Jacek Kruk, 49 lat

Cukrzyca typu 1 towarzyszy mi już bardzo długo. Zachorowałem w wieku 18 lat. Od dziecka zmagam się również z wirusowym zapaleniem wątroby, przez co konieczne było przeprowadzenie przeszczepu. 

Przez dwa lata po transplantacji wszystko było w miarę stabilnie, mogłem wrócić do pracy. Jednak nagle zacząłem podupadać na zdrowiu... Postępowały powikłania cukrzycowe. Wystąpiła między innymi retinopatia, czyli choroba wzroku. Przez utrzymywanie się podwyższonego stężenia glukozy we krwi, uszkadzają się naczynia krwionośne siatkówki oka. Konsekwencją jest odwarstwienie siatkówki i utrata wzroku...

Boję się, że przez to stracę pracę. Dodatkowo leczenie takiego schorzenia to skomplikowana sprawa. Obecnie, żeby ratować mój wzrok, okuliści stosują comiesięczne zastrzyki do oka z rekombinowanych białek. Niestety to tylko leczenie objawowe...

Aby nie stracić wzroku, muszę podjąć prywatne leczenie i być może drogą operację oczu. Dodatkowo konieczny jest w końcu zakup pompy insulinowej, by nie doszło do innych powikłań cukrzycowych. 

Dlatego zwracam się z wielką prośbą o pomoc do wszystkich Darczyńców. Liczy się każda złotówka. Za każdą będę ogromnie wdzięczny.

Jacek