Nowa proteza kosztuje majątek! Walczę o samodzielność! Pomożesz mi?

Zakup protezy prawej nogi
Zakończenie: 17 Listopada 2019
Opis zbiórki
Kiedy miałem 11 lat zdarzył się tragiczny wypadek. Jadąc na motorowerze, zderzyłem się z samochodem. Cudem przeżyłem. W najgorszym stanie była moja prawa noga. Zmiażdżonych mięśni i porozrywanych nerwów nie dało się połatać. Mimo starań lekarze musieli mi amputować nogę. Młody chłopiec na starcie życia z takim okaleczeniem. Wtedy nie wyobrażałem sobie, że będę musiał przeżyć tak całe życie.
Oswajałem niepełnosprawność, starałem się żyć jak każde dziecko, póżniej jako młody chłopak. Bez taryfy ulgowej, bez odpuszczania sobie. Udowodniłem wszystkim ludziom, którzy mnie znają ale przede wszystkim sobie, że bez nogi można normalnie żyć, skończyć szkołę, znaleźć pracę, założyć rodzinę i być ojcem, takim, którego dzieciaki kochają do szaleństwa.
Po tych wydarzeniach musiałem się nauczyć żyć od nowa. Od samego początku po wyjściu ze szpitala, by w ogóle jakoś funkcjonować i być samodzielnym korzystałem z protezy. W całym swoim życiu miałem ich już kilka.
Ta ostatnia, którą używam, jest w opłakanym stanie. Nie mogę jej używać tak jak kiedyś, a to bardzo przeszkadza mi w codziennym życiu i pracy. Przez tyle lat sobie radziłem, dlatego nie chcę myśleć co by było, gdybym nagle przestał być samodzielny.
Mam dwie wspaniałe córeczki. Nie wyobrażam sobie, bym odmówił im zabawy czy spaceru, bo nie mogę wyjść z domu. Nowa proteza kosztuje ponad 40 tys. złotych. Część kwoty udało się mi zdobyć, ale wciąż pozostaje do zebrania ponad 20 tysięcy. Nasz rodzinny budżet nie udźwignie takiego wydatku. Chciałbym korzystać z życia, spędzać czas z rodziną, ale i nadal realizować się zawodowo. Dlatego też proszę o pomoc.
Grzegorz