Zbiórka zakończona
Jarosława Prymak - zdjęcie główne

PILNE❗️Zabija ją nowotwór, a mnie strach, że ją stracę! Uratuj życie Jaruni...

Cel zbiórki: ratowanie życia: leczenie onkologiczne w Turcji

Organizator zbiórki:
Jarosława Prymak, 10 lat
Vyry
Mięśniakomięsak prążkowanokomórkowy III stopnia
Rozpoczęcie: 3 stycznia 2022
Zakończenie: 14 października 2022
929 898 zł(102,84%)
Wsparło 26 280 osób

Przekaż mi 1,5% podatku

Numer KRS0000396361
Cel szczegółowy 1,5%0170357 Jarosława

Cel zbiórki: ratowanie życia: leczenie onkologiczne w Turcji

Organizator zbiórki:
Jarosława Prymak, 10 lat
Vyry
Mięśniakomięsak prążkowanokomórkowy III stopnia
Rozpoczęcie: 3 stycznia 2022
Zakończenie: 14 października 2022

Aktualizacje

  • Mamy 100%! Dziękujemy za pomoc!

    Z radością mogę ogłosić, że zbiórka za leczenie Jarosławy została zamknięta! Mamy kwotę, potrzebną na leczenie córeczki!

    Do zbiórki dołączyły dziesiątki tysięcy życzliwych serc, które przyczyniły się do tego, że Jarosława jest w stanie dokończyć leczenie! Grosz do grosza i zawrotna dla nas suma została zebrana i przelana na konto kliniki...

    Jarosława Prymak

    Dziękujemy Bogu za każdego z Was, dziękujemy Wam WSZYSTKIM za pomoc, szerzenie informacji o zbiórce, troskę i ciągłe wspieranie nas – bez Was nie dalibyśmy rady. Modlimy się, aby dobro, które nam daliście, wróciło do Was dziesięciokrotnie ❤️

    Kontynuujemy naszą walkę. Przed nami 6 kolejnych cykli chemii, najważniejsze jednak, że nie musimy już martwić się, skąd wziąć pieniądze na ratunek.

    Trzymajcie za nas kciuki. Ściskamy wszystkich!

    Alina, mama Jaruni

  • KRYTYCZNIE PILNE❗️Stan Jaruni jest ciężki, nie pozwól jej umrzeć - ratuj życie!

    Jarunia walczy o życie, a ta walka jest naprawdę rozpaczliwa i dramatyczna...

    Przez ostatnie dwa miesiące moja córeczka przechodziła przez bardzo trudną część procedury leczenia. Wysokie dawki chemii powodują poważne komplikacje w jej małym, wyczerpanym organizmie. Skutki uboczne są ciężkie. Moje dziecko bardzo cierpi...

    Jarunia nie widzi na jedno oczko, widzenie nie wróciło po operacji... Nie ma dnia bez antybiotyków, stale jesteśmy w szpitalu. Codziennie dostaje lekarstwa... Jarunia przeszła 12 kursów chemioterapii, pozostało jeszcze 7 bardzo ciężkich cykli, mocno obciążających jej organizm. Modlę się, aby to wytrzymała...

    Jarosława Prymak

    Jest ciężko, chwilami bardzo. Po ostatniej hospitalizacji Jarunia została w domu przez dwa dni, niestety z gorączką 40 stopni została ponownie przyjęta do kliniki... Córeczce bardzo trudno jest przechodzić przez kolejne cykle, nie ma już sił, ciągle płacze i chce przestać brać chemię. Serce mi pęka, bo wiem, że to leczenie jest jedyną szansą na uratowanie życia Jaruni.

    Dziękuję za każdą najmniejszą pomoc, za słowa wsparcia, za dobre serca pomagające Jaruni... I błagam o dalszą pomoc. Musimy walczyć do szczęśliwego zakończenia. Musimy, bo poddanie oznacza po prostu śmierć...

    Wszystkich, którym nie jest obojętne życie mojej dziewczynki, prosimy o pomoc w dokończeniu zbiórki i danie Jaruni szansy na dalsze, szczęśliwe życie. Nie pozwól jej umrzeć...

    Mama Jaruni - Alina

  • PILNE❗️Stan Jaruni jest bardzo zły... Ze łzami w oczach błagam o ratunek!

    Jarunia słabnie, każda kolejna chemioterapia przynosi coraz więcej skutków ubocznych. Po podaniu dziesiątego cyklu chemii stan córeczki jest bardzo zły. Wszystkie parametry krwi drastycznie spadły...

    Wysoka temperatura utrzymywała się przez 5 dni i znowu lekarze musieli zastosować antybiotykoterapię. Organizm Jaruni jest u kresu wytrzymałości, a przed nią aż 10 cykli chemioterapii...! Na razie nie jest możliwe podanie kolejnej chemii. Córeczka nie przeżyłaby tego, jej wątłe ciałko musi się wzmocnić, aby podjąć dalszą walkę o życie...

    Żyjemy w ciągłym strachu o życie Jaruni i o to, czy będziemy mogli opłacić to kosztowne leczenie. Nie ma innego sposobu na uratowanie córeczki. Ta zbiórka jest ostatnią szansą...

    Jarosława Prymak

    Pozostała do zebrania kwota jest ogromna, nieosiągalna dla nas w żaden inny sposób, jak tylko poprzez Waszą pomoc.

