

Tragedia w Dzień Dziecka! Janusz nadal w śpiączce❗️
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja, pobyt w ośrodku, dostosowanie łazienki,sprzęt medyczny
Wpłać, wysyłając SMS
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja, pobyt w ośrodku, dostosowanie łazienki,sprzęt medyczny
Aktualizacje
Janusz wybudził się ze śpiączki! Pomoc jest nadal bardzo potrzebna!
Kochani, nadszedł w końcu ten upragniony moment, na który tak długo czekałam. Janusz wrócił do nas! Dziękuję za Wasze dotychczasowe wsparcie, dobre słowo, ciepło.
Teraz zaczyna się kolejny etap bitwy o Janusza, bo już nic nie jest takie jak dawniej.... Na szczęście rusza oczami, stara się wykonywać wszelkie polecenia podczas ćwiczeń, ale niestety utrzymuje się niedowład prawej strony ciała.
Lekarze podkreślają, że obrzęk i udar mózgu są rozległe i nie widzą większych zmian neurologicznych. Ale przecież nie można się poddawać!

Janusz nie jest już karmiony przez sondę, przeszedł zabieg założenia PEGA. Codzienność nadal wymaga całodobowej opieki, ponieważ jest osobą leżącą. Wiem, że szybko to się nie zmieni... Jednak pojawiają się pierwsze zmiany, które dają nadzieję, Janusz zaczął delikatnie ruszać lewą dłonią!
Małymi kroczkami próbuję iść do przodu. Wierzę, że dzięki rehabilitacji i ciężkiej pracy Janusz wyjdzie z tego.
Kochani Darczyńcy, prosze Was o wsparcie w zapewnieniu Januszowi rehabilitacji. Tylko w niej jest nadzieja.
Sylwia
Opis zbiórki
To, co się wydarzyło, to istny koszmar. Jestem z Jaśkiem już od 10 lat. Moją córeczkę traktuje jak własną… 1. czerwca, gdy wróciliśmy z festynu z okazji Dnia Dziecka, Janusz wyszedł jeszcze na krótki spacer z psem. Do domu już nie wrócił.
Gdy Janusz szedł chodnikiem, pies złapał zębami sznurówki od jego buta. Szarpnął za nie i mój partner się wywrócił – niestety bardzo niefortunnie. Jasiek uderzył głową o krawężnik.

Po wypadku był przytomny, jednak konieczna była trepanacja czaszki ze względu na nawrotowego krwiaka. Wtedy rozmawiałam z nim ostatni raz. Janusz ma bardzo uszkodzony mózg. Przeszedł 3 operacje, ale nadal nie ma z nim kontaktu neurologicznego...
Ma niedowład prawej strony ciała. Lekarze nie podtrzymują już go w stanie śpiączki farmakologicznej, a jednak nadal się nie wybudził…

Reaguje na światło i głos, szerzej otwierając oczy, ale to są jego jedyne reakcje. Lekarze, rehabilitanci robią, co mogą, jednak... nie mogą nawiązać z nim żadnej współpracy. Szpital niestety nie może go trzymać na oddziale w nieskończoność, dlatego wniósł do sądu o umieszczenie Janusza w ZOLu (Zakładzie Opiekuńczo- leczniczym), który będziemy musieli pokryć z własnej kieszeni.
Bardzo proszę Cię o wpłatę jakichkolwiek pieniędzy. Liczy się każda złotówka! Już teraz z całego serca dziękuję Ci za pomoc i okazaną dobroć... Tak wiele to dla nas znaczy!
Sylwia

- Wpłata anonimowa20 zł
- Wpłata anonimowaX zł
- 20 zł
- Piter100 zł
Wszystkiego najpiękniejszego
- Wpłata anonimowa150 zł
- Adrian1 zł