Chciałabym jeszcze raz usłyszeć głos męża - pomóż!

3-miesięczny turnus rehabilitacyjny
Zakończenie: 6 Października 2023
Opis zbiórki
Planowaliśmy z mężem, że na emeryturze nareszcie będziemy mieli czas, by zwiedzać świat. Nikomu z nas, nawet w najczarniejszych snach nie pojawiało się to, co się wydarzyło potem. Jako kierowca tira, Jurek bardzo często przebywał poza domem, ale gdy już wracał, oddawał się pasji, jaką była gra na akordeonie i motocykle. Uwielbiał też spędzać aktywnie czas, dlatego często razem organizowaliśmy sobie wycieczki rowerowe.
5 maja 2020 roku w jego nodze zrobił się zator, który niestety przyczynił się do udaru. Mąż przebywał w szpitalu przez 4 miesiące, mimo to nie udało się przywrócić mu zdrowia i sprawności, którymi cieszył się przed udarem.
On wszystko rozumie, słucha, gdy do niego mówię, reaguje, ale nie mówi. Bardzo bym chciała, by ze mną porozmawiał, powiedział, jak się czuje, czego mu potrzeba, by opowiedział mi wszystko, czego od tak długiego czasu nie mówił.
Mamy pięcioro wnuków, chcielibyśmy spędzać z nimi czas, bawić się z nimi, rozmawiać. To takie proste marzenia, przyziemne, ale dziś nie mam innych. Chciałabym tylko by Jurek wyzdrowiał.
Wiem, że istnieje taka szansa. Tą szansą jest rehabilitacja - intensywna, długoterminowa i bardzo kosztowna. Nie mam takich środków i boje się, że przez to, nie będę mogła mu pomóc. Bardzo proszę o pomoc. Jedyna nadzieja w Was…
Anna, żona Jurka