Twoja przeglądarka jest nieaktualna i niektóre funkcje strony mogą nie działać prawidłowo.

Zalecamy aktualizację przeglądarki do najnowszej wersji.

W portalu siepomaga.pl wykorzystujemy pliki cookies oraz podobne technologie (własne oraz podmiotów trzecich) w celu, m.in. prawidłowego jego działania, analizy ruchu w portalu, dopasowania apeli o zbiórkach lub Fundacji do Twoich preferencji. Czytaj więcej Szczegółowe zasady wykorzystywania cookies i ich rodzaje opisaliśmy szczegółowo w naszej Polityce prywatności .

Możesz w każdej chwili określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w ustawieniach swojej przeglądarki internetowej.

Jeśli kontynuujesz korzystanie z portalu siepomaga.pl (np. przewijasz stronę portalu, zamykasz komunikat, klikasz na elementy na stronie znajdujące się poza komunikatem), bez zmiany ustawień swojej przeglądarki w zakresie prywatności, uznajemy to za Twoją zgodę na wykorzystywanie plików cookies i podobnych technologii przez nas i współpracujące z nami podmioty. Zgodę możesz cofnąć w dowolnym momencie poprzez zmianę ustawień swojej przeglądarki.

Pożar, który zabrał wszystko, co ważne…

Irena Lewandowska
Zbiórka zakończona

Pożar, który zabrał wszystko, co ważne…

Cel zbiórki:

Pomoc społeczna

Organizator zbiórki: Fundacja Siepomaga
Irena Lewandowska, 80 lat
Nieżywięć, kujawsko-pomorskie
Pożar
Rozpoczęcie: 22 Lutego 2021
Zakończenie: 18 Maja 2021

Opis zbiórki

Dnia 14.02.2021 – walentynki, które zapamiętam na zawsze, kiedy każdy powinien cieszyć się bliskością i radować z życia, mi odebrało mowę… Wiadomość przyszła znikąd – pali się dom babci! Ale jak to? Co się  stało? Na dworze takie mrozy, czy z nią wszystko dobrze? To były godziny grozy, strachu i lęku, które odbiłyby się na życiu każdego, nieważne jak silnego człowieka.

Babcia, a dokładniej Irena Lewandowska to 78-letnia, samotnie mieszkająca kobieta, która uwielbiała przebywać w swoim małym domku z ogródkiem wraz ze swoim przygarniętym pupilem Ferdkiem, który jak się okazało, uratował jej życie! Dlaczego uratował? Gdyby nie on, nie chce myśleć, co by się wydarzyło… Zaczął skakać, piszczeć i szczekać wybudzając babcie ze snu, dzięki czemu w ostatnich chwilach zdążyli ewakuować się przed dymem i nadchodzącym ogniem.

Pożar gasiło 5 zastępów straży pożarnej z Nieżywięcia i okolic, połowa domu spłonęła doszczętnie, reszta jest zalana, bądź grozi zawaleniem, krótko mówiąc kompletnie nie nadaje się do dalszego zamieszkania. Według inspektora straży pożarnej pożar wywołany został przez z pozoru niewinną iskrę z kominka.

Będę ogromnie wdzięczna za każdą pomoc, każdy grosz, aby chociaż częściowo przywrócić mojej babci dom, dobre wspomnienia i radość życia!

Klaudia - wnuczka pani Ireny

Pomóż mi nagłośnić zbiórkę

Baner na stronę

Obserwuj ważne zbiórki