach ból wrócił... W dodatku noga zaczęła puchnąć, a ja nie byłem w stanie już chodzić...

Grzegorz Guzman

Zacząłem szukać pomocy, by uratować nogę. Polecono mi specjalistyczną klinikę, w której później usunięto mi endoprotezę. Znowu musiałem poczekać, aż wszystko się zagoi, ale było coraz gorzej. Noga zaczęła się psuć, a ja nie wytrzymywałem z bólu. W końcu mój stan był tak poważny, że wspólnie z lekarzem podjęliśmy decyzję o AMPUTACJI...

To było dla mnie bardzo trudne, bo zawsze starałem się być aktywny. Uwielbiam spędzać czas w okolicznościach przyrody, a moją największą pasją jest wędkarstwo. Staram się też zarażać tym hobby wnuki, które wspierają mnie w tej trudnej sytuacji.

Grzegorz Guzman

Dużym oparciem jest dla mnie również żona, jednak ona sama zmaga się z niepełnosprawnością i potrzebuje pomocy. To wszystko sprawia, że jest nam bardzo trudno. Staramy się jakoś funkcjonować, ale każdy dzień to dla nas walka...

Chciałbym móc wrócić do sprawności chociaż w minimalnym stopniu. Jednak aby to było możliwe, potrzebuję protezy i napędu elektrycznego do wózka inwalidzkiego, który stał się moim codziennym towarzyszem.

Niestety, to wszystko bardzo dużo kosztuje. Nie posiadam wystarczających środków i dlatego postanowiłem poprosić o pomoc. Wierzę w dobro drugiego człowieka i w to, że razem z Waszym wsparciem uda mi się odzyskać choć cząstkę sprawności. Każda, nawet najmniejsza wpłata będzie dla mnie wielkim darem!

Grzegorz

Wybierz zakładkę
Sortuj według