

Chłopiec, którego zabija własne ciało. Ratujmy Karolka, inaczej umrze w męczarniach...
Cel zbiórki: ratująca życie operacja rekonstrukcji klatki piersiowej oraz kręgosłupa
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Cel zbiórki: ratująca życie operacja rekonstrukcji klatki piersiowej oraz kręgosłupa
Rezultat zbiórki
Kochane ciocie i wujkowie małego Karolka,
Trochę to trwało, ale z ogromną dumą i wzruszeniem możemy powiedzieć Wam, że po raz kolejny udało Wam się uratować i zaczarować dobrem małe życie! Niemal 160 tysięcy osób o wspaniałych sercach dało szansę malutkiemu chłopcu, którego zabijało jego własne ciało.
13 lipca 2018 roku dzięki Waszej pomocy Karolek przeszedł operację rekonstrukcji klatki piersiowej w USA. To już dwa lata! Lata dużo większej radości niż wcześniej, lata, w których każdego dnia Karolek może patrzeć w przyszłość z nadzieją i optymizmem.

Po operacji chłopca czekała długa rekonwalescencja. Przed kolejną, równie ciężką i skomplikowaną operacją – tym razem kręgosłupa – niezbędne było minimum pół roku przerwy.
1 października 2019 udało się zrealizować główny cel zbiórki – Karolek przeszedł operację kręgosłupa. Przypomnijmy, że ta część ciała, zamiast stanowić rusztowanie dla jego organizmu, stopniowo miażdżyła narządy wewnętrzne. Operacja odbyła się w Polsce, we Wrocławiu. Trwała 8 godzin, Karolkowi założono specjalne pręty, które naprostowały krzywy kręgosłup.

Nie obyło się bez strachu, ale na szczęście wszystko skończyło się dobrze. Potrzeba było dużo czasu, żeby ból minął, żeby Karolek oswoił własne, naprawione ciało… Operacja była początkiem drogi – Karolka czekała rehabilitacja, długie godziny u specjalistów i ciężka, mozolna praca nad swoją sprawnością. Praca, która trwa do dziś; której efektem ma być wymarzone samodzielne, dorosłe życie. Są plany, są wizje i nie ma, że boli! Jest walka, jest pot i łzy na rehabilitacjach - #jazdaKarola trwa!
Pozostaje jeszcze parę wyzwań, ale bądźmy szczerzy - dzisiaj jestem, żyję i życiem się cieszę – czytamy na stronie Karolka, którą w jego imieniu prowadzą rodzice. Łezka nie raz mi się w oku zakręci, jak wspominam całą swą historię. Na szczęście czas zaciera te trudne, czasem tragiczne wspomnienia i mogę jeszcze bardziej optymistycznie zerkać w przyszłość.
Jeszcze raz Wam dziękuję!
Dziękuję Wam za zaufanie i pomoc. Pamiętam i pamiętać będę ❤❤❤
Nie ma wojownika nad Karola Stadnika!

_____________
- Wpłata anonimowa30 zł
- Wpłata anonimowa20 zł
- Wpłata anonimowa10 zł
- Wpłata anonimowa10 zł
- Aga100 zł
Dla Rycerza
- Wpłata anonimowa2 zł
