Hubert Szymański - zdjęcie główne

Tragiczny wypadek skutkował śpiączką 17-letniego Huberta❗️Pomocy❗️

Cel zbiórki: Pobyt w ośrodku rehabilitacyjnym, dalsze leczenie i rehabilitacja

Organizator zbiórki:
Hubert Szymański, 19 lat
Sochaczew, mazowieckie
Stan po wypadku - ciężki uraz czaszkowo-mózgowy, rozległy krwiak prawej półkuli mózgu, SAH, złamanie piramidy kości skroniowej prawej, złamanie kości potylicznych, stłuczenie płuc, niewydolność oddechowa
Rozpoczęcie: 4 kwietnia 2024
Zakończenie: 10 grudnia 2025
200 000 zł
Do końca: 5 dni
WesprzyjWsparło 987 osób
Wpłać, wysyłając SMS
Numer telefonu
75365
Treść SMS
0536607
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-mobile

Przekaż mi 1,5% podatku

Numer KRS0000396361
Cel szczegółowy 1,5%0536607 Hubert
Dostępne metody płatności:
BLIK - logo
Apple Pay - logo
Mastercard - logo
Visa - logo
Regularne wsparcie daje Hubertowi poczucie bezpieczeństwa i pomoc w trudnej sytuacji, także po zakończeniu zbiórki.

Cel zbiórki: Pobyt w ośrodku rehabilitacyjnym, dalsze leczenie i rehabilitacja

Organizator zbiórki:
Hubert Szymański, 19 lat
Sochaczew, mazowieckie
Stan po wypadku - ciężki uraz czaszkowo-mózgowy, rozległy krwiak prawej półkuli mózgu, SAH, złamanie piramidy kości skroniowej prawej, złamanie kości potylicznych, stłuczenie płuc, niewydolność oddechowa
Rozpoczęcie: 4 kwietnia 2024
Zakończenie: 10 grudnia 2025

Opis zbiórki

Ktoś miał rację, mówiąc, że gdy choruje dziecko, choruje z nim cała rodzina. Nasz świat wywrócił się do góry nogami 11 lutego 2024 roku. Tego dnia nasz syn Hubert i jego dziewczyna, przechodząc przez pasy, zostali potrąceni przez rozpędzony samochód. Po przewiezieniu do szpitala i operacji usunięcia krwiaka mózgu Hubert został wprowadzony w stan śpiączki.

Niestety po odstawieniu farmakologii Hubert nie wybudził się i obecnie w stanie śpiączki pourazowej nadal przebywa w szpitalu. Syn ma dopiero 17 lat i całe życie przed sobą… Jest artystyczną duszą, od dziecka zakochaną w sztuce – od rysunków przez pisanie wierszy i tworzenie muzyki.

Ale to nie tylko on cierpi. Jego dziewczyna na szczęśnie odniosła mniejsze obrażenia, ale i tak musi stawić czoła długiemu leczeniu i rehabilitacji. W tym czasie my walczymy o powrót Huberta. O dzień, w którym znowu zobaczymy jego uśmiech.

Ból i nadzieja splatają nam się w jedno. Z jednej strony to niewyobrażalny strach, kiedy oglądasz własne dziecko podpięte do aparatury. Z drugiej w naszych sercach płonie ogień determinacji, by walczyć o każdy rodzaj wsparcia.

Przychodzimy do Was z prośbą o pomoc. Zebrane środki chcemy przeznaczyć na wsparcie Huberta w procesie wybudzenia, dostania się do kliniki Budzik oraz na długą i skomplikowaną rehabilitację. Wierzymy, że za sprawą Waszej dobroci i wsparcia syn ma szansę na powrót do nas i kontynuowanie swojej pasji.

Rodzice

Wybierz zakładkę
Sortuj według