Zbiórka zakończona
Jerzy Trawiński - zdjęcie główne

Chciałabym jeszcze raz usłyszeć głos męża - pomóż!

Cel zbiórki: 3-miesięczny turnus rehabilitacyjny

Zgłaszający zbiórkę:
Jerzy Trawiński, 70 lat
Ogrodzieniec, śląskie
Stan po zawale mózgu
Rozpoczęcie: 20 września 2021
Zakończenie: 5 stycznia 2024
3740 zł(4,61%)
Wsparły 82 osoby

Cel zbiórki: 3-miesięczny turnus rehabilitacyjny

Zgłaszający zbiórkę:
Jerzy Trawiński, 70 lat
Ogrodzieniec, śląskie
Stan po zawale mózgu
Rozpoczęcie: 20 września 2021
Zakończenie: 5 stycznia 2024

Aktualizacje

  • Aktualizacja

    Kolejny rok za nami. Dzięki trudnej i systematycznej  rehabilitacji robimy postępy i liczymy na poprawę. To jedyny sposób, by tata odzyskał dawną sprawność i w pełni mógł cieszyć się życiem.

    Chcemy podziękować Fundacji za opiekę nad swoim podopiecznym i wszystkim darczyńcom, którzy wsparli nas i przekazali środki na rehabilitację taty.

    Jerzy Trawiński

    Prosimy o dalsze wsparcie i wszystkim życzymy Szczęśliwego Nowego Roku. 

    Córka Mariola

Opis zbiórki

Planowaliśmy z mężem, że na emeryturze nareszcie będziemy mieli czas, by zwiedzać świat. Nikomu z nas, nawet w najczarniejszych snach nie pojawiało się to, co się wydarzyło potem. Jako kierowca tira, Jurek bardzo często przebywał poza domem, ale gdy już wracał, oddawał się pasji, jaką była gra na akordeonie i motocykle. Uwielbiał też spędzać aktywnie czas, dlatego często razem organizowaliśmy sobie wycieczki rowerowe.

5 maja 2020 roku w jego nodze zrobił się zator, który niestety przyczynił się do udaru. Mąż przebywał w szpitalu przez 4 miesiące, mimo to nie udało się przywrócić mu zdrowia i sprawności, którymi cieszył się przed udarem.

On wszystko rozumie, słucha, gdy do niego mówię, reaguje, ale nie mówi. Bardzo bym chciała, by ze mną porozmawiał, powiedział, jak się czuje, czego mu potrzeba, by opowiedział mi wszystko, czego od tak długiego czasu nie mówił.

Mamy pięcioro wnuków, chcielibyśmy spędzać z nimi czas, bawić się z nimi, rozmawiać. To takie proste marzenia, przyziemne, ale dziś nie mam innych. Chciałabym tylko by Jurek wyzdrowiał.

Wiem, że istnieje taka szansa. Tą szansą jest rehabilitacja - intensywna, długoterminowa i bardzo kosztowna. Nie mam takich środków i boje się, że przez to, nie będę mogła mu pomóc. Bardzo proszę o pomoc. Jedyna nadzieja w Was…

Anna, żona Jurka

Wpłaty

Sortuj według

Ta zbiórka jest już zakończona. Zobacz innych Podopiecznych, którzy czekają na Twoją pomoc.

WesprzyjWesprzyj