
Hubert Mierzwa, 16 lat
Hubert Mierzwa, 16 lat
Pierwszym niepokojącym objawem u Huberta był silny ból kręgosłupa. Badania chwilę później przyniosły straszliwą wiadomość. W rdzeniu kręgowym chłopaka znajdował się guz. Podjęto decyzję o przeprowadzeniu operacji w celu usunięcia zmiany. Po zabiegu okazało się, że guz nie był złośliwy, ale konieczna była dalsza kontrola stanu zdrowia chłopaka. Rodzina myślała, że najgorsze już minęło. Tymczasem po kilku miesiącach okazało się, że guz odrósł. Kolejne badania dostarczyły potwornych wieści - przeciwnikiem Huberta okazał się gwiaździak włosowatokomórkowy. Diagnoza sprzed roku była błędna. W organizmie Huberta przez wiele miesięcy rozwijał się nowotwór złośliwy. Chłopak rozpoczął chemioterapię. Guz w połączeniu z silnymi lekami sprawiły, że Hubert doznał porażenia czterokończynowego. Leczenie wyniszczyło cały organizm, ale nowotwór nie dawał za wygraną. Stan Huberta pogarszał się z każdą godziną. Lekarze już wtedy wiedzieli, że nie zdołają naprawić tego, co w organizmie chłopca zniszczyła choroba. Wreszcie pojawiła się nadzieja. Jeden ze specjalistów w Stanach Zjednoczonych podjął się leczenia Huberta. Guz został usunięty niemal w całości, ale konieczna jest dalsza terapia i rehabilitacja. Wasze stałe wsparcie jest na wagę złota!
Moje zakończone zbiórki:
