Hospicjum im. Piotra Króla

Trzeba coś budować, trzeba coś po sobie zostawić – mawiał Piotr Król. Człowiek, który potrafił swoją otwartością i optymizmem oraz niezwykłą radością życia zarażać wszystkich wokół, zmarł na początku roku 2012 po długiej walce z chorobą nowotworową. Zmarł w Niemczech, na oddziale paliatywnym szpitala w Traunstein, gdzie do końca mogła przebywać z nim żona Barbara.

Wspólnie spędzony czas przyniósł przekonanie, że oddział paliatywny czy hospicjum, w którym we właściwy sposób sprawuje się opiekę nad chorym w schyłkowym okresie życia, to miejsce godnego życia do końca, gdzie nikt nie daje odczuć, że szkoda dla ciebie łóżka i leków, gdzie każdy liczy się jako człowiek, a nie odbiorca zakontraktowanej usługi medycznej. To również miejsce, gdzie opieką, ciepłem oraz poczuciem bezpieczeństwa otoczeni są także potrzebujący wsparcia bliscy chorego.

 

Hospicjum w Środzie Wielkopolskiej

Chciałabym, żeby śmierć mojego męża miała również swój ziemski sens, żeby wniknęło z niej coś konkretnego, dobrego. Piotr z pewnością pierwszy poparłby taką inicjatywę – mówi Barbara Król. Mówi i działa. Bo niby dlaczego taka placówka nie mogłaby powstać w okolicach Środy? Czy u nas chorzy, którymi nie można już się opiekować w domu, nie mogliby, jeśli taka byłaby ich wola, kończyć życia w otoczeniu życzliwych ludzi – specjalnie przeszkolonych lekarzy, pielęgniarek i wolontariuszy oraz swoich bliskich?

Oczywiście, że mogliby. I będą mogli. Rodzina, bliscy i przyjaciele Piotra powołali do życia Stowarzyszenie Hospicjum im. Piotra Króla, którego celem jest budowa, a później utrzymanie i prowadzenie hospicjum w Środzie Wielkopolskiej – aby chorzy mogli spędzać swoje ostatnie dni w warunkach komfortowych i odchodzić z godnością.

Nawet skromna pomoc jest zawsze lepsza od wielkiego współczucia.