

Krótsza nóżka nie może oznaczać gorszego życia! Pomóż!
Cel zbiórki: Leczenie, rehabilitacja, dojazdy do specjalistów, sprzęt medyczny
Wpłać, wysyłając SMS
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
1 Stały Pomagacz
Dołącz- Anonimowy Pomagaczwspiera już miesiąc
Cel zbiórki: Leczenie, rehabilitacja, dojazdy do specjalistów, sprzęt medyczny
Aktualizacje
Stan nogi Kubusia znów się pogorszył! Przeszedł operację i przez 7 miesięcy musi nosić specjalny aparat! Pomóż!
Kochani!
Niestety po wcześniejszej operacji sprzed dwóch lat sytuacja zdrowotna Kubusia zaczęła się pogarszać. Stopa wróciła do poprzedniego ustawienia, pojawiła się narośl, a chodzenie w ortezie zaczęło sprawiać Kubusiowi coraz większy ból.
17 października 2025 roku nasz synek przeszedł kolejną, bardzo skomplikowaną operację. Oprócz założenia aparatu wydłużającego kość, konieczne było także przeprowadzenie artrodezy stawu skokowo-goleniowego. Zabieg był trudny, ale niezbędny, aby Kubuś mógł w przyszłości sprawniej się poruszać i spełnić swoje małe wielkie marzenie — chodzić w „normalnych bucikach”, tak jak jego rówieśnicy.

Synek choć chodzi do przedszkola i dzielnie stara się dotrzymywać kroku kolegom, ale często musi rezygnować z wielu aktywności. Czasem jest mu po prostu zwyczajnie przykro… Jako rodzice robimy wszystko, aby go wspierać i dodawać mu siły.
Aparat wydłużający i korygujący stopę Kubuś będzie nosił przez około 7 miesięcy. To dla nas bardzo wymagający czas, bo co dwa tygodnie musimy dojeżdżać 400 km do Poznania na prywatne wizyty kontrolne. Dodatkowo co drugi dzień konieczne są zmiany opatrunków. Wszystko to generuje ogromne koszty, które znacznie przekraczają nasze możliwości.
Dlatego z całego serca prosimy o dalszą pomoc i wsparcie. Każda wpłata, udostępnienie i dobre słowo mają dla nas ogromne znaczenie. Bez Waszej pomocy nie dalibyśmy rady. Dziękujemy, że jesteście z nami!
Rodzice Kubusia

Nowe wieści od Kubusia!
Kochani, dawno nie pisaliśmy, co słychać u synka. W 2023 roku, po 7 miesiącach, zdjęto Kubusiowi aparat wydłużający. Po tym czasie nóżka była w gipsie, niestety na wizycie kontrolnej okazało się, że ma złamany trzon kości piszczelowej i synek w trybie pilnym musiał zostać kolejny raz operowany...
Po kilku tygodniach w gipsie w końcu mogliśmy pojechać na przymiarkę nowej ortezy, dzięki której Kubuś może normalnie chodzić. Niestety nie jest kolorowo, ponieważ nóżka mimo wydłużenia znowu ustawiła się w pozycji końskiej i kolejny raz odrosła kość na piszczeli...

Nóżka Kubusia jest słabsza i czasem boli po dłuższym spacerze. W październiku synka czeka kolejna operacja. Znowu będzie zakładany aparat wydłużający i ustawiający stopę. Jest to dla nas bardzo ciężki okres.
Wiąże się z częstymi wyjazdami do Poznania na wizyty kontrolne, które odbywają się prywatnie. Wszystkie opatrunki, płyny, antybiotyki to bardzo duże koszty. Zwracamy się po raz kolejny o wsparcie Kubusia. Prosimy, pomóżcie!
Rodzice Kubusia
Już wiele przeszedł, a tak wiele jeszcze przed nim!
Drodzy darczyńcy! Przychodzimy z nowinami!
20.10.23 r. po 8 miesiącach Kubusiowi ściągnięto aparat! W swojej kości piszczelowej ma włożony pręt Rusha, który stabilizuje kość i chroni ja przed złamaniem.
Na kilka tygodni ma założony gips, a w późniejszym czasie zostanie zakupiona orteza.

Zostań z nami, bo to nie koniec!
W kwietniu 2024 roku czeka synka kolejny pobyt na oddziale celem wyciągnięcia pręta Rusha z piszczeli.Dziękujemy za dotychczasową pomoc. I nieśmiało prosimy... zostańcie!
Mama Kubusia
Opis zbiórki
Tak bardzo boimy się o przyszłość naszego synka – Kuby. Już od pierwszych dni zaczęliśmy szukać dla niego ratunku – by nigdy nie czuł się gorszy, by dzieci się z niego nie śmiały, nie wytykały palcami i najważniejsze, by jego przyszłości nie zagrażała wrodzona wada kończyn, z którą przyszedł na świat.
Kuba urodził się z wrodzoną wadą stopy tzw. Fibular Hemimelia, czyli brakiem kości strzałkowej. To bardzo rzadkie schorzenie, które czyni go wyjątkowym dzieckiem. Jednak dalibyśmy wiele, żeby tylko jego nóżki okazały się całkowicie zwyczajne... Niestety, to nie jest takie proste. Synek zmaga się ze znaczną deformacją nogi (wygięta kość piszczelowa, noga jest krótsza od drugiej o 10 cm) oraz stopą końsko-szpotawą...
Pierwsze miesiące po narodzinach Kuby były dla nas bardzo trudne. Świadomość, że nasz synek już zawsze będzie walczył o sprawność i samodzielność, wywoływała w nas przerażenie... Wiedzieliśmy jednak, że zrobimy dla niego wszystko. Natychmiast zaczęliśmy działać!

Rok temu Kubuś przeszedł pierwszą rekonstrukcję stopy. Przypadek był na tyle skomplikowany, że zaraz po zabiegu lekarze zamiast gipsu, założyli specjalistyczny aparat Ifixation. Ten przez kolejne 6 miesięcy korygował ustawienie stopy. Po tym czasie został założony gips, a następnie nowa orteza. Dzięki tym działaniom, Kubuś był w stanie postawić swoje pierwsze kroki.
Niestety, dziś już wiemy, że to jeszcze nie koniec.
We wrześniu konieczne będzie założenie aparatu wydłużającego. A to będzie wiązało się z ogromnymi kosztami. Bo oprócz drogiego sprzętu, syn będzie potrzebował intensywnej rehabilitacji, regularnych kontroli i badań w szpitalu w Poznaniu (który oddalony jest od naszego domu o 400 km), a następnie zakupy kolejnych ortez...

Stawka jest jednak ogromna – walczymy o jego przyszłość i samodzielność naszego dziecka. Niestety zmagamy się z przeszkodą, której sami nie jesteśmy w stanie pokonać. Ceny za rehabilitację, terapie, badania, wizyty i sprzęty specjalistyczne zdecydowanie przekraczają nasz domowy budżet... Nie stać nas na pokrycie tak wielkich kosztów!
Dlatego nie pozostaje nam nic innego, jak prosić Was o pomoc!
Sandra i Tomasz, rodzice

- Wpłata w ramach Stałej PomocyWpłata anonimowa50 zł
- Wpłata anonimowa20 zł
- Wpłata anonimowaX zł
Panie Ty się tym zajmij
- Wpłata anonimowa100 zł
- Wpłata anonimowa2 zł
- Wpłata anonimowaX zł