

Były działacz sportowy i trener walczy z okrutną chorobą! Razem dla „Czarnego”!
Cel zbiórki: Leczenie, rehabilitacja, pobyt w ośrodku
Wpłać, wysyłając SMS
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Cel zbiórki: Leczenie, rehabilitacja, pobyt w ośrodku
Opis zbiórki
Mój tata jest wspaniałym człowiekiem, który nigdy nie odmówił nikomu pomocy. W naszej społeczności lokalnej chyba każdy go zna. Ma pseudonim „Czarny”. Przez lata związany był ze sportem, szczególnie piłką nożną. W młodości sam grał, później uczył innych jako trener. Zorganizował mnóstwo imprez, w tym charytatywnych. Pełnił też funkcję radnego. Niestety nagle pojawiła się ta straszna choroba...
Wszystko zaczęło się na przełomie 2015 i 2016 roku. Zauważyłem u taty nietypowe zachowania, które mnie zaniepokoiły. Pamiętam nasz wspólny wyjazd nad morze. W pewnym momencie tata wyszedł do toalety. Po chwili do mnie zadzwonił, ponieważ nie wiedział, jak wrócić. Później pojawiały się kolejne takie sytuacje.
Wiedziałem, że nie mogę tego tak zostawić. Zacząłem działać. Szukałem dla taty kolejnych specjalistów, dodatkowych badań. Chciałem się dowiedzieć, jaka jest przyczyna tych wszystkich problemów. Diagnoza była dla nas wielkim ciosem... Okazało się, że tata zachorował na Alzheimera!

Nie mogłem uwierzyć, w jak szybkim tempie choroba postępowała. Tata stopniowo tracił samodzielność i sprawność. Dotychczas tak aktywny człowiek, nagle stał się zależny od innych osób. W końcu musiałem mu zapewnić całodobową opiekę w specjalistycznym ośrodku, w którym nadal przebywa. Choć nie było to łatwe, wiedziałem, że to jedyny sposób, by mu pomóc.
Dziś tata prawie w ogóle nie chodzi, głównie porusza się na wózku. Przy wsparciu pielęgniarek może wykonać zaledwie kilka kroków. Rzadko też mówi... Wszystko tak naprawdę zależy od dnia. Gdy go odwiedzam, widzę, że mnie rozumie. Czasem nawet usłyszę od niego parę słów, a to dla mnie bardzo dużo znaczy!

Mam świadomość, że choroba, z którą mierzy się mój tata, jest niezwykle okrutna, że wciąż pogarsza się stan jego zdrowia. Chciałbym jednak, by mógł dalej korzystać z odpowiedniej opieki, na jaką zasługuje. W ośrodku ma wsparcie wielu lekarzy i pielęgniarek, kontynuuje leczenie i rehabilitację. Niestety koszt miesięcznego pobytu stale rośnie...
Nigdy nie myślałem, że nadejdzie chwila taka jak ta. Jednak wiem, jak bardzo mój tata potrzebuje pomocy. Dlatego zwracam się do Was z wielką prośbą o wsparcie w dalszej walce z chorobą. Za każdą, nawet najmniejszą wpłatę już teraz bardzo Wam dziękuję!
Łukasz, syn Janusza
- koleżanka z podstawówki50 zł
życzę Ci aby dzięki dobrym ludziom i specjalistą walka była lżejsza
- Krzysztof50 zł
- Maciek W..50 zł
Działamy i pomagamy
- MagdaX zł
- Maro100 zł
- Wpłata anonimowa100 zł