

Przeszłam 7 operacji, a rwący ból wciąż nie pozwala mi normalnie funkcjonować! Pomocy!
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja
Wpłać, wysyłając SMS
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja
Opis zbiórki
Mam na imię Joanna. Poważnie chorować zaczęłam już jako młoda dziewczyna. Początkowo lekarze określali to „jelitem drażliwym” i dopiero w 2020 roku okazało się, że przyczyną moich problemów jest endometrioza. Miałam nadzieję, że mój nieustający ból nareszcie się skończy… Niestety, tak się nie stało!
Przeszłam operację wycięcia ognisk choroby oraz macicy. Niestety, okazało się, że cała moja esica była nieruchoma w zrostach, przyklejona do łuku biodrowego. Usunięcie zrostów nie pomogło… Moje jelito już nigdy nie odzyskało swojej funkcji i konieczne było wyłonienie stomii.
Przeszłam łącznie 7 operacji ginekologicznych i chirurgicznych. Oprócz macicy straciłam także prawy jajnik, całe jelito grube i część cienkiego, obecnie jestem ileostomiczką. Niestety szybko się okazało, że przy stomii zrobiła mi się przetoka. Z jednej operacji chirurgicznej zrobiły się łącznie cztery, gdyż bardzo długo walczyłam z ropniami, z przetokami, łącznie 11 miesięcy żyłam w ciągłych ranach i odparzeniach.
Choć udało się z sukcesem zoperować ileostomię, to podczas zabiegu znaleziono w moim brzuchu kokon zrostów, które są pozostałościami po poprzednich operacjach! Chirurg zrobił dla mnie ile mógł, jednakże nie znalazł źródła mojego bólu. Wróciłam do domu nieszczęśliwa, nie wiedziałam co się dzieje z moim ciałem i dlaczego nadal mam silne bóle w miednicy. Mimo uwolnienia zrostów, nadal mam chorobę zrostową, gdyż cały czas powstają nowe.

Pewnego dnia ból był tak silny, że prawie zemdlałam i trafiłam na SOR. Otrzymałam serię kroplówek, a na koniec zastrzyk, jednakże dalej zwijałam się z bólu. Lekarze nie znaleźli przyczyny mojego cierpienia, ale przepisali mi silne plastry przeciwbólowe. Dostałam także zalecenie wizyty w poradni bólu. Tam przeszłam kolejne badanie ginekologiczne. Nad moim wątłym, trzęsącym się ze strachu ciałem, stanęło trzech specjalistów. Jednogłośnie stwierdzili, że mam zwężenie jelita cienkiego od endometriozy oraz, że zaburzony jest pasaż mojego jelita.
Jestem teraz w trakcie diagnozowania, czy nie doszło do wznowy endometriozy… Rezonans wykazał nacieki zapalne na kikucie mojej esicy oraz w pochwie – wciąż nie wiadomo co jest przyczyną stanów zapalnych i czy nie pojawiły się nieszczelności. Wieloletnie leczenie i ból już mnie wykańczają! Boję się, że kiedyś plastry przeciwbólowe przestaną całkiem pomagać, choć już teraz dają tylko nieznaczną ulgę w potwornym, rwącym bólu.
Czasami czuję, że nie mam już sił jeździć na konsultacje i po raz kolejny robić specjalistycznych badań. Szczegółowa diagnostyka oraz wiele operacji związanych z przyjęciem środków anestezjologicznych nie pozostają bez wpływu na mój ogólny stan zdrowia. Obecnie czeka mnie wiele badań: kolposkopia, kolonoskopia, żeby ocenić kikuty i ich szczelność, a także specjalistyczne USG i rezonans. Muszę działać szybko, a terminy na NFZ są dość odległe Czasami się boję iść spać, gdyż się zastanawiam, czy rano otworzę jeszcze oczy.
Potrzebuję środków na konsultacje u specjalistów, fizjoterapię oraz dalsze badania, leki i środki higieniczne. Niestety w naszym rodzinnym budżecie zaczyna brakować na nie funduszy…Znalazłam się w sytuacji, w której muszę zwrócić się o pomoc. Z głębi serca proszę Was o wsparcie w walce o zdrowie i lepszy komfort życia. Pozwólcie mi uwierzyć, że jeszcze będzie dobrze…
Joanna
- Wpłata anonimowa50 zł
Trzymam kciuki za poprawę! Przy różnych bólach osteopaci bywają niedocenieni jak i medycyna alternatywna
- Wpłata anonimowa20 zł
Dużo zdrowia dla Pani
- Wpłata anonimowa50 zł
- Wpłata anonimowa50 zł
- Wpłata anonimowa20 zł
- Wpłata anonimowa20 zł