

Pragnę żyć bez bólu! Tylko z Twoją pomocą w końcu zaznam ukojenia! POMÓŻ!
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja, zakup okularów
Wpłać, wysyłając SMS
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja, zakup okularów
Opis zbiórki
Kiedyś kochałam wędrówki, mogłam przejść wiele kilometrów i czerpać z tego ogromną radość. Dziś to już przeszłość. Bez leków przeciwbólowych nie jestem w stanie normalnie funkcjonować. Już od wielu lat borykam się z problemami z kręgosłupem. Jednak nigdy wcześniej, aż tak bardzo nie cierpiałam…
Zaczęło się niewinnie. Nagły ból pojawiał się przy nieumiejętnym nachyleniu, przez co nie mogłam się wyprostować. Udawałam się do lekarzy, konsultowałam swoje przypadłości, jednak zazwyczaj kończyło się na przepisaniu zastrzyków czy zaleceniu kilku wizyt u rehabilitanta. Zazwyczaj przechodziło, ale nadszedł dzień, gdy ból stał się zbyt duży!
W 2019 roku doznałam silniejszego ataku. Lekarz skierował mnie na dokładniejszą diagnostykę. Podczas wykonywania rezonansu magnetycznego specjaliści wykryli u mnie wielopoziomową dyskopatię w odcinku szyjnym i lędźwiowym kręgosłupa. Byłam przerażona! Nie przypuszczałam, że jest aż tak źle!
Konieczna była operacja, jednak wtedy wybuchła pandemia Covid-19! Musiałam czekać na zabieg rok, aż sytuacja się unormuje. Bardzo cierpiałam, ból przeszywał moje ciało i z czasem stawał się nie do wytrzymania, nawet po silnych lekach przeciwbólowych. W końcu doczekałam się zabiegu. Jednak on nie rozwiązał wszystkich moich problemów. W styczniu 2022 roku musiałam przejść kolejną operację, ponieważ niepokojące objawy zaburzyły mój spokój.
Miesiąc wcześniej zaczęłam mieć problemy z chodzeniem. Odczuwałam okropny ból nóg, a do tego często się przewracałam. Znów zostałam poddana dokładnej diagnostyce, która wykazała, że mam naczyniaka między mięśniami! Operacja odbyła się niemal natychmiast!
Gdy się obudziłam, poczułam, że ból nóg zniknął. Byłam taka szczęśliwa! Czułam, że w końcu mogę odetchnąć z ulgą, jednak prawda okazała się zupełnie inna. Okazało się, że mam niedowład… Przez kolejne miesiące walczyłam o sprawność w ośrodku rehabilitacyjnym. Osiągnęłam ogromny sukces, ponieważ wyszłam z niego o własnych siłach. Jednak problem nie zniknął w 100% i towarzyszy mi do dziś...
Wciąż mierzę się z częstym bólem, będę musiała też zostać poddana kolejnym operacjom. Abym mogła poczuć ulgę, potrzebuję pilnej i intensywnej rehabilitacji… Niestety terminy na NFZ są niesamowicie odległe, a ja nie mogę pozwolić sobie na prywatną opiekę. Ból zabiera mi szczęście i możliwość normalnego funkcjonowania. Nie mogę wyjść do pracy bez wzięcia silnych leków przeciwbólowych… Tak nie można żyć!
Dlatego zwracam się z uprzejmą prośbą o wsparcie. Nie wiem, jak dalej potoczy się moje leczenie, ale wiem, że muszę przygotować się na ogromne koszty. Już dziś jest mi niesamowicie ciężko. Mam problem, żeby nawet zakupić nowe okulary… Bardzo się boję, że cierpienie już zawsze będzie mi towarzyszyć. Równocześnie wierzę, że z Waszą pomocą doznam ukojenia! Proszę, nie bądź obojętny!
Iwona
- Wpłata anonimowa200 zł
- Wpłata anonimowa200 zł
- Wpłata anonimowa200 zł
- Wpłata anonimowa50 zł
Powodzenia
- Kasia200 zł
- Wpłata anonimowa5 zł