Rehabilitacja to jedyny sposób! Pomóż mi zawalczyć o sprawność córeczki!

Turnus rehabilitacyjny
Zakończenie: 8 Sierpnia 2023
Opis zbiórki
Dzięki wsparciu Darczyńców udało nam się zrealizować cel i Hania mogła pojechać na turnus rehabilitacyjny! Postępy są widoczne gołym okiem i nie ma słów, które mogłyby wyrazić naszą wdzięczność!
Jednak to nie koniec walki! By nie dopuścić do cofnięcia się postępów, potrzebny są kolejny, drogi turnus i rehablitacja, dlatego znów zwracamy się z gorącą prośbą o pomoc!
Nasza historia:
Każdego dnia staram się zrobić wszystko, by zapewnić córce dobre życie. By niepełnosprawność nie odebrała jej szansy na normalną i szczęśliwą przyszłość.
Hania od narodzin rozwija się wolniej niż zdrowe dzieci. Od pierwszych dni życia los wystawia jej zdrowie na próby, a ja ze łzami w oczach patrzę, jak dzielnie sobie z nimi radzi. Jestem z niej taki dumny!
Córka została zdiagnozowana pod kątem mózgowego porażenia dziecięcego. Wymaga regularnych terapii, wizyt u specjalistów, a sala rehabilitacyjna to jej drugi dom. Nasza codzienność skupiona jest w wokół domu i wyjazdów na leczenie.
Hania nie może bawić się jak inne dzieci, spędzać czasu z rówieśnikami, cieszyć się z beztroskiego dzieciństwa. Musi ciężko pracować, by w przyszłości jej życie było jak najpiękniejsze. Ja z kolei zrobię, co mogę, by wesprzeć ją w tej trudnej drodze.
Dzięki Waszemu wsparciu udało nam się wziąć udział w turnusie rehabilitacyjnym i efekty widać gołym okiem! Napięcie mięśniowe się rozluźnia, Hania zaczyna pracować rączką i chodzi wspomagana ortezami.
By utrzymać te efekty, potrzebna jest stała rehabilitacja, co najmniej 3-4 godziny dziennie. Hania ma porażenie połowiczne. Brak ćwiczeń i rehabilitacji sprawi, że cała praca pójdzie na marne, i rozwój mojej córeczki się cofnie! Chciałbym podarować jej cały świat i wszystko co najlepsze. Dlatego nie zamierzam poddawać się w walce o przyszłość mojej małej Hani.
Bardzo bym chciał wysłać córkę na kolejny turnus rehabilitacyjny, gdzie otrzyma najlepszą pomoc pod okiem specjalistów. Niestety, nie jestem w stanie uzbierać pełnej wymaganej kwoty. Do wydatków dochodzą dojazdy, leczenie domowe, sprzęt... Dlatego całym sercem po raz kolejny proszę o Twoją pomoc.
Paweł, tata Hani