

Mały Jasiu potrzebuje zastępu wielkich serc❗️Pomóż mu walczyć o zdrowie🚨
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja
Wpłać, wysyłając SMS
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja
Aktualizacje
Dalsza rehabilitacja jedyną nadzieją dla Jasia❗️
Jaś jest już po kolejnych konsultacjach z lekarzami oraz specjalistycznym badaniu genetycznym WES. Wyniki jakie otrzymaliśmy nie są jednak jednoznaczne…
Jedno jest pewne – Janek musi być pod stałą kontrolą kardiologiczną i neurologiczną. Każdy dzień to ciągła walka o jego rozwój!
Mimo trudności, synek zaczyna raczkować i samodzielnie wstaje! Rehabilitacja daje ogromne efekty, jednak Jasia czeka dalsza, pogłębiona diagnostyka, by dobrać najlepsze leczenie i terapię. Badania pozwolą ocenić postęp rozwojowy, jak również zbadać pracę konkretnych mięśni.
Chcemy zapewnić synkowi wszystko, czego potrzebuje do prawidłowego rozwoju. Prosimy o pomoc! Wasze wsparcie jest dla nas bezcenne, a Jasiowi daje szansę na lepszą przyszłość!
Rodzice
Opis zbiórki
Już w trakcie ciąży, gdy Jaś przebywał jeszcze w moim brzuchu, coś zahamowało jego rozwój… Badania wykazały, że półkule mózgu nie są do końca połączone – lekarze mówili, że ta pustka się już nigdy nie wypełni. Byliśmy przerażeni…
Nasz jedyny synek – spośród jego trzech starszych sióstr, przyszedł na świat 9 marca 2023 roku. Był to jednocześnie najszczęśliwszy dzień, ale również pełen obaw i strachu. Jasiu urodził się z częstoskurczem nadkomorowym serduszka i niezwłocznie trafił na OIOM. Tam zdiagnozowano zespół wrodzonych wad rozwojowych i dysmorfię twarzy. Synek miał zrośnięta paluszki u nóg… Nie potrafił ssać, przez co konieczne było karmienie sondą.

Wszystkie te wady wskazywały na zespół Smitha–Lemiego-Opitza, jednak kolejne badania genetyczne wykluczyły powyższe, oraz inne podejrzenia ciężkich chorób genetycznych i zmian chromosomalnych. Po kilku tygodniach obserwacji i leczenia serduszka Jasia, synek mógł w końcu zostać przeniesiony do sali wspólnej ze mną… Udało nam się zdobyć umiejętność karmienia bez rurki. Byliśmy najszczęśliwsi, bo synek w końcu mógł zasypiać w moich objęciach, ale jednocześnie wciąż drżeliśmy w obawie o jego dalszy rozwój.
Główka Jasia w szpitalu urosła niewiele. Mózg w rezonansie określono jako niedojrzały, we wczesnej fazie mielinizacji, ale o wykształconych strukturach. To była wspaniała wiadomość – mały cud…

Wypisano nas do domu z tuzinem zaleceń, skierowań do kontroli wszystkich nieprawidłowości. Obecnie jesteśmy w trakcie intensywnego rehabilitowania Jasia. Realizujemy rehabilitację napięć mięśniowych, wzroku, terapię stymulowania logopedycznego, konsultacje i zabiegi. Niektóre z nich muszą być przeprowadzone przed ukończeniem pierwszego roku życia – a to już niebawem!
Przed Jasiem bardzo trudny czas, pełen ćwiczeń i wysiłku, ale będziemy mocno trzymać go za rączkę i wspólnie pokonamy wszystkie przeciwności! Spróbujemy nadrobić wszystko, co zostało mu odebrane…
Planujemy pojechać na kilka turnusów rehabilitacyjnych, przeprowadzić konsultację neurologiczną i niezbędne zabiegi. To wszystko generuje ogromne koszty, na które nie byliśmy przygotowani. Na szczęście jesteśmy dla siebie ogromnym oparciem, to nasza największa siła! Dołączycie do naszej drużyny? Wasza pomoc będzie dla nas na wagę złota!
Rodzice Jasia
- Święty Mikołaj50 zł
Wesołych Świąt Jasiu
- Wpłata anonimowa10 zł
- Justyna10 zł
- Wpłata anonimowa25 zł
- Wpłata anonimowa200 zł
- Wpłata anonimowa50 zł