    Proszę, błagam o wspieranie mojej córeczki w tej najtrudniejszej z życiowych walk... Walki o życie, walki o radość i uśmiech beztroskiego dzieciństwa, które zostało jej odebrane przez tę okrutną chorobę, Jarunia walczy każdego dnia, a ja błagam, abyście Wy, nasi darczyńcy, walczyli z nią do samego końca...

    Bez Was ona nie przeżyje. Za każde wsparcie dziękuję z całego serca.

    Alina, mama

Opis zbiórki

PILNE! Czasem budzę się i przez chwilę myślę, że śnił mi się koszmar... Że to wszystko - szpital, oddział onkologii i dramatyczna walka o życie - było tylko złym snem... To jednak nie koszmar, tylko rzeczywistość. Jarunia leży obok, na szpitalnym łóżeczku, ma łysą główkę - jej długie ciemne włoski wypadły po chemii co do jednego... Ją zabija nowotwór, a mnie przeraźliwy strach, że ją stracę... Błagam o pomoc!

Yaroslava Prymak

Miniony rok był najtrudniejszym w naszym życiu... Przed datą, która zmieniła wszystko - 31 maja - żyliśmy jak zwyczajna rodzina. Jarosława była wesołą, radosną i pełną życia sześciolatką... Każdy dzień zaczynała z uśmiechem. W najgorszych lękach nie sądziłam, że moje rozbrykane maleństwo już za chwilę stanie się celem ataku strasznej, śmiertelnej choroby...

31 maja zauważyłam, że prawe oczko Jaruni uległo znacznemu powiększeniu... Spuchło w straszliwy sposób. Oszalałam ze strachu... Nie czekałam, od razu zabrałam córeczkę do okulisty. Jego słowa spowodowały, że strach zamienił się w panikę - skierowano nas na rezonans magnetyczny... Jego wynik spowodował, że wszystko, co było wcześniej, przestało istnieć. W prawym oczku Jarci wykryto guz...

Yaroslava Prymak

Szaleństwo uczuć. Szok. Rozpacz... Przeraźliwa bezradność i niepewność jutra. Strach o życie najważniejszej osoby na świecie - mojej córeczki... Jara dostała pilne skierowanie na operację do Instytutu Okulistyki. Natychmiast trafiła na stół operacyjny. To były trudne chwile, ale najgorsze miało dopiero nadejść. Minął tydzień w oczekiwaniu na wyniki badań, podczas którego modliłam się, by nie był to guz złośliwy... Niestety. U Jarci zdiagnozowano nowotwór - embrionalny mięśniakomięsak prążkowanokomórkowy. Był już w III stopniu zaawansowania, mierząc na IV-stopniowej skali...

Diagnoza oznaczała, że przeciwnik jest zabójczy i że czeka nas walka o życie... Jarunia przestała niemal widzieć na prawe oczko. Córeczka trafiła po ra`z kolejny na stół operacyjny, aby założyć jej port do chemii. To był początek długiego i trudnego leczenia... Wydawało się, że będzie tylko lepiej, ale nie było. Patrzyłam na bladą buzię Jaruni, na jej małe rączki, podłączone do kroplówki z chemią i pękało mi serce, że to przypadło w udziale mojemu dziecku.

Yaroslava Prymak

Po pierwszym cyklu chemii stan Jaruni pogorszył się... Z przerażeniem patrzyłam, jak z godziny na godzinę gaśnie. Mój strach udzielił się lekarzom... Pierwszy cykl córka ledwo przeżyła, była tak słaba po dwóch pierwszych operacjach. Dopiero wtedy uświadomiłam sobie, z jak strasznym przeciwnikiem mamy do czynienia...

Dzień za dniem. Chemia za chemią. Jarunia nie przypomina siebie sprzed choroby. Choć fizycznie jest słaba, dla mnie jest najdzielniejszą dziewczynką na świecie... Wojowniczką w walce z nowotworem. Jestem przy niej, trzymam za rączkę, czytam bajki, śpiewam piosenki... I modlę się o koniec tego koszmaru, o cud życia dla mojego dziecka. Potrzebuję jednak Twojej pomocy...

Yaroslava Prymak

Wyczerpaliśmy wszystkie metody leczenia, dostępne w naszym kraju, a nowotwór wciąż stanowi śmiertelne zagrożenie... Mięsak rośnie szybko i agresywnie. Niestety okazał się oporny na dotychczasową chemię. Podjęliśmy decyzję natychmiast. Wyjechaliśmy do Turcji, gdzie leczy się wiele dzieci z naszego kraju, żeby dać Jaruni szansę na zdrowie, na życie...

Przed nami długie leczenie, za które jednak musimy zapłacić. Do strachu o życie dziecka dochodzi kolejny - muszę zebrać pieniądze, żeby Jarunia mogła się leczyć, mogła żyć... Błagam o pomoc, o ratunek! Ja chcę tylko, by ona wyzdrowiała, by cieszyła się dzieciństwem... Daj jej szansę na życie, ja nie mogę jej stracić...

Alina, mama Jaruni

Yaroslava Prymak

➡️ Życie Jaruni możesz też uratować przez LICYTACJE - KLIK!

➡️ Przeczytaj artykuł o Jaruni: "Nagle oko córki spuchło w straszliwy sposób". Teraz dziewczynka walczy o życie

Wybierz zakładkę
Sortuj według

Ta zbiórka jest już zakończona. Zobacz innych Podopiecznych, którzy czekają na Twoją pomoc.

WesprzyjWesprzyj