Gdy przyszłość przeraża... Pomagamy Kubusiowi!

Zrobilibyśmy wszystko, co się da, by Kubuś był zdrowym chłopcem. Synek ma już 3,5 roku, niestety jego codzienność nie jest beztroska jak u rówieśników, nie jest piękną bajką, którą wyobrażaliśmy sobie jeszcze zanim przyszedł na świat. Każdy nasz dzień to walka o lepsze jutro synka, o to, by w przyszłości mógł być samodzielny.

Kubuś urodził się z wrodzonymi wadami - podśluzówkowym rozszczepem podniebienia, stópkami płasko-koślawymi oraz zezem zbieżnym i rozbieżnym naprzemiennym. To jednak nie koniec diagnoz, które wstrząsnęły naszą codziennością. U syna zdiagnozowano również obniżone napięcie mięśniowe, problemy z połykaniem, wybiórczość pokarmową, autyzm, padaczkę i zaburzenia integracji sensorycznej, a to wciąż nie koniec diagnostyki, badań, dalszych konsultacji u specjalistów. Wiemy, że przed nami wciąż wiele przeszkód i wyzwań, które staną nam na drodze. Nie zamierzamy jednak rezygnować z walki, bo wiemy, że lepsza przyszłość synka jest w zasięgu ręki i wytrwałością jesteśmy w stanie wiele zdziałać. 

Obecnie bardzo zależy nam na badaniach genetycznych, które będą w stanie potwierdzić lub wykluczyć kolejne podejrzenia i niepewności. Dzięki nim będziemy również wiedzieli, co jeszcze możemy zrobić w walce o sprawność i samodzielność synka. Robimy, co w naszej mocy, by pomóc naszemu Kubusiowi, jednak coraz częściej czujemy się po prostu bezsilni. Nasz synek potrzebuje nie tylko rehabilitacji, ale i specjalistycznego sprzętu. 

Wciąż powtarzamy sobie, że nie ma rzeczy niemożliwych, a Kubuś może być naprawdę dobrze rozwijającym się chłopcem, który będzie mógł czerpać radość z każdej możliwej chwili. To nadzieja, której trzymamy się każdego dnia, wierząc, że z Państwa wsparciem to wszystko nie będzie tylko marzeniem, ale będzie mogło stać się rzeczywistością. Prosimy, pomóż nam zawalczyć o zdrowie i sprawność synka!

Rodzice