

Powoli tracę wzrok, ale jest szansa na ratunek – proszę, pomóż mi...
Cel zbiórki: Leczenie zastrzykami do oka lewego i prawego
Wpłać, wysyłając SMS
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Cel zbiórki: Leczenie zastrzykami do oka lewego i prawego
Aktualizacje
Nie mam środków, by kontynuować leczenie... Proszę o pomoc!
Drodzy Darczyńcy,
dzięki Wam mogłam opłacić kilka z niezbędnych zastrzyków. Niestety, środki kończą się szybciej, niż powraca zdrowie…
Moja sytuacja jest coraz trudniejsza. Wyjście na ulicę? Ludzi i samochody widzę podwójnie, a zawroty głowy sprawiają, że trudno mi utrzymać równowagę. Każdy krok poza domem to dla mnie ogromny stres...
Nie jestem w stanie normalnie zrobić zakupów, ani zapłacić rachunków bez pomocy drugiej osoby. Codziennie muszę o nią kogoś prosić… Problemem są najprostsze czynności, nawet zalanie herbaty wrzątkiem.
Czasami zastanawiam się, czy jeszcze mam prawo prosić o wsparcie… Jednak wiem jedno – bez Was moja przyszłość stanie się ciemnością…
Chciałabym jeszcze oglądać świat, cieszyć się spacerem, samodzielnie chodzić do sklepu, bezpiecznie przygotować posiłek czy rozpoznawać twarze bliskich. Dziękuję za pomoc, dobre słowo i udostępnienie mojej zbiórki.
Jolanta
Opis zbiórki
Utrata wzroku to dla mnie początek umierania… Mieszkam sama, a jedynym moim towarzyszem jest kot – Kocurek. Nie wiem, co będzie jeśli przestanę widzieć. Jak sobie poradzę? Kto wtedy mi pomoże? Jak sama wyjdę z domu? Z tymi pytaniami budzę się i zasypiam każdego dnia. Boję się. Tak bardzo się tego boję...
Dzięki pomocy wspaniałych ludzi jestem już po serii zastrzyków do oka prawego i dwóch operacjach oka lewego. Pojawiło się światełko w tunelu, ale moja historia wciąż nie kończy się happy endem...
Leczenie okazuje się długoterminowe i bardzo kosztowne. Zgodnie z zaleceniem lekarzy – wymagane jest długofalowego leczenia zastrzykami oka prawego i lewego. Niestety – w moim przypadku przy tej wadzie wzroku i dużym zwyrodnieniu siatkówki zastrzyki nie są refundowane przez NFZ. Proszę, poznaj moją historię i pomóż mi dalej walczyć o wzrok...

Od kilku lat zmagam się z poważną wadą wzroku. Poważne zwyrodnienia siatkówki wkrótce mogą doprowadzić do tego, że stracę wzrok. Nie wyobrażam sobie tego. Z samotnością czasem ciężko jest mi sobie poradzić, a co będzie jeśli do tego przestanę widzieć? Dla mnie będzie to powolne umieranie w ciemności...
Jestem już po serii zastrzyków do oka prawego i dwóch operacjach oka lewego (wiktektriomia z podaniem oleju silikonowego). Jest ogromne światło w tunelu, że pozostanę samodzielna i niezależna, a moja największa miłość i przyjaciel Kocurek będzie miał właścicielkę, która zawsze będzie wiedziała gdzie jest.
Nie chcę się poddać. Odkąd wiem, że istnieje dla mnie szansa, nie myślę niczym innym. Niestety roczne leczenie to olbrzymi koszt – dla mnie to cena niemożliwa do zapłacenia... Nie zdobędę takich pieniędzy, dlatego, choć to trudne, zdecydowałam się poprosić o pomoc.
Dziękuję za każdy gest wsparcia – to dla mnie nadzieja na uratowanie wzroku.
Jolanta
- 100 zł
- Wpłata anonimowa30 zł
- Wpłata anonimowa19 zł
- Wpłata anonimowa20 zł
- Wpłata anonimowa10 zł
- Wpłata anonimowa10 zł