Twoja przeglądarka jest nieaktualna i niektóre funkcje strony mogą nie działać prawidłowo.

Zalecamy aktualizację przeglądarki do najnowszej wersji.

W portalu siepomaga.pl wykorzystujemy pliki cookies oraz podobne technologie (własne oraz podmiotów trzecich) w celu, m.in. prawidłowego jego działania, analizy ruchu w portalu, dopasowania apeli o zbiórkach lub Fundacji do Twoich preferencji. Czytaj więcej Szczegółowe zasady wykorzystywania cookies i ich rodzaje opisaliśmy szczegółowo w naszej Polityce prywatności .

Możesz w każdej chwili określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w ustawieniach swojej przeglądarki internetowej.

Jeśli kontynuujesz korzystanie z portalu siepomaga.pl (np. przewijasz stronę portalu, zamykasz komunikat, klikasz na elementy na stronie znajdujące się poza komunikatem), bez zmiany ustawień swojej przeglądarki w zakresie prywatności, uznajemy to za Twoją zgodę na wykorzystywanie plików cookies i podobnych technologii przez nas i współpracujące z nami podmioty. Zgodę możesz cofnąć w dowolnym momencie poprzez zmianę ustawień swojej przeglądarki.

Grzegorz Lipiński

Grzegorz Lipiński, 47 lat

Wpłać wysyłając SMS

Numer 75365
Treść 0117523
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
Wyślij SMS teraz

Grzegorz Lipiński, 47 lat

Stan po przejściu Covid-19
Sosnowiec, śląskie

Do połowy czerwca 2020 roku byłem zdrowym i szczęśliwym ojcem i mężem. Nic nie zapowiadało tragedii, jaka miała rozegrać się w moim życiu i zmienić je na zawsze…

Nagle poczułem ogromne osłabienie i całkowicie opadłem z sił. Do tego doszła wysoka temperatura i duszności. Wynik testu na koronawirusa okazał się być pozytywny. Wtedy nie zdawałem sobie jeszcze do końca sprawy, że to jest jak wyrok, który zniszczy moje poukładane i wspaniałe życie.

Trafiłem do szpitala w Tychach, gdzie zaczęła się walka o każdy oddech… Po dziesięciu dniach zapadła decyzja o intubacji i śpiączce farmakologicznej. Moment, w którym musiałem pożegnać się z rodziną był najgorszym dniem w moim życiu. Zdawałem sobie sprawę, że to może być moja ostatnia rozmowa z moją kochaną żoną, że to może być pożegnanie ze światem i życiem. Niewyobrażalny ból sprawiała jednak świadomość, że zostawiam nie tylko kobietę mojego życia, ale także mojego najukochańszego dwuletniego synka Aleksandra i dzieciątko w łonie żony, którego być może nigdy nie poznam… To pożegnanie i bezsilność rozdzierało mi serce!

Grzegorz Lipiński

2 lipca zostałem przetransportowany do szpitala do Krakowa, gdzie podłączono mnie do ECMO (pozaustrojowe natlenianie krwi), które utrzymywało mnie przy życiu. Nikt nie spodziewał się, że przebieg choroby będzie tak dramatyczny i progresja w płucach będzie tak błyskawicznie postępować. Nigdy nie paliłem papierosów, nie miałem żadnych chorób współistniejących, a ziścił się najgorszy scenariusz. Przez Covid-19 płuca całkowicie przestały podejmować pracę i funkcjonować... Jedynym ratunkiem był ich przeszczep.

Z 31 lipca na 1 sierpnia odbyła się 12-godzinna, bardzo skomplikowana operacja transplantacji płuc w SCCS w Zabrzu. Była to pierwsza w Polsce operacja tego typu, dlatego też lekarze specjaliści nie do końca wiedzieli, z czym przyjdzie im się zmierzyć. Okazało się, że moje płuca są tak doszczętnie zniszczone, że znacznie zmniejszyły swoją objętość i wyglądały jak wątroba. Przeszczep zdrowych płuc w miejsce moich zniszczonych i pomniejszonych był nie lada wyzwaniem dla całego personelu medycznego. Mimo ogromnego ryzyka i mnóstwa niewiadomych operacja się powiodła i nowe płuca podjęły pracę.

Grzegorz Lipiński

Każdy dzień to nie tylko czas wypełniony strachem, ale przede wszystkim ciężka praca nad powrotem do sprawności i normalności. Codziennie spożywam prawie 30 tabletek, na pierwsze i drugie śniadanie, na obiad, podwieczorek i kolację. W międzyczasie kilkanaście inhalacji i rehabilitacja opadającej stopy. Do tego rehabilitacja oddechowa, systematyczna kontrola parametrów oddechowych oraz ćwiczenia...

W listopadzie 2021 roku przyszła na świat nasza upragniona córeczka Emilka. Tworzymy kochającą i cudowną rodzinę, której już nigdy nie chciałbym opuszczać, której nie chciałbym stracić… Dlatego jestem pełen determinacji, gdyż mam po co i dla kogo walczyć! Jestem wdzięczny za każdy dzień, za to, że żyję i mogę uczestniczyć w dorastaniu moich dzieci. Moja codzienność do końca życia będzie wypełniona rehabilitacją, specjalistycznym leczeniem i sprzętem, które jak na zwykłą rodzinę są zbyt kosztowne. Jest to jednak niezbędne, bym mógł w najlepszy możliwy sposób być ojcem i mężem, i wesprzeć swoją żonę w wychowaniu dwójki malutkich dzieci… Do tego potrzebne mi jest wsparcie życzliwych ludzi o dobrych sercach…

Dziękuję za każde miłe słowo i każdą najmniejszą formę pomocy!

Grzegorz Lipiński 

Wpłać wysyłając SMS

Numer 75365
Treść 0117523
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
Wyślij SMS teraz

Pomóż mi nagłośnić zbiórkę

Baner na stronę

Obserwuj ważne zbiórki