Jaś Pietrzyk - zdjęcie główne

Pomóż Jasiowi usłyszeć świat – potrzebna PILNA operacja❗️

Cel zbiórki: Otworzenie przewodu słuchowego oraz rekonstrukcja uszek w Stanach Zjednoczonych

Organizator zbiórki:
Jaś Pietrzyk, 7 lat
Łódź, łódzkie
Zrośnięte przewody słuchowe oraz niewykształcone małżowiny uszne
Rozpoczęcie: 7 czerwca 2019
Zakończenie: 11 grudnia 2025
653 173 zł(63,66%)
Do końca: 22:13:06Brakuje 372 827 zł
WesprzyjWsparły 2302 osoby
Wpłać, wysyłając SMS
Numer telefonu
75365
Treść SMS
0052365
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-mobile

Przekaż mi 1,5% podatku

Numer KRS0000396361
Cel szczegółowy 1,5%0052365 Jaś
Dostępne metody płatności:
BLIK - logo
Apple Pay - logo
Google Pay - logo
Mastercard - logo
Visa - logo
Regularne wsparcie daje Jasiowi poczucie bezpieczeństwa i pomoc w trudnej sytuacji, także po zakończeniu zbiórki.

Cel zbiórki: Otworzenie przewodu słuchowego oraz rekonstrukcja uszek w Stanach Zjednoczonych

Organizator zbiórki:
Jaś Pietrzyk, 7 lat
Łódź, łódzkie
Zrośnięte przewody słuchowe oraz niewykształcone małżowiny uszne
Rozpoczęcie: 7 czerwca 2019
Zakończenie: 11 grudnia 2025

Aktualizacje

  • Znamy termin kolejnej operacji! Potrzebna pełna mobilizacja!

    Dzięki Wam osiągnęliśmy już tak wiele. Jednak jesteśmy dopiero w połowie drogi. Prosimy, wesprzyjcie nas. Nasz synek ma szansę, by mieć drugie uszko! Musimy zebrać środki na operację!

    Za rok Jasiu idzie do szkoły. Oddalibyśmy wszystko, by do tego czasu był już po zabiegu i miał szanse na normalny start... Niestety, wciąż brakuje sporo pieniędzy...

    Ostatnio odbyliśmy w Warszawie konsultację z lekarzem, który przeprowadził u Jasia operację otwarcia kanału słuchowego. Doktor potwierdził rekomendację kolejnej operacji za 9 miesięcy. Musimy zmobilizować wszelkie siły, by nasz synek mógł przejść zabieg otwarcia drugiego kanału i rekonstrukcji uszka.

    Jaś Pietrzyk

    Póki co jeździmy raz na dwa miesiące na czyszczenie uszka. Synek ma też regularnie badany słuch. Wcześniej w życiu Jasia panowała cisza. A teraz synek słyszy! I to dzięki Waszemu zaangażowaniu w zbiórkę.

    Mamy nadzieję, że wciąż będziecie z nami. I że będziemy mogli Wam znów podziękować. Nasz synek zasługuje na tę szansę. Ponad wszystko chce normalnie żyć!

    Rodzice Jasia 

  • Prosimy o pomoc – mija już rok, a my wciąż nie mamy pieniędzy na drugą operację... Potrzebne PÓŁ MILIONA ZŁOTYCH❗️

    Od pierwszej operacji ucha mija już prawie rok, a my niestety wciąż nie mamy pieniędzy, by kontynuować leczenie... Czujemy wdzięczność, że dzięki Waszej pomocy udało się zrobić już tak wiele, a jednocześnie niepokój przez uciekający czas...

    Rok temu Jasiu przeszedł operację otwarcia kanału słuchowego i rekonstrukcję lewej małżowiny usznej w szpitalu w Kalifornii.

    Operacja składała się z dwóch głównych części: kanałoplastyki i rekonstrukcji małżowiny usznej. Podczas pierwszej części operacji okazało się, że Jaś ma niepołączone kosteczki słuchowe i otworzenie kanału niewiele by dało.

    Jaś Pietrzyk

    Na szczęście klinika jest przygotowana na takie sytuacje i kosteczki słuchowe, zostały zastąpione tytanowym implantem. Jaś na jednej długiej sesji operacyjnej miał utworzony kanał, wszczepiony implant, usuniętą choleostomię i odtworzoną małżowinę uszną.

    Od operacji minął prawie rok i teraz, po badaniu słuchu mamy już pewność, że wszystko się udało. Wciąż zbieramy fundusze na operację drugiego uszka. Martwimy się, bo nie chcemy stracić tego, co udało się nam już osiągnąć.

    Niestety nasze oszczędności nie pozwalają na wykonanie operacji bez Państwa pomocy. Operacja kosztuje PÓŁ MILIONA ZŁOTYCH, dlatego ośmielamy się prosić o każdą, nawet najmniejszą wpłatę. 

