

Choć nie dawali mu szans, Janek przeżył i walczy o swoje nowe życie❗️Razem możemy mu pomóc❗️
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja
Wpłać, wysyłając SMS
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja
Opis zbiórki
Nasz synek, Janek, to prawdziwy wojownik. Każdy dzień z nim to cud, bo jeszcze niedawno lekarze nie dawali mu szans na przeżycie. Dziś walczymy o jego przyszłość i prosimy o Waszą pomoc.
Wszystko zaczęło się nagle. 9 listopada Janek był jeszcze na basenie, śmiał się, bawił. Następnego dnia miał już gorączkę i trafił do szpitala z podejrzeniem zapalenia wyrostka. Nagle jego wyniki zaczęły się drastycznie pogarszać, a my znaleźliśmy się na oddziale onkologii. Tam dowiedzieliśmy się, że Janek cierpi na zespół hemofagocytarno-limfohistiocytarny – w jego organizmie brakło już płytek leukocytów.

Przetrwał zapalenie jelit, woreczka żółciowego, szpiku i mięśni. Już wydawało się, że leczenie zaczyna działać. Byliśmy nawet na jeden dzień w domu. Niestety, stan Janka nagle się pogorszył – doszło do zapalenia mózgu! Na początku stycznia ze względu na nieustępujące ataki padaczki, syn został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej, z której się nie obudził, mimo odstawienia leków.
To był najczarniejszy czas. Lekarze nie mieli dla nas dobrych wiadomości. Mówili, że zmiany są zbyt rozległe i dawali nam dwie opcje – albo to coś zbyt odpornego na leczenie, albo chłoniak rozsiany. W obu opcjach Janek nie miał szans na przeżycie.
Mimo to przeżył. Pokazał wszystkim, że jest silniejszy, że to on jeszcze nie skończył z chorobą, nie odwrotnie. Znaleziono terapię biologiczną, dzięki której udało się opanować stan zapalny, przeprowadzono plasmaferezę, wyniki się poprawiły, a Janek, choć nadal w „śpiączce”, zaczął reagować!

Teraz przed nami najważniejsza walka – o każdy ruch, każde słowo, każdy uśmiech naszego synka. Janek powoli odzyskuje funkcje, zaczyna siadać, reaguje na bodźce, ale droga do sprawności jest długa. Przeszczep szpiku jest odległą perspektywą, a obecnie Janek potrzebuje intensywnej rehabilitacji, specjalistycznego sprzętu i opieki, aby jego ciało i umysł mogły wrócić do zdrowia. Nie wiemy jeszcze, jak będzie wyglądała przyszłość. Wiemy jednak, że musimy walczyć.
Nie bylibyśmy w tym miejscu bez wsparcia rodziny, przyjaciół i lekarzy. Ale teraz prosimy Was – pomóżcie nam dać Jankowi szansę. Każda wpłata to krok bliżej do tego, by Janek mógł znowu się uśmiechnąć, znowu się bawić, znowu być z nami.
To, że możemy teraz pisać te słowa, to cud. Janek miał nie żyć. A jednak żyje – i dostał nową szansę. Walczymy o niego dalej, na zmianę z mężem pracując, trwając przy nim w szpitalu i opiekując się pozostałą dwójką naszych dzieci. Dlatego prosimy, pomóżcie nam utrzymać tę szansę na nowe życie.
Rodzice Janka
- Wpłata anonimowa10 000 zł
- Wpłata anonimowa500 zł
- Wpłata anonimowa50 zł
- Tomek Ola Tosia i Hania100 zł
- Iza200 zł
Ściskam mocno i wspieram myślami.
- Wpłata anonimowa50 zł