Jacek Magdziak, 60 lat

W 2012 roku u Jacka zdiagnozowano nowotwór krtani, już w zaawansowanym stadium, przez co mężczyzna musiał pilnie przejść skomplikowaną operację usunięcia narządu. Jackowi założono protezę głosową, która wymaga regularnej wymiany. W 2019 roku organizm mężczyzny zaczął wykazywać niepokojące objawy: brak siły, zanik mięśni prawej ręki, częste skurcze i tiki nerwowe na całym ciele. Po czasie Jacek usłyszał kolejną bolesną diagnozę - SLA, czyli stwardnienie zanikowe boczne. Każdego dnia funkcje wszystkich mięśni jego ciała ulegają stopniowemu upośledzeniu. U mężczyzny choroba postępuje w zatrważającym tempie. Odebrała mu już zdolność chwytania. Jacek potrzebuje nieustannej rehabilitacji, żeby móc walczyć ze swoim brutalnym przeciwnikiem. Każdy pomocny gest ma olbrzymie znaczenie!