Podczas zabiegu doszło do nagłego zatrzymania krążenia! Skutki tego zdarzenia są tragiczne... POMÓŻ!

To miał być zwykły, zaplanowany zabieg – tata następnego dnia miał wrócić do domu. Jeszcze rano rozmawialiśmy, a później rozpoczął się największy koszmar dla naszej rodziny. Podczas zabiegu odbarczenia kręgosłupa w odcinku lędźwiowym doszło do tragedii! 

Praca akcji serca gwałtownie zwolniła skutkiem czego było niedotlenienie mózgu. Lekarze walczyli o życie taty. Przez długi czas był w stanie śpiączki, przeszedł kilka seps, a jego stan był bardzo krytyczny.

Po sześciu miesiącach ciężkiej walki na OIOMie i oddziale intensywnej terapii stan taty trochę się poprawił. Obecnie jest w stanie minimalnej świadomość, jednak potrzebuje bardzo intensywnej rehabilitacji, by móc powoli odzyskać szansę na powrót do sprawności. 

Niestety, czas oczekiwania na miejsce w ośrodkach specjalizujących się w pracy z tego typu pacjentami jest bardzo długi a my nie mamy czasu… Rehabilitacja jest potrzebna jak najszybciej.  Jednak koszt prywatnej wyspecjalizowanej opieki na okres piętnastu miesięcy jest przerażająco wysoki. 

Tata ma zdiagnozowane choroby współistniejące. Jest po remisji choroby Hodgkina, gdzie przeszedł leczenie chemioterapią i radioterapią. Do tego przebywając w ośrodku rehabilitacyjnym, do którego dostał się dzięki kwalifikacji, przebył zapalenie płuc oraz zmagał się z grzybicą układu oddechowego. Konieczna była dalsza hospitalizacja. 

Tata znów trafił do szpitala, przed nim kolejne miesiące leczenia, a my w tym czasie musimy jak najszybciej zorganizować dla niego pobyt w specjalistycznej placówce. Dlatego z całego serca, w imieniu swoim, taty i naszej rodziny, proszę o wsparcie. Każda złotówka przybliża nas do celu i daje nadzieję, że szybciej do nas wróci! 

Michał, syn Jana z rodziną