    Rodzice Jasia

  • BARDZO PILNE❗️Zmiana kosztorysu... Wesprzyj TERAZ❗️

    Otrzymaliśmy nowy kosztorys operacji Jasia... Niestety, koszty znacząco wzrosły, dlatego też kwota na pasku zbiórki uległa zmianie. A czasu zostało naprawdę niewiele...

    Termin operacji został wyznaczony na 6 marca.

    Jaś Pietrzyk

    Dziękujemy za dotychczasowe wpłaty. Jesteśmy ogromnie wdzięczni, ponieważ to dzięki Wam klinika California Ear Institute w Palo Alto czeka już na synka. Wykonają operację otwarcia kanału słuchowego i rekonstrukcję jednego uszka. 

    Niestety, żeby móc dokonać operacji drugiego ucha brakuje nam jeszcze dużej kwoty. Bardzo prosimy o pomoc i dalsze wpłaty. To musi się udać!

    Rodzice

Opis zbiórki

Mój synek urodził się bez uszek i z zarośniętymi przewodami słuchowymi. To bardzo rzadko występująca wada wrodzona. Wada, której nikt się nie spodziewał i na którą nikt nie miał wpływu. Ciąża przebiegała bez żadnych, nawet najmniejszych komplikacji. Lekarze informowali, że jej przebieg jest wręcz wzorowy, a regularnie wykonywane badania USG nie wykazywały nawet najmniejszych nieprawidłowości. 

Jaś PietrzykDopiero kiedy ta słodka, mała istota przyszła na świat okazało się, że wcale nie jest tak całkowicie zdrowa, jak zapewniali lekarze i jak myśleliśmy przez całą ciążę. Był to dla wszystkich ogromny szok, że zamiast uszek, Jasiek ma tylko niewielkie fałdki skóry, a przewody słuchowe są zupełnie zarośnięte.

Pierwsza myśl i niedające spokoju pytanie to czy Jasio w ogóle słyszy. Czy możliwe, żeby cokolwiek słyszał bez wykształconych uszek? Nikt nie mógł udzielić odpowiedzi na to pytanie. Słyszeliśmy tylko, że mimo to, że sytuacja wygląda bardzo poważnie, to jest szansa, że może nie jest tak źle, że jest nadzieja, że może coś słyszy. 

Na to pytanie nie znaliśmy odpowiedzi przez kolejne długie dni, a nawet miesiące. Na badania zostaliśmy umówieni dopiero po dwóch miesiącach od porodu. Po odebraniu wyników, na chwilę odetchnęliśmy z niewielką ulgą, bo okazało się, że ucho środkowe jest dobrze rozwinięte i Jasiek ma znaczny niedosłuch, ale zupełna głuchota nie została zdiagnozowana. 

Jaś Pietrzyk

Doraźnym ratunkiem jest specjalna opaska przewodząca dźwięk przez kości, która pozwala Jasiowi słyszeć prawie tak jak zdrowe dzieci. Prawie... Niestety nie daje ona pewności, że nauka mowy i rozwój Jasia będą przebiegać poprawnie. Aparat w opasce nie jest też pozbawiony niedogodności użytkowania, musi być przyłożony w odpowiednim miejscu, a łatwo się przemieszcza, niestety często piszczy. Nie jest to kwestia modelu, nie można kupić lepszego, on po prostu tak działa. I mimo to, że opaska z aparatem obecnie daje szansę Jasiowi prawie normalnie słyszeć  otaczający go świat, to jest rozwiązaniem tylko tymczasowym. 

Jasio jest wesołym i pogodnym chłopcem, który jeszcze nie ma świadomości, jak bardzo różni się od innych dzieci. Jak każdy zasługuję na dobre dzieciństwo. Od razu zrodziły się pytania, co możemy zrobić, żeby nie skazywać naszego synka na otaczającą ciszę, problemy w porozumiewaniu się z innymi, docinki i złośliwości innych dzieci oraz problemy w dorosłym życiu. Jedyną szansą okazała się operacja w Palo Alto (USA), gdzie znajduje się jedyna na świecie klinika, wykonująca operacyjne otwarcie kanału słuchowego i rekonstrukcję uszek już w wieku trzech lat. Jaś PietrzykObudziła się w nas iskierka nadziei, że nasz ukochany Jaś  ma szansę poznawać świat w pełni sprawny, słysząc, mówiąc i nie pamiętając czasów, kiedy nie miał uszek i słyszenie uzależnione było od kapryśnego sprzętu.

Nie chcemy skazywać naszego synka na ciszę. Jaś jak każdy zasługuje na szczęśliwe dzieciństwo. Jedyną, ale ogromną przeszkodą na drodze do podarowania Jasiowi normalnego życia jest koszt operacji, który wynosi 170 tysięcy dolarów! Jest to dla nas abstrakcyjna kwota, ale całym sercem wierzymy, że dzięki Państwa pomocy, uda nam się zebrać potrzebną sumę i ofiarować Jaśkowi normalne życie.

Joanna - mama

Wybierz zakładkę
Sortuj według