

Amputowano mi nogi! Pomocy!
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja, zakup protez
Wpłać, wysyłając SMS
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja, zakup protez
Aktualizacje
Joanna musiała mieć amputowaną drugą nogę! Pomocy!
Pomimo wielkich wysiłków lekarzy z Uniwersyteckiego Szpitala w Krakowie, z powodu martwicy, musiałam przejść amputację drugiej nogi. To dla mnie ogromna tragedia, z którą teraz muszę się zmierzyć.
Obecnie stoję przed nowymi wyzwaniami i potrzebuję Waszej pomocy bardziej niż kiedykolwiek. Muszę pozyskać fundusze na dwie protezy na wysokość podudzia, intensywną rehabilitację, leki oraz opatrunki. Dodatkowo muszę poradzić sobie z opłatami za utrzymanie mieszkania. Jestem na rencie chorobowej i niestety nie jestem w stanie pokryć kosztów leczenia oraz rehabilitacji.
Wychowuję trójkę wspaniałych dzieci, które były ze mną przez cały ten trudny okres. Mimo stanu zdrowia cały czas muszę sprostać wszystkim obowiązkom domowym i wychowawczym. Wbrew wszystkim trudnościom, wciąż marzę o tym, by otrzymać protezy i móc samodzielnie chodzić.
Z całego serca proszę Was o wsparcie w tej trudnej sytuacji. Każda Wasza pomoc przyniesie nadzieję na lepsze jutro dla mnie i mojej rodziny.
Joanna
Opis zbiórki
Jestem Joanna i mam 45 lat. Nigdy nie potrzebowałam żadnej pomocy. Niestety życie pisze różne scenariusze. Zawsze to ja starałam się pomagać dzieciom w moim najbliższym otoczeniu, teraz to ja potrzebuję wsparcia!
Byłam wysyłana do różnych specjalistów. Dermatologa, podologa, chirurga. W końcu leczyłam się na dnę moczanową. Okazało się jednak, że diagnoza jest błędna. Dopiero gdy w listopadzie 2023 w ciężkim stanie trafiłam do szpitala, odkryto, co tak naprawdę mi dolega. Stwierdzono toczeń rumieniowaty układowy z prawdopodobnym zespołem antyfolispidowym trojpozytywnym.

Miałam niedokrwienie, a do obu nóg wdała się martwica! Aby ulżyć mi w bólu, lekarze podjęli decyzję o amputacji palców lewej stopy! Niestety to nie pomogło… Musiałam mieć amputowaną kończynę do poziomu 1/3 podudzia! To był prawdziwy szok!
Ale to nie koniec moich problemów! Martwica drugiej nogi postępuje i najprawdopodobniej będę musiała przejść kolejną amputację! Kończyna jest w fatalnym stanie…
Przez ostatnie 5 lat pomagałam biednym dzieciom, organizując zbiórki na paczki świąteczne i paczki do domu dziecka w Katowicach. Udzielałam się w kościele, pomagając przy różnych świętach i uroczystościach. Dziś to ja jestem w potrzebie.
Muszę kupić protezę, a będzie ona kosztowna. Do tego płacę za leki i rehabilitację. To wszystko przekracza moje możliwości finansowe. Z całego serca proszę Was o wsparcie! Moje życie nagle postawiło przede mną trudne wyzwania. Ale wiem, że się nie poddam!
Joanna
20 zł- Wpłata anonimowa6 zł
- Wpłata anonimowa20 zł
- Wpłata anonimowa2 zł
- Wpłata anonimowa10 zł
- Wpłata anonimowa6,81 zł