Jerzyk Rusiecki, 3 latka

Nasz syn, Jerzy, przyszedł na świat z dodatkowym chromosomem, który wprowadził wiele wyzwań w jego życiu i naszym. 

Przez ostatni czas, nasze życie wypełnione było licznymi wizytami w placówkach medycznych i intensywną rehabilitacją, która odbywa się trzy razy w tygodniu. Pomimo mieszkania w małym miasteczku, bez dostępu do odpowiedniego zaplecza medycznego, nie ustaliśmy w dążeniu do zapewnienia Jurkowi najlepszej możliwej opieki. Każda wizyta u specjalistów oraz sesja rehabilitacyjna wymaga od nas przejechania 70 km w jedną stronę, co jest znaczącym obciążeniem zarówno czasowym, jak i finansowym.

Jurek przeszedł już operację serca oraz cewnikowanie, podczas których udało się zamknąć dziurę komorową oraz przedsionkową. To wielki krok naprzód w jego leczeniu. Teraz skupiamy się na nadrobieniu zaległości w zakresie motoryki dużej i małej oraz planujemy intensywniej zająć się leczeniem niedosłuchu, oraz innymi wyzwaniami zdrowotnymi.

Prosimy o wsparcie!