Joanna Himstedt - zdjęcie główne

Mama dwójki dzieci walczy z rakiem piersi❗️Pomóż❗️

Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja

Organizator zbiórki:
Joanna Himstedt, 34 lata
Łódź, łódzkie
Nowotwór piersi
Rozpoczęcie: 22 lutego 2023
Zakończenie: 4 marca 2026
76 801 zł
WesprzyjWsparły 562 osoby
Wpłać, wysyłając SMS
Numer telefonu
75365
Treść SMS
0258798
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-mobile

Przekaż mi 1,5% podatku

Numer KRS0000396361
Cel szczegółowy 1,5%0258798 Joanna
Dostępne metody płatności:
BLIK - logo
Apple Pay - logo
Google Pay - logo
Mastercard - logo
Visa - logo
Regularne wsparcie daje Joannie poczucie bezpieczeństwa i pomoc w trudnej sytuacji, także po zakończeniu zbiórki.

Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja

Organizator zbiórki:
Joanna Himstedt, 34 lata
Łódź, łódzkie
Nowotwór piersi
Rozpoczęcie: 22 lutego 2023
Zakończenie: 4 marca 2026

Aktualizacje

  • WAŻNE❗️Asia potrzebuje bardzo drogich leków❗️

    Kochani, moja walka z chorobą cały czas trwa. Wracam do Was z nowymi informacjami i prośbą o pomoc...

    Przeszłam mastektomię obustronną, gdyż w drugiej piersi znaleziono zmiany chorobowe. Na stole operacyjnym okazało się, że doszło do przerzutów w węzłach chłonnych, więc przeprowadzono limfadenektomie pachową.

    Od marca do sierpnia przyjmowałam chemioterapię, przy której nie obyło się bez anemii, utraty włosów, braku apetytu czy zmian na paznokciach. Zmiany fizyczne pozbawiają kobiecości choć to, co dzieje się w głowie, jest najgorsze. Chemia odbiera pewność siebie i robi spustoszenie w psychice.

    Po chemioterapii przeszłam badanie PET, które prześwietla cały organizm. Dowiedziałam się, iż mam powiększone węzły chłonne śródpiersia i wnęk płucnych, jak również drobne guzki przyopłucnowe w obu płucach.

    Joanna Himstedt

    Po chemioterapii przeszłam 5-tygodniową radioterapię. Od marca korzystam z rehabilitacji, a od listopada z kolei jestem w trakcie hormonoterapii.

    Lekarz zalecił mi dodatkowo stosowanie leku, który nie jest refundowany przez NFZ. Zapobiega on przerzutom, więc jest potrzebny! Stosuje się go przez dwa lata, jednak koszt miesięcznego leczenia, to ponad 12 tysięcy!

    Nie jestem w stanie uzbierać takiej kwoty. Co trzy miesiące zalecone mam ponadto podawanie innego specjalistycznego leku, który zapobiega powikłaniom kostnym związanym z nowotworami, takimi jak przerzuty do kości. Niestety on również jest nierefundowany.

    Nie zdałam uzbierać tych pieniędzy. Boję się, ponieważ bez nich moje szanse na wyzdrowienie maleją. Jestem mamą małych dzieci, dla których muszę pokonać nowotwór!

    Proszę więc o pomoc. Jesteście moją nadzieją...

    Asia

Opis zbiórki

Mam na imię Asia, mam 31 lat i jestem mamą wspaniałej 4,5-letniej Ani i 2,5-letniego Adasia. Do niedawna prowadziłam całkiem szczęśliwe życie. Niestety w lutym wszystko się zmieniło. Moja historia zaczyna się dosyć niewinnie od drobnych, niegroźnych zmian w piersi. Miałam udać się do szpitala na ich wycięcie. Wtedy jeszcze nie wiedziałam, z czym tak naprawdę przyjdzie mi walczyć.

Badanie histopatologiczne nie pozostawiło jednak złudzeń – w moich piersiach wykryto raka, który powoli odbierał mi zdrowie…

Diagnoza bardzo mnie przybiła i przeraziła. Zupełnie się tego nie spodziewałam. Wiedziałam jednak, że moim największym przeciwnikiem jest czas i strach. Musiałam stawić czoła chorobie i zacząć walczyć. Po wielu konsultacjach i badaniach lekarze uznali, że w moim przypadku konieczne jest wykonanie obustronnej mastektomii. I tak 21 lutego odbyła się operacja, po której obecnie dochodzę do siebie. 

Jestem w trudnej sytuacji finansowej. W grudniu 2022 roku rozpoczęłam działalność, którą ze względu na chorobę musiałam na jakiś czas pozostawić. Jestem tak naprawdę na samym początku leczenia. Niedługo rozpocznę chemioterapię, następnie terapię hormonalną. Wiem, że czeka mnie trudny i długotrwały proces. Informacja o chorobie bardzo mnie zaskoczyła. Nie mam odpowiednich środków, by zapewnić sobie dalsze leczenie. Boję się, że to właśnie pieniądze przesądzą o moim zdrowiu i przyszłości.

Ogromnym wsparciem są dla mnie moi najbliżsi. Dziś jednak muszę prosić również i Was o pomoc. Brak pieniędzy powoduje we mnie okropny lęk i strach. Nie mogę przegrać tej walki… Nie w taki sposób. W domu czekają na mnie ukochane dzieci i partner.

Dlatego błagam, pomóżcie mi uzbierać potrzebne środki na leczenie! Jesteście moją ostatnią nadzieją…

Joanna

 

Wybierz zakładkę
Sortuj według
  • Anna
    Anna
    Udostępnij
    50 zł
  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    20 zł
  • Anna
    Anna
    Udostępnij
    20 zł
  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    1000 zł

    "Światło zawsze znajduje swoją drogę przez ciemność"

  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    20 zł
  • Rafał
    Rafał
    Udostępnij
    200 zł