

Po wypadku ledwie wiążemy koniec z końcem. Pomóżcie zwrócić mi sprawność i dawne życie!
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja, zakup art. higienicznych i sprzętu
Wpłać, wysyłając SMS
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja, zakup art. higienicznych i sprzętu
Aktualizacje
Jest coraz gorzej! Potrzebna pilna pomoc!
Wciąż muszę kontynuować prywatne leczenie po wypadku, a środków BRAKUJE! Koszty to nawet 20 tysięcy, a ja funkcjonuję ze znacznym stopniem niepełnosprawności.
Rodzina pomaga, jak może, ale nawet z ich pomocą nie jesteśmy w stanie sobie poradzić. Brak podstawowych produktów paraliżuje codzienność, a czekam jeszcze na operację soczewek i przepukliny pachwinowej.
Nie chcę wybierać czy zapłacić za leczenie, czy leki, dlatego z całego serca proszę o dalsze wsparcie.
Grzegorz
Opis zbiórki
Do czasu wypadku byłem silnym i sprawnym człowiekiem. Codziennie chodziłem do pracy, miałem swoje plany i marzenia. Niestety, okazało się, że nic nie trwa wiecznie i wystarczy jeden nieszczęśliwy wypadek, by całkowicie odmienić życie człowieka…
Pamiętam ten dzień, jakby to było wczoraj. Byłem wtedy w pracy i na skutek niefortunnego upadku uderzyłem się w głowę. Nie podejrzewałem, jak tragiczne w skutkach okaże się to wydarzenie. Głowa mocno mnie bolała i wyrósł guz. Wróciłem do domu i zanim zdążyłem wybrać się do lekarza – przewróciłem się i spadłem ze schodów. Okazało się, że doszło do pęknięcia i rozlania się guza.
Moja mama wezwała pogotowi i przewieziono mnie do szpitala, gdzie przeszedłem natychmiastową operację głowy. Zapadłem w śpiączkę. Stan był krytyczny, nie było nadziei. Rodzicom mówiono, że nie ma szans na moje przeżycie i powinni zacząć przyzwyczajać się do myśli o pożegnaniu.
Na szczęście stał się cud. Po 3 tygodniach wybudziłem się ze śpiączki, niestety w zupełnie nowej rzeczywistości. Nie mogłem się ruszać, usiąść czy zrobić czegokolwiek sam. Okazało się, że na wypadek spowodował u mnie kurczowe porażenie połowicze i znaczny stopień niepełnosprawności.

Od tego momentu z pracującego, samodzielnego człowieka stałem się osobą, która potrzebuje całodobowej opieki drugiej osoby. Tak wielu rzeczy nie jestem w stanie zrobić sam. Potrzebuję wsparcia innych przy wykonywaniu najbardziej podstawowych rzeczy – takich jak jedzenie, picie czy przy czynnościach higienicznych. Całościową opiekę nade mną sprawuje aktualnie mama – która nie może z tego powoduje pracować zarobkowo.
Nie jestem w stanie opuścić mieszkania, mogę wykonać jedynie parę kroków przy wsparciu drugiego człowieka lub podpierając się kijem ortopedycznym. Lekarze mówią, że dzięki regularnej i nieprzerwanej rehabilitacji istnieje szansa na zwrócenie mi, choć częściowej, sprawności. Niestety, po moim wypadku ledwo wiążemy koniec z końcem. Liczymy każdą złotówkę i codziennie martwimy się, czy starczy nam na jedzenie i podstawowe artykuły higieniczne. Nie wiemy, czym będziemy grzać dom na zimę...
Mam szansę na odzyskanie chociaż częściowej sprawności. Mógłbym wtedy zacząć znowu pracować, moja mama także nie musiałaby spędzać całych dni na opiece nade mną. Proszę, pomóż mi odzyskać dawne życie. Pomóż mi wrócić do normalności.
Grzegorz
- MagZaj50 zł
Dużo Zdrowia ;)
- Wpłata anonimowa10 zł
Będzie dobrze..
- Wpłata anonimowa20 zł
- Anonimowy Pomagacz30 zł
- Wpłata anonimowaX zł
- Anonimowy PomagaczX zł