Zaczęło się od wielkiego bólu, który niestety trwa nadal. Bardzo długo u wielu lekarzy szukałam ratunku. Wykonywano mi także niezliczoną liczbę badań. Dopiero na początku tego roku zdiagnozowano u mnie endometriozę głęboko naciekającą. Usunięcie macicy jest nieuniknione…

Choroba jest podstępna i coraz bardziej rozprzestrzenia się w moim organizmie! Okazuje się, że największym zagrożeniem jest jednak jelito grube, które przez guza endometriozy wygięło się w kształt omegi, powodując zwężenie światła aż o 80%!

Może byłoby łatwiej, gdyby chodziło tylko o endometriozę. Tymczasem zagrożenie dla mojego życia jest coraz większe! 

Nie mam czasu, nie mogę dłużej czekać. Lekarze twierdzą, że jak najszybciej powinnam przejść operację usunięcia dwóch odcinków jelita grubego.

Zabieg nie jest jednak refundowany przez NFZ i zdaję sobie sprawę, że w dzisiejszych czasach sama mogę nie uzbierać pełnej kwoty... 

Już teraz specjaliści uświadamiają mnie także, że po operacji wskazana jest fizjoterapia blizn, której celem jest powrót do pełnej sprawności oraz profilaktyka powstawania nowych ognisk endometriozy w zrostach.

Jestem osobą bardzo wrażliwą na krzywdę innych, zwłaszcza tych, co nie potrafią same się bronić. Pomagam także zwierzętom. Mam pupile, które przygarnęłam i stworzyłam dla nich dom. Teraz nadszedł jednak ten ciężki czas, kiedy sama potrzebuję pomocy...

Wierzę, że dobro powraca. Mam iskierkę nadziei, iż szybko odzyskam zdrowie i dalej, w pełni sił, będę mogła pomagać innym. Będę wdzięczna za każde udostępnienie oraz każdą wpłaconą złotówkę. 

Joanna

Kwota zbiórki jest kwotą szacunkową.