Jacek Malicki - zdjęcie główne

Rehabilitacja to moja szansa! Pomóż mi podjąć walkę o sprawność!

Cel zbiórki: Rehabilitacja, sprzęt ortopedyczny, likwidacja barier architektonicznych

Zgłaszający zbiórkę:
Jacek Malicki, 56 lat
Nowe Miasto nad Pilicą, mazowieckie
Uraz kręgosłupa, porażenie kończyn dolnych
Rozpoczęcie: 19 maja 2021
Zakończenie: 18 marca 2026
5694 zł(5,24%)
Brakuje 102 902 zł
WesprzyjWsparły 62 osoby
Wpłać, wysyłając SMS
Numer telefonu
75365
Treść SMS
0117408
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-mobile

Przekaż mi 1,5% podatku

Numer KRS0000396361
Cel szczegółowy 1,5%0117408 Jacek
Dostępne metody płatności:
BLIK - logo
Apple Pay - logo
Google Pay - logo
Mastercard - logo
Visa - logo
Regularne wsparcie daje Jackowi poczucie bezpieczeństwa i pomoc w trudnej sytuacji, także po zakończeniu zbiórki.

Cel zbiórki: Rehabilitacja, sprzęt ortopedyczny, likwidacja barier architektonicznych

Zgłaszający zbiórkę:
Jacek Malicki, 56 lat
Nowe Miasto nad Pilicą, mazowieckie
Uraz kręgosłupa, porażenie kończyn dolnych
Rozpoczęcie: 19 maja 2021
Zakończenie: 18 marca 2026

Aktualizacje

  • Jacek nieustannie walczy o odrobinę samodzielności... Pomóż!

    Mimo upływu lat codzienność Jacka nadal wypełniona jest walką z bólem, ograniczeniami i nieustanną rehabilitacją. Porusza się na wózku i wymaga mojej stałej pomocy. Każdy dzień to wysiłek, by zachować, choć odrobinę samodzielności.

    Dzięki Waszemu wsparciu udało się zlikwidować część barier w domu, powstały podjazdy i zakupiono sprzęt ortopedyczny. Niestety, wiele z tych rzeczy po latach użytkowania wymaga wymiany, a pojawiają się też nowe potrzeby, jak solidny podjazd, nowy wózek czy sprzęt do codziennej pielęgnacji.

    Wasza pomoc wciąż ma ogromne znaczenie. Dzięki niej Jacek może zachować sprawność i choć na chwilę odetchnąć od bólu, który towarzyszy mu każdego dnia. Prosimy o dalsze wsparcie.

    Żona Jacka

Opis zbiórki

Zanim zdarzył się wypadek, który drastycznie zmienił moją codzienność, wiodłem życie, o jakim zawsze marzyłem. Mam wspaniałą żonę, dwójkę dzieci i wnuki. Posiadam gospodarstwo rolne i dotychczas zajmowałem się sadownictwem. Nie wyobrażam sobie dnia bez spędzenia czasu na świeżym powietrzu. W wolnych chwilach lubiłem wybrać się do lasu lub powędkować. Niestety, przyszedł dzień, w którym moje szczęśliwe życie rozsypało się jak domek z kart…

Jacek Malicki

Pod koniec grudnia zeszłego roku, podczas prac porządkowych we własnym lasku, uległem poważnemu wypadkowi, zostałem uderzony przez upadające drzewo. Natychmiast trafiłem do szpitala, gdzie stwierdzono rozległy uraz kręgosłupa - złamanie wybuchowe w odcinku piersiowym, które doprowadziło do porażenia kończyn dolnych. Konieczna była pilna operacja. Ból, strach, przerażenie - gorzej tamten rok nie mógł się dla mnie skończyć...

Minęło już kilka miesięcy od tamtego czasu. Moje życie zostało złamane. Straciłem wiele tygodni na pobyt w szpitalu, ale przede wszystkim sprawność i samodzielność. Nic już nie jest takie, jak wcześniej. Rzeczywistość z perspektywy wózka wygląda zupełnie inaczej, a najmniejszy nawet krawężnik staje się czasami przeszkodą nie do pokonania. 

Obecnie walczę o jak największą sprawność. Potrzebuję intensywnych ćwiczeń, rehabilitacji i niezbędnego sprzętu ortopedycznego. To jedyna droga, aby zawalczyć o to, co zabrał wypadek, dlatego z całego serca proszę Państwa o wsparcie! 

Jacek

Wybierz zakładkę
Sortuj według